Dziś już nie robi na mnie takiego wrażenia, ale nadal przyjemnie go się ogląda. Dobra muzyka dopełnia całości. Złote Maliny zupełnie niezasłużone. Szkoda, że motyw treningu został tak pominięty i spłycony. Lincoln Hawk startował przecież w mistrzostwach świata, pomimo tej wady film polecam wszystkim fanom Armwrestlingu.