Nic dodać nic ująć.
Film dla histerycznych fanek gołej klaty i jednej miny Jona Snowa i nic poza tym... no może oprócz fireballi z wulkanu rodem z gier komputerowych (chociaż generalnie wybuch Wezuwiusza wyglądał nie co inaczej, ale mniejsza z tym)

ja pierdziele, kto cie spłodził...

Kolega zapewne intelektualista? Polecam dokument który powinien ci się spodobać http://www.filmweb.pl/film/Woda+-+wielka+tajemnica-2006-636342

No film niestety, ale nie zasługuje na wysoką ocenę. Ja sam troszkę przesadziłem z moją, bo powinna być niższa.
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/03/pompeje-2014.html

Zgadzam się w 100 % !

wybuch wulkanu też nie był zgodny z faktami. Nic się nie zgadzało z historią jaką znamy. Wezuwiusz i nazwa miasta Pompeje w filmie są tylko z nazwy.

1. Erupcje tak nie wyglądają...
2. Nie ma tylu bomb wulkanicznych rozgrzanych niczym meteoryty spadające na Ziemię.
3. Gdzie opad popiołu wulkanicznego?
4. Dlaczego powietrze jest idealnie czyste?
5. Gdzie etapy erupcji Wezuwiusza (a znamy 4 etapy erupcji z 79 roku).
6. Dlaczego chmura piroklastyczna pokazana jest jako rozgrzana kula ognia?. To że w rzeczywistości ma kilkaset stopni nie oznacza że jest jasna jak ogień.
7. Dlaczego krater Wezuwiusza miał czynną lawę? Przecież starożytni rzymianie nie wiedzieli że to jest wulkan, a znali sie na tym dość dobrze ze względu na Etnę.
8. Erupcja z 79 roku to erupcja pliniańska. Zero lawy, bardzo dużo tefry. W filmie w partiach szczytowych aż kipiało od lawy :) Wyglądało to jak wielka latarnia :)

Bo to film przygodowy, a nie dokumentalny.

Film jest średni, ale nie ze względu na podkręcenie wizualności wybuchu, a ze względu na scenariusz i grę aktorską.

no i co z tego że przygodowy????? Zobacz na Titanica... jakoś można się było trzymać historii... zobacz na film "Niemożliwe" jakoś można się było trzymac faktów. Argument że to film przygodowy do mnie nie trafia i za przeproszeniem jest nietrafiony !!!!!!!

Historia wydarzyła się naprawdę ! więc powinniśmy się trzymać tego co wiemy !!! poza tym fizyka w takich filmach powinna być zgodna z prawdą. W końcu to nie s-f

a te fakty co wymieniłem to podstawowe zasady i prawa fizyki jakie towarzyszą bądź nie towarzyszą erupcjom pliniańskim, ponieważ taka erupcja wydarzyła się w 79 roku n.e.

Przykro mi, że argument nie trafia i jest nietrafiony.

Wszystkie filmy to wizje ich twórców i wierzymy w nie w większym lub mniejszym stopniu. Zwróciłem jedynie uwagę, że nie ma co czepiać się wulkanu, skoro wiadomo, dlaczego wygląda tak, a nie inaczej (dla widowiska i zysków), bo słabość filmu nie polega na odbieganiu od prawdy, lecz na niedociągnięciach w wielu aspektach.

P.S. Prawa fizyki filmów się nie imają. Czasami celowo (przyspieszanie tempa, lepsze efekty), a czasami niechcący (niewiedza, ignorancja, pomyłka, błąd).

Tylko że w dzisiejszych czasach młodzież jedynie co kojarzy to obrazki... Oglądając takie filmy ma wypaczony umysł o rzeczywistości. Młodzież z reguły wiedzę o np wulkanach i innych zjawiskach czerpie właśnie z filmów (książki sa za trudne) i potem mamy to co mamy i naśmiewamy się z ludzi występujących w programie typu "matura to bzdura" określając ich jako "debile"

Ten film zrobili dla kasy. Nie chodziło o sztukę czy wiedzę.

