PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=266532}
4,5 27 791
ocen
4,5 10 1 27791
4,0 3
oceny krytyków
Poltergeist
powrót do forum filmu Poltergeist

Skromnym zdaniem..

ocenił(a) film na 3

Słabszy.. o wiele słabszy od starego "Ducha". Mi osobiście bardziej się podobała starsza wersja. Tej brakuje klimatu, a sam film jak na "horror" nie straszy i oczywiście Heather jest niezastąpiona. Ode mnie skromne 3 na 10.

ocenił(a) film na 1
Vito36

Zgadzam się poza jednym. Trzy to o wiele za dużo.

Vito36

Ktoś ze skromnym intelektem zawsze ma skromne zdanie i w ogóle wszystko robi skromnie.

Vito36

Podróbka zawsze pozostanie tylko podróbką starającą się zbliżyć do oryginału.

fenio_px

Tyle że to nie podróbka. Prawie nie ma nic wspólnego z orginałe. Tam o cmentarzu dowiadujemy się pod koniec a tu na początku. I dlatego brak zaskoczenia, fabuła kuleje. Za dużo dzieci. Taki nudny misz m,asz

pisul

Raczej się mylisz. O cmentarzu w obu filmach dowiadujemy się mniej więcej w tym samym czasie. Tutaj wszystko jest zerżnięte w stopniu wołającym o pomstę do nieba. Gra aktorów to dramat i kupa szlamu..... Tak czekałem na ten film i takie bagno :(

pisul

Też uważam że za dużo było tych dzieciaków - taki niepotrzebny tłok. W starej wersji aż tak się tego nie odczuwało bo z tego co pamiętam starsza córka była dość niewidoczna (była u znajomych czy z chłopakiem przez sporą część filmu i nie przeszkadzała w fabule).

Uwielbiam Sama Rockwella i to dla niego włączyłam ten film, ale on też się średnio spisał choć z drugiej strony sama nie wiem, może role rodziców nie był zbyt wymagające... Natomiast drewniana matka to już dla mnie za wiele; kobieta wyglądała, jakby miała 50 lat a jej filmowy mąż przy niej wyglądał na ok 37, co też mnie niesamowicie raziło...

Natomiast podobało mi się, że pokazano "środek" co nie było przedstawione w starej wersji (przynajmniej nie pamiętam takiego czegoś). Fajna końcówka gdzie nagle gdy wydawało się, że to koniec filmu po słowach "ten dom jest czysty!" przy próbie odjechania z terenu domu, pojawiło się coś jeszcze... :) Ogólnie film średni, ale nie było tragedii. Moim zdaniem 5/10 można dać ale to zdecydowanie film na jeden raz.

ocenił(a) film na 8
Vito36

Co kto lubi, mi akurat o wiele bardziej podoba się nowa wersja. Pierwszy raz oglądałam "Ducha" jako dziecko i byłam przerażona. Ilekroć go oglądałam za każdym razem się bałam. Nowa wersja również kilka razy porządnie mnie wystraszyła i podoba mi się właśnie to, że ten film jest już we współczesnych realiach. Plazmowy telewizor, dron... Dla mnie ta wersja jest naprawdę super.

ocenił(a) film na 3
Kira91

Jest kilka horrorów, których "rzecz" dzieje się współcześnie, a które zdecydowanie przewyższają jakością ten "familijny film fantasy". I jeżeli w takiej kategori odbierać ten film, to rzeczywiście -jest super - w sam raz na niedzielne popołudnie.
Jestem właśnie po seansie, w zaciszu domowym, ale jedyne, co mnie przeraziło kilka razy, to świadomość, że zaraz przysnę.

Kira91

Zgadzam się z tobą , stary DUCH był dobry ale ten wydaje się o wiele lepszy przez ukazanie chociażby wymiaru gdzie znajdują się zmarłe dusze w fajny sposób a nie jak w starych częściach : Chmurki kolorowe, błyski i inne tego typu rzeczy

ocenił(a) film na 7
Kira91

Zgadzam się. Oba filmy są dobre, ale każdy na swój sposób. Chociaż ja i tak wolę pierwowzór. Z sentymentu :)

ocenił(a) film na 6
Kira91

Wreszcie ktoś rozsądny się odezwał w tym tłumie frustratów nie potrafiących zrozumieć, że nie są już 13 latkami i że świat w okół się bardzo zmienił od 1982 roku.

ocenił(a) film na 1
Kira91

Dziękuję. Już wiem dla kogo kręcą takie gówno. Wystarczy parę nowych rekwizytów, a amatorzy się znajdą. Interesujące :)

Vito36

Na wstępie przyznaję, że "Ducha" nie widziałem (jeszcze). Poltergeist oglądałem w tym roku podczas tzw. Nocnego Maratonu Filmowego w Warszawie. Film puszczany był jako pierwszy lub drugi i dosyć dobrze go pamiętam.

