Film pokazał smutną prawdę.
Tak - jesteśmy w większości antysemitami.
Tak - byli Polacy którzy mordowali, żydów też.
Sam ostatnio znalazłem miejsca w których niegdyś były Kierkuty i smutno to wygląda jak rosną tam teraz kartofle a płyty
nagrobne okoliczna ludność zagospodarowała na własne potrzeby.
Panie Bogusławie, sugeruję przeprosiny lub edycję komentarza.
Każdy ma prawo wyrazić swą opinię lecz nie widzę w całym kontekście powodu by nazywać mnie debilem.
Jeśli to jedyne na co Pana stać to współczuję.
Pozdrawiam.
Dobrze,że napisałeś 'jesteśmy',bo na pewno nie ja i nie większość. Nie wypowiadaj się w imieniu całego Narodu,bo jesteś zwykłym szarakiem.
Możesz przez swoją głupotę i prymitywizm obrazić wielu dobrych,inteligentnych i dojrzałych Polaków.
Nie jestem antysemitą, gdybym był nie pochwalił bym tego filmu.
Jak dobrze zaznaczyłeś antysemityzm szerzył się głównie wśród nieinteligentnych i mało dojrzałych Polaków.
Sytuacje podobne do tych z filmu raczej nie przytrafiały się w miastach lecz wśród prymitywnych chłopów ale jednak się przytrafiały.
Sam znam dwa przykłady wsi o których wcześniej pisałem, jak pytam miejscowych o te miejsca to nikt nie chce o tym mówić.
Może i jestem zwykłym szarakiem takim jak Ty oraz kolega Bogusław ale swoje widziałem.
Prymitywnie pozdrawiam :P
Nie, nie jestesmy w wiekszosci antysemitami. Antysemityzm jest domena glupcow, ludzi najgorzej wyksztalconych, najbardziej prymitywnych albo najbardziej radykalnych swiatopogladowo, zorientowanych na swiat ksenofobicznie, antyeuropejsko, rasistowsko, neonazistowsko.
W moim srodowisku antysemitow prawie nie ma, wiec mowienie tu o jakiejs wiekszosci jest obrazaniem tych wszystkich, ktorzy antysemitami nie sa. Antysemityzm dotyczy glownie ludzi wywodzacych sie z chlopskiej kultury. Nie musza byc czynnymi chlopami, moga zamieszkiwac miasta, blokowiska, osiedla robotnicze, ale zachowuja mentalnosc chlopska i pielegnuja chlopskie tradycje (w sensie swiatopogladu, filozofii i moralnosci).
Jednoczesnie wielu chlopow poddalo sie asymilacji kulturowej i odrzucilo swoje kulturowo chlopskie dziedzictwo. Sa Polakami, Europejczykami, respektuja moralne normy oswieceniowe i humanistyczne, umieja odrozniac dobro od zla na poziomie elementarnym. I ogolnie Polacy stanowia w Polsce wiekszosc, choc spora czesc z nich ma korzenie chlopskie, ktore jednak po procesie asymilacji do kultury polskiej nie maja wiekszego znaczenia.
Antysemityzm, prawdziwa rasistowska niechec do Zydow jest udzialem moze czwartej czesci spoleczenstwa naszego kraju. Ale 25% (maksymalnie) to nie jest wiekszosc.
To widać te ledwie 25% jest wyjątkowo aktywne ;)
W moim otoczeniu większość jest negatywnie nastawiona nie do kultury ale do ludzi, Żydów.
Zapewne jest to spowodowane wielokrotnym obcowaniem z tą grupą.
Wprost przeciwnie. Brak obcowania z ta grupa czy z jakakolwiek inna rodzi uprzedzenia. Uprzedzenia wynikaja z ignorancji i z braku zrozumienia. Nie wiem jak w Twoim srodowisku ludzie moga obcowac z Zydami, skoro w Polsce ich prawie w ogole nie ma. Mieszkasz w Izraelu albo w Stanach?
A to, ze skrajnosci sa aktywne to oczywistosc. Szczegolnie na forach netowych, gdzie roznej masci oszolomow jest wyrazna nadreprezentacja.
Pracuję na lotnisku ;)
Są to specyficzny ludzie na tle innych stąd częste uprzedzenia.
A że nie ma?! Mylisz się, każdego dnia przylatuje lub odlatuje średnio 90 do 120 i więcej ludzi narodowości żydowskiej. Sądzę że to spora grupa, są porostu mało widoczni. Prowadzą u nas interesy, mieszkają itd itp.
