film

Popioły

1965
3h 46m
6,8 3 909
ocen
6,8 10 1 3909
7,3 3
oceny krytyków
W okresie wojen napoleońskich młody szlachcic zostaje sekretarzem księcia Gintułta, który wprowadza go do loży masońskiej. więcej mniej
Popioły zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Złota Kaczka
Film zdobył nagrodę Złota Kaczka oraz 6 nominacji
Sprawdź wszystkie nagrody

Ekranizacja powieści Stefana Żeromskiego. Akcja filmu rozpoczyna się latem 1798 roku, w chwili, gdy podróżujący po Włoszech książę Gintułt (Piotr Wysocki) wraca do Polski. Los styka go tu z młodym szlachcicem Rafałem Olbromskim (Daniel Olbrychski), który zostaje jego sekretarzem. Podróżując wraz z Gintułtem po kraju, Rafał wchodzi w kręgiEkranizacja powieści Stefana Żeromskiego. Akcja filmu rozpoczyna się latem 1798 roku, w chwili, gdy podróżujący po Włoszech książę Gintułt (Piotr Wysocki) wraca do Polski. Los styka go tu z młodym szlachcicem Rafałem Olbromskim (Daniel Olbrychski), który zostaje jego sekretarzem. Podróżując wraz z Gintułtem po kraju, Rafał wchodzi w kręgi masonerii. Nawiązuje tragiczny romans z żoną dostojnika loży, by wreszcie wspólnie z poznanym Krzysztofem Cedrą (Bogusław Kierc) wstąpić do armii Napoleona.

na podstawie
Stefan Żeromski (powieść)
studio
Film Polski / Zespół Filmowy "Rytm"
tytuł oryg.
Popioły
inne tytuły
The Ashes USA
więcej
Zdjęcia do filmu realizowano w Walewicach, Nieborowie, Sandomierzu, Inowłodzu, Wyszogrodzie i okolicach Bogusławic (Polska) oraz na terenie Bułgarii.
Film, a w szczególności sceny batalistyczne, zostały nakręcone dzięki pomocy MON oraz jednostek Armii Bułgarskiej, Zjednoczenia Hodowli Zwierząt Państwowych Stadnin Koni w Bogusławicach, Walewicach i Starogardzie.
Twórcy filmu mieli ogromne problemy z zaopatrzeniem potrzebnym do realizacji tego filmu. Należało zrekonstruować każdy jeden dwór, jaki widzimy na ekranie, a nawet sprowadzić stado ogarów polskich, gdyż ta rasa niemal wyginęła w XIX wieku.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Film jest wybitny...

ocenił(a) film na 8

Rozumiem, ze sprawa konia zaniża ocenę....ale taka postawa nazywa się "prezentyzm". W latach sześćdziesiątych byłem dzieckiem i niestety czasem byłem świadkiem jak wokół mnie topiono ponadnadmiarowe szczenięta, zabijano jastrzębie jako szkodniki itp... wtedy były po prostu inne czasy. Jak płakałem nad tymi przypadkami...

więcej

Wstrząsającą scenę strącenia z premedytacją żywego konia w przepaść w filmie "Popioły" można zobaczyć: http://www.youtube.com/watch?v=LNkd_hyYrJo&feature=related
Sądzę, że po obejrzeniu tej sceny żaden normalnie czujący człowiek nie zechce nazwać Wajdy artystą.

Film nie jest wart tego, żeby bestialsko zabijać zwierzęta! A może my nakręcimy film "spadający wajda" i zrzucimy go ze skały dla 'większego realizmu', jak to sam określił. Tępić takie zachowania!!!

Eko-oszołomy do psychiatry

użytkownik usunięty

Ludzie, zaraz mi system nerwowy siądzie jak czytam te wasze komentarze. Świat zwariował, po prostu zwariował, płaczecie i lamentujecie nad śmiercią jakiegoś konia i za jedną scenę przekreślacie cały film. Jak w filmie ktoś zabije pająka, albo rybę i o zgrozo ją jeszcze potem zje to też dajecie 1? Was eko-oszołomów,...

i podzielam pogląd, że żaden film nie jest wart tego,żeby dla efektów ginęły w męczarniach żywe istoty - jak choćby na potrzeby węgierskiego obrazu "Flisacy"
(„Tutajosok”) z 1990r. (reżyserka Judith Elek). To, że Wajda jest (był) jednym z wielu twórców sięgających po tego rodzaju środki artystyczne:...