Bo ten film ma fajny klimat. Do tego fajne jest w nim to że policjanci nie są pokazani jako wspaniali, dobrzy herosi. Podoba mi się takie podejście do tematu. A Kurt oczywiście świetnie zagrał

Mam taki sam"syndrom" :) . Myślę, że to się dzieje kiedy czujesz, że wszystko w danym filmie jest 'poukładane' we właściwym miejscu i do tego film ma świetny klimat - taki, który idealnie pasuje i do fabuły i do osobistych upodobań. W przypadku "Dark Blue" mamy też do czynienia z bardzo dobrą obsadą i świetnie zagranymi postaciami. Myślę, że reżyser dokładnie wiedział jak wykorzystać scenariusz, jak 'ustawić' aktorów (czyli co dokładnie oczekuje od granych przez nich postaci) i jaki ma być efekt końcowy (zdjęcia, montaż) czyli mówiąc w skrócie - wiedział co ma robić od początku do końca. I na koniec dodam, że dla mnie elementem niezmiernie ważnym, który jest spoiwem każdego obrazu to muzyka, a ta w omawianej produkcji jest dobrana idealnie (i chociaż nie trawię rapu to w tym konkretnym przypadku w scenach, w których brzmi ten rodzaj "muzyki", jest oddany odpowiedni klimat właściwie odnoszący się (ilustrujący) do oglądanego obrazu). Jak dla mnie 8/10 - zwłaszcza, że jestem fanem kina policyjnego i dramatów kryminalnych :) Pozdrawiam !

Wydaje mi się, ze to klimat tego filmu tak dziala... dodatkowo ta świetna muzyka lat 90-tych. Jednak tamte filmy mają w sobie to coś intrygującego. Bez plastiku, z dozą tajemnicy. Ponadto cierpienie bohaterów do mnie przemawia. Samo życie

bo najlepsze filmy i muzyka to lata 90 i pierwsza połowa 2tysięcznych.