Skoro już widziałaś trailer, a teraz jeszcze prosisz "tych co widzieli" o streszczenie z zakończeniem, to możesz w sumie nie oglądać :) bez obrazy.
Ale dla wszystkich którzy się zastanawiają: ten film ma w sobie dużo tandety. Ale z drugiej strony porusza parę ciekawych kwestii. Osobiście oceniam go na 6-7, solidny film, lepszy od wielu wielu innych filmów, ale do czołówki mu bardzo daleko :)
No ale jest popularny, ma oskara (xD), chyba dobrze zobaczyć i mieć własne zdanie.

Lepiej nie oglądaj. Nie polecam filmu. Myślałam,że będzie to jakiś mocny film,coś co zapamiętam. Lawrence zagrała dobrze ale dlaczego dostała Oscara za te rolę??Nie potrafię pojąć... To prędzej za Igrzyska Śmierci powinna dostać. Zawiodłam się strasznie. Końcówka dziwna w moim mniemaniu wygląda to tak: koleś kocha swoją żonę cały film bla bla bla,tamtą traktuje jak trwoga to do Boga i na koniec mówi jej,że ją kocha. Co za beznadzieja... U mnie 5/10.

dzięki za bardzo sensownie argumentowaną opinię, rzecz coraz rzadsza na FW, raczej dam sobie spokój, pozdrawiam:)

nie ma za co;) Pozdrawiam:)

Przecież to nie jest po prostu dobra rola. To kreacja. Wielka kreacja na poziomie nieosiągalnym dla 99% aktorów. Lawrence zagrała jak mało kto. W Hunger Games też świetna, to prawda.

Moim zdaniem w Hanger zagrała średnio, ale w tym filme myślałam ze ona i Bradley są na prawdę chorzy. Mi film bardzo sie podobał uważa ze każdy co lubi dramaty i filmy psychologiczne powinien go obejrzeć. Annikki, to co napisałaś wnioskują z trailera jest błędne tak jak wypowiedz ( moim zdaniem, nie musicie go podzielac) pinka, oprucz namiastki miłości na samym końcu, cały czas oglądasz chorego człowieka walczącego z sobą i dziewczynę która sie w nim zakochała ( czego nie okazuje przez co widzimy dziwną, a zarazem ciekawą znajomość) . Jest to film z niamiastką miłości z elementami komedii i dużą dawką dramatu. Jeśli nic stych rzeczy cię nie interesuje, to chociaż dla wszystkich co lubią oglądać świetne wcielenia aktorskie trzeba go obejrzeć super oboje wraz z Deniro zagrali! Polecam :)

Proszę cię. Chyba nie rozumiesz co oznacza Oskar za grę aktorską. Igrzyska - bardzo dobry film, ale to jest typ filmu gdzie można zgarnąć Oskara za najlepsze zdjęcia, dźwięk, efekty, względnie scenariusz, scenografię albo za najlepszy film. Natomiast aby dostać Oskara za aktorstwo trzeba w filmie dużo rozmawiać, grać twarzą, pokazywać emocje itp. Tutaj Lawrance miała na to szansę i ją wykorzystała.
Zresztą pozostali aktorzy również zagrali na bardzo wysokim poziomie np de Niro.

Jest to film z cyklu "chłopak poznaje dziewczynę, potem dwie godziny bezsensownych komplikacji, a na końcu żyli długo i szczęśliwie" + zaburzenia psychiczne, które mają sprawić, że nie jest to tylko i wyłącznie film z cyklu "chłopak poznaje dziewczynę, potem dwie godziny bezsensownych komplikacji, a na końcu żyli długo i szczęśliwie" - nie wyszło.

Lepiej nie można było tego ująć ;-)

Zmień kanał.

Nie zgadzam się z tym, za bardzo skupiliście się na związku miłości, żeby zobaczyć inne rzeczy.

Film miał pokazać jak po prostu ciężko nam odpuścić niektóre rzeczy, a pokazali to formie miłości, bo to akurat jest "modne" w dzisiejszych filmach. Ja nie żałuję czasu który poświęciłem ten film.

Według mnie, facet w ogóle nie powinien trafić do psychiatryka, oczywiście miał problem, ale normalnie psychiatra by pomógł. Kto normalnie by się zachował gdyby osoba którą kochał go zdradziła.

A do tego reakcje ludzi ja go wypuścili, jakby był mordercą czy coś takiego. Mimo, że taka reakcja ludzi jest znana i powszechna, też powinno się pokazywać. To nie był człowiek który zrobił coś złego.

Jak już mówiłem, za bardzo skupiliście się, na problemie miłości. Reżyserzy w takich filmach pokazują więcej niż wam się wydaje, ale po przeczytaniu opisu filmu skupiacie się tylko na tym.

Nieprawda. Nie skupiłam się tylko na jednym aspekcie - zakładając, że w ogóle można tu dostrzec jakąś ich wielość. Uważam, że wątek z leczeniem CHAD-u u głównego bohatera był bardzo mocnym elementem filmu i głównie za to oceniłam go generalnie dobrze. To duży plus, że hollywoodzkie kino wkręciło w film ten jakby nie patrzeć ważny element życia mnóstwa ludzi - zaburzenie, które jest bardzo trudne, które wymaga brania leków przez całe życie i które wpływa na stygmatyzację społeczną i często wykluczenie z życia towarzyskiego. Osoby z tak dużą labilnością emocjonalną są często bardzo samotne. Jestem psychologiem i pracuję z takimi pacjentami. To nie jest tak, że "normalnie psychiatra by pomógł" - on przekroczył pewne granice, odróżnij złość od agresji. W filmie pokazana jest normalna procedura - obserwacja psychiatryczna. Później oczywiście leczy się taki pacjent już ambulatoryjnie, dbając o regularne branie leków i regularne badania krwi. Także nic w tym przesadzonego. CHAD to jest choroba WRODZONA, nie jest reakcją epizodyczną na trudne wydarzenie.

Moja odpowiedź nie dotyczyła ciebie, bo w tym temacie się nie wypowiedziałaś wcześniej.

Nie będę się z tobą sprzeczał na temat jego choroby, skoro jesteś psychologiem bo to by tylko wykazało moją głupotę wypowiadania się na nieznane tematy.

Powiedziałem co to powiedziałem, bo taki przeciętny kowalski mało wie o takich chorobach jak ja. Dlatego w swoim prostym mózgu odebrałem to, że reżyser, chciał pokazać, że trudno nam odpuścić pewne rzeczy.

Ale nie zgodzę się, że trzeba zmienić kanał, według mnie warto obejrzeć film, i nie widzę żadnych bezsensownych komplikacji., wszystko ma swoją logiczną całość.