A uprzedzenia mam wrażenie pojawiają się z tego powodu że ludzie oceniają ich zbyt powierzchownie, nie znają ich kultury, religii więc nie rozumieją ich wielu zachowań.
Pamietaj, ze w kazdym narodzie ludzie sa rozni. Ponadto Zydzi polscy to zupelnie odmienna kategoria. Inteligencja zydowska w mniejszym lub wiekszym stopniu asymilowala sie. Wspoltworzyla polska kulture i nauke, czego dowodem setki nazwisk wybitnych Polakow zydowskiego pochodzenia. Duze miasta mialy bardzo liczna spolecznosc zydowska, poczawszy od Warszawy i Krakowa. Zasymilowani Zydzi byli po prostu Polakami, czuli sie Polakami i byli integralna czescia polskiego spoleczenstwa. W odroznieniu od chlopow, ktorzy nie asymilowali sie i tkwili w swoim zascianku. Nie partycypowali w rozwoju kulturowym, naukowym czy cywilizacyjnym naszego kraju, natomiast wprowadzili do obyczajowosci polskiej cechy i postawy powszechnie uwazane za negatywne (np. zawisc, w mysl maksymy "chlop zywemu nie przepusci", ale tez malkontenctwo i kontestowanie polskiej kultury i historii, oraz odrzucanie intelektualistow, elit, autorytetow, a nawet legalnie wybranych wladz).
to co piszesz o cmentarzach to co ma niby do antysemityzmu? Po prostu nie ma nikogo kto by o to dbał, to samo stało się z niemieckimi cmentarzami, które zarosły, bo nikt się nimi nie interesuje, rodzina albo nie żyje albo po prostu ma gdzieś. A ty coś robisz, żeby utrzymać te cmentarze? Wykup teren i zatrudnij konserwatorów zabytków, a jeżeli nic z tym nie robisz to... ups... też jesteś antysemitą.
Lekka demagogia. Lezy to w duzym stopniu w gestii gmin. I jak widac na wielu przykladach, da sie. Wystarczy tylko chciec. Krotko mowiac: w niektorych gminach cmentarze zydowskie sa zadbane, w innych wladze i mieszkancy maja je gleboko w rzyci.
Przyklad jeden z wielu: nauczyciel historii bierze dzieciakow na cmentarz i zaczynaja pierwsze porzadki. Po pol roku szkola wystepuje o dotacje od gminy na zorganizowane prace, pod okiem konserwatora. Po dwoch latach na cmentarzu wszystkie macewy stoja pionowo, odnowione i odmalowane sa tez ogrodzenia i tabliczki. I najwazniejsze oraz najprostsze - teren oczyszczony jest z chwastow, trawa przycieta, dziko rosnace krzewy i drzewka usuniete.
Owszem, byli Polacy, którzy mordowali Żydów, ale proszę zauważyć dlaczego - gdy Rosjanie wchodzili 17 wrzesnia, wielu Zydów witało ich kwiatami, byli wcielani do radzieckiej aparatury, adminstracji, byli odpowiedzialni za wywózki Polaków na Syberię, donosili NKWD.
Byli też Żydzi, którzy mordowali Polaków, naprawdę. Ale o tym nikt nie zrobi filmu, bo to godzi w dumę Żydów. "Najodwazniejszy Zydowski film"
I jest rzekomo antysemityzmem.
