O ile mnie pamięć nie zawodzi (a książkę czytałem "dawno temu") to ekranizacja jest wierna pierwowzorowi, oprócz zakończenia, które w książce "zatrzymuje" się wymarszem na Rosję, a w filmie powrotem z nieudanej kampanii. Oczywiście, są liczne skróty - pominięte dygresje, skrócone dialogi, a i kilka szczegółów "różnych się znajdzie".

Popioły czytałem 15 lat temu - więc też dokładnie wszystkiego nie pamiętam, ale film od lektury oglądałem 2-3 razy i generalnie jest to dość wierna ekranizacja powieści. Książka to jednak 3 tomy - więc oczywista sprawa, że treści trochę w filmie mniej niż w książce (mimo tych prawie 4 h) - opuszczono głównie drugorzędne rzeczy, tak jak opisał Eskimo.

Film jest trochę pocięty. Rzeczywiście kilka szczegółów zostało pominiętych. Szkoda bo napaść jegrów na gospodę, czy zdobywania szańca pod Góra Kalwarią mogły fajnie wyglądać.
Gorzej sprawa wygląda z pewnymi świadomymi błędami w filmie.. Np. Dwór Olbromskich nie został spalony, ojciec nie zginął, tak samo Gintułt. Ta akcja była tylko, że w posiadłości wuja Rafała - w Wyrwach, w której młody Olbromski osiadł i gospodarzył.
Podobnie obecność Cedry w Warszawie podczas pijatyk...
Można by jeszcze trochę rzeczy znaleźć ...
Generalnie udana ekranizacja, ale nie polecam jeśli ktoś ją przerabia na studiach czy w szkole bo może wpaść w pułapkę z tymi szczegółami :)

W książce kon udawał ze umiera. Film nie wierny
BIEDNY KON [*]

Płakałem...

Trudno odpowiedzieć tak lub nie.

Zależy czego kto oczekuje.
Dla mnie nie do końca. Film bardzo przeskakuje akcje. Jedna scena się kończy, druga zaczyna. Nagle są góry, gwałt, nie wiadomo co bohaterowie robią razem w tym miejscu.
Książę zabiera Rafała zaraz na początku. W książce książę sam wyjeżdża i wraca po 4 latach.
Jest wiele różnic.
Polecam książkę jednak.