Wprowadzenie do filmu nie było złe, może trochę oklepane, ale mi to osobiście nie przeszkadzało. Film niestety w dalszej części opierał się w znacznej mierze na utartych i nieśmiesznych, pozbawionych czasami sensu, utartych schematach. Przykładowo mała dziewczynka została wciągnięta przez istoty z telewizora, odbywa się jej szukanie, nie wiadomo o co chodzi. Znajduje się ona w innym wymiarze i grozi jej niebezpieczeństwo. Wszyscy panikują, dochodzi do szumu i zamieszania.

I wtedy zjawia się on, idol jednego z dzieci filmowych rodziców (konkretnie zbuntowanej nastolatki, która jeszcze przed chwilą umierała ze strachu, ale nagle, gdy zobaczyła swojego idola, znanego łowcę duchów, podnieciła się i nagle zapomniała o grozie całej sytuacji, jeszcze tylko brakowało, żeby pochwaliła się znajomym na FB - to było sztampowe i żałosne). I jeszcze mały chłopiec, bohater rodziny, który decyduje się na poświęcenie i odzyskanie swojej siostry z rąk "nikczemników".

Miał to być poważny horror, a wyszedł trochę przebajerowany film. Plus należy się za kreację paranormalnej otoczki i ukazanie istot mieszkających "we wnętrzu" szafy. Mimo tego fabuła trochę naciągana i bez większego ładu. Bardzo przeciętny film, ale dla rozrywki jak najbardziej można obejrzeć.

Micman1995

Przepraszam za jedno powtórzenie, które pojawiło się w poprzednim komentarzu.

ocenił(a) film na 3
Micman1995

Po obejrzeniu tego filmu zastanawiam się poważnie nad kupnem drona ;)

Vito36

Uwaga moze byc SPOILER..Ten film to totalny bezsens akcja sie kompletnie nie klei aktorstwo przecietne niby skad to zagrozenie ze dom wybudowany byl na cmentarzu? I co z tego ..a akcja uwalniania dziewczynki ? z d... wzieta nie polecam stracony czas

Vito36

Ten jest nudny i fatalnie zagrany. Przeładowanie go efektami specjalnymi wcale nie pomaga. Porównywanie do oryginału nie ma sensu bo ten film sam w sobie jest nieporozumieniem. Jeśli puszczam sobie jakiś horror klasy b, coś z zerowym budżetem, albo coś co na filmwebie jest bardzo nisko oceniane to i tak zazwyczaj te filmy da się obejrzeć z większą lub mniejszą satysfakcją po seansie. Tego czegoś nie da się oglądać. Chyba nigdy nie oglądałem gorszego filmu. Jeśli już ktoś chce zobaczyć komedie familijną to jest masa lepszych tytułów (każdy jest lepszy). 0/10

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
tadzimierz_filmweb

Jeśli ktoś moderuje to forum to powinieneś wyłapać bana, ale to inna kwestia. Co do filmu to jasne, że oceniałem go jako osobny twór. Nigdzie nie napisałem, że uważam oryginał za jakiś genialny horror i nigdzie nie napisałem, że mi się podobał. Napisałem tylko, że nie ma sensu ich porównywać bo tego filmu nie da się z niczym porównać. Dwugłowego rekina nie oglądałem, ale prawdopodobnie jest lepszy w swoim gatunku niż ta komedia familijna, której tak bronisz. No, a ocenę oczywiście wystawiłem (nie dało się 0/10 to musiałem naciągnąć w górę)...