Cóż, jedyne co nam pozostaje, to wychowywać siebie i innych na mądrzejszych rzeczach i podchodzić do niektórych spraw z dystansem.
Choć nie spodziewałem się bardzo dobrego filmu, obejrzałem "Pompeje". Skusiłem się starożytnymi czasami, które lubię.

A czy Ty myślisz, że reżyser miał na uwadze młodzież, która czerpie wiedzę z filmów zamiast z książek? Nie! Robił ten film tylko dla kasy a nie dla bandy gimbusów, które nie potrafią wsadzić nosa w książkę. Film jest z gatunku akcji czyli nie oparty na faktach, historyczny czy dokumentalny ale mający zapewnić atrakcję widzowi. Tylko i wyłącznie. A co do książek jeszcze to istnieją przecież filmy dokumentalne opisujące wybuchy wulkanów, które mają na celu właśnie edukację. Może młodzież czerpie wiedzę z takich filmów, tak jak mówisz. A jeśli tak jest to z własnej winy posiadają później złe informacje na temat zjawisk występujących w przyrodzie bo mają wybór i mogą wybrać filmy stricte nakierowane na pozyskiwanie wiedzy. Pozdro!

tak ale ile osób sięgnie do książek??? Odsetek jest niewielki... a obraz wybuchu pozostanie w umyśle wielu osób na zawsze i tak będą sobie wyobrażać wybuch Wezuwiusza w 79 roku.

Ale dlaczego Cię to tak martwi kolego ? :D No chyba, że jesteś nauczycielem, który później musi wysłuchiwać bzdur od dzieciaków, które "uczą" się wiedzy o świecie na podstawie filmów :) Jeśli tak to współczuję!

nie jestem nauczycielem... ale irytuje mnie jak potem czytam w internecie wywodów "znawców"... słucham znajomych albo rozmowy obcych ludzi jak jadę w tramwaju.... Niestety.... młodzi ludzie świat filmów za często przenoszą na rzeczywistość i potem mamy zdania albo wypowiedzi typu "zobacz co będzie za kilka lat... to jest pokazane w filmie "Pojutrze"".... a wtedy w głowie mam ... "jeeeeeju ratujcie !! "

Wiem o co chodzi..też nie raz byłam świadkiem podobnych wypowiedzi. Czasami szlag trafia ale co zrobić? Wszystkich nie uratujesz ;) pozdrawiam :)

no wszystkich się nie uda uratować... Można powiedzieć, że jak nie będzie takich filmów to młodzi ludzie nie będą nawet wiedzieć że "coś" takiego istnieje... może nawet lepiej :) 50 lat temu mało kto miał maturę, a ludzie byli mądrzejsi... dlaczego?? ponieważ wypowiadali się tylko o tym o czym słyszeli od naukowców lub czytali w książkach :)

Myślę że oprócz tego to powtarzali też głupoty z telewizji, radia i zasłyszane od Ziutka pod monopolowym, więc nie przesadzałbym tak bardzo z idealizowaniem intelektu społeczeństwa 50 lat temu.

a po cholerę człowiekowi niezwiązanemu zawodowo lub hobbystycznie z geologią czy geografią znajomość przebiegu erupcji wulkanu? weź sobie na wstrzymanie bo majaczysz

żeby nie miał błędnego wyobrażenia o tym co się wydarzyło w historii.

jeżeli ktoś weźmie ten film za historyczny, a nie luźno oparty na historii jak np. gry z serii Assassin's Creed to i tak nie ma już dla niego żadnego ratunku, taki osobnik jest zwykłym niedorozwojem ;)

bardzo dużo jest niestety takich osób. szczególnie wśród młodzieży.

ej bejbe, ale autor miał chyba na myśli, żeby przedstawić wydarzenia które w tym czasie miały miejsce i w tej historii umieścić wątek miłosny, więc trochę dziwnie jeżeli miałby nie trzymać się faktów odnośnie samego wybuchu- brzmi logicznie?