"O Żydach, mordercach Polaków się milczy
Pomysłodawcą eksterminacji polskiej elity państwowej był szef NKWD, gruziński Żyd Ławrientij Beria, który realizował plan wraz z zespołem składającym się w przeważającej części z Żydów takich, jak Łazar Kaganowicz, Bogdan Zaharewicz Kobułow, Begman, Elman, Estrin, Krongauz, Lejbkind, J. Raichman, Abakumow, Milstein (transport), Sierow. Sam mord „zatwardziałych, nie rokujących poprawy wrogów władzy sowieckiej” w lesie katyńskim prowadzili na miejscu żydowscy funkcjonariusze mińskiego komisariatu NKWD – Abram Borysowicz, Lew Rybak i Chaim Finberg. Ponadto mordowali: Salomon Rafajłowicz Milstein, Konstanty Ziberman, Mark Aronowicz Słupski, Joshua Sorokin Samyun, Tichonow. Żadna z tych osób nie była Rosjaninem. O Żydach, bezpośrednich katach, strzelających Polakom w tył głowy, istnieją precyzyjne informacje, dzięki polskiemu Żydowi Abrahamowi Vidro. Izraelski dziennik „Maariv” opublikował nazwiska sowieckich oficerów NKWD, którzy odpowiadają za mord katyński. Żyd polskiego pochodzenia Abraham Vidro (Wydra) mieszkający w Tel Awiwie 21 lipca 1971 roku zaproponował dziennikowi wywiad, gdyż chciał przed śmiercią wyjawić znane mu fakty na temat mordu w Katyniu. Vidro opisał spotkanie, które odbył z trzema Żydami – byłymi oficerami NKWD. Ci trzej oficerowie mieli mu powiedzieć, że uczestniczyli w mordzie Polaków w lesie katyńskim. Jak twierdzi Vidro w owym wywiadzie, tymi oficerami byli sowiecki mjr Joshua Sorokin, por. Aleksander Susłow oraz por. Samyun Tichonow. Porucznik Susłow zażądał od Vidro, by ten nikomu nie wyjawił faktu odbycia tej rozmowy przez 30 lat od jego śmierci. Jednak Abraham Vidro, który obawiał się, że niedługo umrze postanowił upublicznić te informacje wcześniej. Vidro mówił: „Żydowski major NKWD i dwóch innych oficerów bezpieczeństwa przyznało mi się do okrutnego mordowania tysięcy polskich oficerów w lesie katyńskim”. Mjr Susłow mówił Vidro: „Chcę ci opowiedzieć o moim życiu. Tylko tobie, ponieważ jesteś Żydem, czy możemy mówić o wszystkim? To nie robi żadnej różnicy dla nas… Mordowałem Polaczków własnymi rękami! I do nich sam strzelałem”.
Polskich oficerów nie rozstrzelali Rosjanie
Należy wspomnieć, że 4 października 1994 roku lider partii „Rosyjska jedność Narodowa” Alexander Barkaszow udzielił wywiadu dla „Życia Warszawy” stwierdzając: „Wiem jaką tragedią jest dla was sprawa katyńska, ale oświadczam – polskich oficerów nie rozstrzelali Rosjanie. Sprawdziliśmy przynależność rasową enkawudzistów – wykonawców wyroku. Wszyscy byli Żydami i wypełniali rozkazy sobie podobnych, stojących wyżej w ówczesnej hierarchii. Rosjanie są z natury przyjaźnie nastawieni do Polski i Polaków. Rzeź tysięcy niewinnych ludzi jest makabrycznym zadaniem nawet dla najbardziej zatwardziałego oprawcy. Stalin zwrócił się do głowy tajnej policji sowieckiej Żyda Ławrientija Berii. Obaj przedyskutowali masowe morderstwo i zdecydowali, że powinno to być wyłącznie zadaniem Żydów, którzy zajmowali czołowe stanowiska w tajnym aparacie. Ich odwieczna nienawiść do katolickich Polaków była powszechnie znana”. „Maariv”, izraelski dziennik, donosi jak Żydzi mordowali Polaków. Mordercy, zapewniali polskich oficerów o powrocie do domów. Radość była chwilowa. Mieli już wkrótce odkryć, że zmierzają pod strażą na wschód. Po dotarciu do stacji Gniezdowo obejmowano ich terrorem, odbierano bagaże wrzucane do ciężarówki. Inna ciężarówka przewoziła ich do pobliskiego lasu, gdzie w wiejskim budynku wchodzili po trzech i odbierano im posiadane wartościowe przedmioty. Potem żydowscy mordercy krępowali im z tyłu ręce powrozem lub drutem kolczastym i prowadzili nad dół. Niektórym zawiązywano na głowie płaszcz lub wpychano do ust trociny. Podczas drogi walczący byli zakłuwani bagnetami lub roztrzaskiwano im głowy kolbą, do innych strzelano kilkakrotnie. W dole leżeli poukładani przez żydowskie komando warstwami, równiutko jedna na drugiej, polscy oficerowie. Warstwy rozstrzelanych były układane na przemian, twarzami do dołu. Żydzi musieli tak rozkładać ciała, by zajmowały jak najmniej miejsca. Doły przyjmowały planowo 12 warstw zwłok. Konieczne było stawanie na trupach i ich ubijanie, czego efekty można podziwiać na zdjęciach. Praca szła gładko, jak wiadomo – kończono prostym strzałem w kark ofiar stojących nad dołem lub klęczących na trupach swoich towarzyszy. Robota dla ludzi wybranych. W Katyniu żydowscy enkawudziści wymordowali w ten sposób ok. 4500 Polaków, choć przez wiele lat podawano liczby większe, wliczające nieznane wtedy ofiary z innych miejsc i zwłoki Rosjan. "