ocenił(a) film na 8
tokyo 666

Ok. Już po ochłonięciu. Wiesz- niby nie powinno się kierować ocenami z Filmwebu czy innych portali, ale nie ukrywajmy, że to jest jakiś wskaźnik. Ileś miesięcy temu natknąłem się na ten film na filmwebie i wczoraj wiedziałem tylko, że miał dość niską ocenę. Obejrzałem go późno w nocy w kompletnych ciemnościach, dałem się ponieść fabule- i naprawdę trudno ten film nazwać komedią familijną. Oglądałem naprawdę wiele horrorów, jestem fanem gatunku- bywały lepiej oceniane horrory, z których faktycznie się śmiałem. Bywały nudne, a żadnego rzekomego klimatu nie czułem. Takie, które za długo się rozkręcały i takie zbyt oczywiste. Takie, w których całe straszenie polegało TYLKO na tym, że po chwili całkowitej ciszy coś wyskakiwało. W Poltergeiście tego nie było. Gra aktorów nie jest tragiczna, film nie jest nudny, inni pisali, że jest kopią oryginału co do joty, co stanowi kolejny bull*hit, nie jest też tak, że nie ma klimatu, bo ma, choć jeśli ktoś się spodziewa klimatu jak w jakimkolwiek kultowym, starym horrorze do którego ma się sentyment, to oczywiście, że się zawiedzie. Film ocenia się jako całość- po drugie, jako ODRĘBNĄ całość. Filmy takie jak "Lśnienie", "Egzorcysta", "Ring", stary "poltergeist", nowy "poltergeist", "Sinister", "Obecność"- to z jednej strony wszystko horrory, z drugiej, dla mnie KAŻDY z nich ma SWÓJ WŁASNY niepowtarzalny klimat. Nie wiem czy się zgodzisz z takim spojrzeniem, ale dla mnie klimat filmu jest trochę jak sos w potrawie, powstaje na bazie zmieszania smaków wszystkich składników dania. Jeśli więc któryś element filmu naprawdę poważnie szwankuje, albo większość to jałowizna, wtedy trudno o ten sos. Jedyne co mnie zniesmaczyło, to scena absolutnie końcowa, kiedy rodzina odjeżdża i słychać wesołą, gitarową muzykę. Bo mimo śmiesznego gościa "czyszczącego domy" i dosłownie jednej sceny, w której nastolatka jest już wyraźnie podekscytowana, że jej idol sie pojawił- nie dało się odczuć, że to jakaś komedia. Było parę śmiesznych wtrętów, ale w całokształcie nie sposób tego nazwać żadną komedią. Gdzieś jeszcze czytałem, że nastolatka "psuła fabułę", bo w starym filmie "była chyba z chłopakiem większą część czasu i nie przeszkadzała". Tyle, że to właśnie nie jest KOPIA CO DO JOTY i ten scenariusz był tak ustawiony, że trudno mówić o jakimś przeszkadzaniu! Więc wybacz, ale czytałem wczoraj po obejrzeniu te wszystkie różne, sprzeczne ze sobą wzajemnie komentarze- najpierw zobaczyłem ocenę ogólną 4,5- pomyślałem "WTF", a następnie zabrałem się do lektury i tak czytam te pogardliwe komentarze jeden za drugim, z których 99% emanowało pozycją wyższości i rzekomego profesjonalizmu, choć wyraźnie dało się w nich wyczuć sentyment do oryginału, który przyćmiewał całkowicie obiektywną ocenę. I wypowiadają się kolejno goście, a nad nimi gwiazdki: 1, 2, 3, 2, 1, 3, 2.... "gnój", "g*wno", "gniot" itp. a ja po całkiem niezłym seansie. Nie jakimś przerażającym, nie powalającym z nóg, ale serio niezłym. W ramach różnych gustów, które rozumiem, ale z zachowaniem pewnego obiektywizmu, zrozumiałbym gremialne przyznawanie szóstek, piątek powiedzmy. Sam, gdyby nie zalew najniższych ocen, niczym dla filmiku Stonogi czy Bonusa BGC, dałbym siódemkę, ale w kontrze do tej plagi dałem 8. Oczywiście, że bronię tego filmu, bo jest niesprawiedliwie oceniany. Niesamowicie niesprawiedliwie, bo wcale się tak nie różnię gustem od wielu kinomanów, znam wiele horrorów, zgadzam się z większością ocen i ich uzasadnień co do tych filmów, a tutaj taki hejt? Całkowicie wydumana atmosfera wokół tego filmu się wytworzyła, to jest właśnie nieporozumienie, a nie ten film.

tadzimierz_filmweb

Każdy ma swoje zdanie i swój gust dlatego nawet jeśli w moim komentarzu pojechałem po filmie to nie miałem pretensji do osób, którym się podobał. Przecież wszystko rozumiem, sam czasem oceniam wysoko filmy, które tutaj są oceniane jak ten i wtedy też się wkurzam. Dawniej oglądałem horrory bardzo często, czytałem mase blogów i śledziłem fora. Obecnie nie oglądam horrorów już prawie wcale, a jeśli już mi się zdarzy to nie wybieram filmu tak, abym miał co krytykować tylko aby znaleźć coś bardzo dobrego. Akurat ten film mi się wybitnie nie podobał i nic na to nie poradzę. Zresztą to tylko film, więc po co się przejmować.

I nie ma to nic wspólnego z tym, że to remake. Nigdy nie miałem nic przeciwko "remakowaniu" filmów i jak się jakiś pojawiał to chętnie go oglądałem.

tadzimierz_filmweb

Ten "film" dostaje 1/10 ale tylko dla tego, że nie można dać ujemnej noty. Po obejrzeniu tego kulawego gniota zostaje tylko spleśniałe wrażenie, że ktoś sobie z ciebie zakpił. Ta zwiędła produkcja niczego nowego nie wnosi do gatunku, jest jałowa w emocje a co gorsza fanów horrorów traktuje prostactwem i bylejakością w każdym aspekcie tego obleśnego dzieła. Nawet aktorzy położyli lachę na ten film, choć chyba za późno zorientowali się, że graja w tak epickim kaszanie.
Oczywiście znajdą się amatorzy takiego chłamu, no ale w końcu San Andreas też miał jakąś tam widownie. Celowo nie odnoszę się do pierwowzoru ponieważ szkoda nawet na to czasu. Jeśli nawet to coś miało mieć za zadanie zostać filmem rozrywkowym na niedzielne po południe wraz z całą rodziną to proponuje taką rodzinę oszczędzić i iść na spacer. To będzie ciekawsze.

ocenił(a) film na 8
nrg2xlr8

Jak dużo napisane, jak ładnie ujęte, a jak niewiele mówiące i puste. No, ale czuj się znawcą i sędzią.