To jest tylko film który ma być widowiskowy, w Gladiatorze też "kule ogniste" wystrzelone z katapulty trafiały akurat w trzy drzewa na krzyż pokazując piękne rozbłyski albo ogromna włócznia która zawsze trafia w człowieka, doprawdy celność godna snajpera :-) albo miecz zamarzający w pochwie, owszem jak najbardziej możliwe ale gdyby była tak niska temperatura to najpierw by zamarzł właściciel owego oręża włącznie z koniem na którym chyba siedział (nie pamiętam, dawno temu widziałem).

Ja miałem straszny problem z tym filmem. Z jednej strony nie była aż tak zły, abym uznał go za szmirę. Z drugiej strony..100 milionów i takie coś? Największą wadą tego filmu jest scenariusz, który odpowiada za brak realizmu. Nie wiem czemu czepiasz się reżysera;). Ja nie zauwazyłem aby ktoś reżyserował ten film;). Idzie to sobie bez stylu, ładu i składu..tak to i Ty przy takim budżecie wyreżyserujesz film. W swoim poprzednim poście napisałem wady tego filmu, więc nie chcę się nad nim dalej znęcać, dla zrównoważenia Twojego postu napiszę o zaletach;). Jak na tak kiepski scenariusz, to kilka scen wydało mi się naprawdę ciekawych..tylko jakbym miął deja vu..gdzieś to już widziałem;). Do tego te sceny były naprawdę dobrze zagrane ( np. scena z uśmiercaniem konia). Podobało mi się też dramatyczne i niekonwencjonalne zakończenie- szkoda tylko, że historia milosna głównych bohaterów opierała się wyłącznie na oh achach i spojrzeniach. Dla mnie to za mało abym w nią uwierzył. Wątek przygodowy związany z wybuchem wulkanu także był niczego sobie. Tutaj znowu żałowałem, że to co dobre trwa w tym filmie tak krótko. I jak ocenić taki film? Jest tu tylko beznadziejnych rzeczy, połączonych z naprawdę niezłymi, że nie wiem jak do tego podejść. Efekty specjalne nie są ani złe ani dobre- przeciętne, gra aktorska raz jest zła, raz świetna..scenariusz jako całość to tragedia, ale ma fabuła ma też fajne momenty..Gdyby to był serial Herkules, czy Xena, to uznałbym ten obraz za ich najlepszy odcinek..Ale to XXI wiek i film pretendujący do miana historycznego..Natchnął mnie Wiedźmin. Porównałem te 2 filmy do siebie i wyszło mi, że ten jest 2 razy lepszy..Jeśli chcesz obejrzeć film pseudohistoryczny, po którym naprawdę można wpaść w depresję polecam Vikingdom. Zobacz jak świetny pomysł na film można zmarnować.

Zgadzam się, gówniany film, zasnąłem w kinie około 20-30 minuty, nie pomogło mu nawet to, że byłem lekko pijany, mocno zjarany i w towarzystwie zajebistej laski

A ona?

Jej się podobało:/

Jedyne co w tym filmie mi się podobało to sceneria miasta na tle Wezuwiusza, ale reszta szkoda mówić...
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/03/pompeje-2014.html

zapomniałeś narysowana lub plastikowa klata snowa. normalnie pierwsza scena z jego klatą i parsknęłam śmiechem, ponieważ jego mięśnie są przerysowane. Nie jest możliwe aby ktoś kto ma taką muskulaturę miał klatę aż do tego stopnia. Chyba, że zapomniał na siłce o nogach i barach.
Film dla mnie kiepski ze względu na:
-scenariusz
-scenografię, która aż waliła przez ekran styropianem
-grę aktorską na poziomie wezmę powiem to byle jak
-obsada źle dobrana, główna bohaterka jak drewno i tylko tymi oczami kota ze shreka grała. Główny bohater również nie lepszy, może dostali scenariusz dzień przed...
-fabuła
-wybuch wulkanu
-port wodny w mieście (od morza do Pompei jest kawałek)
i wiele, wiele innych...
straciłam tylko czas na to coś

Ben hur 2016 zapowiada się na jeszcze gorszy :) Imdb 4,7

Wersja Ben hura z 1959 dla porównania imdb 8,1 (11 oskarów)