PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32413}

Porozmawiaj z nią

Hable con ella
7,6 65 202
oceny
7,6 10 1 65202
7,4 14
ocen krytyków
Porozmawiaj z nią
powrót do forum filmu Porozmawiaj z nią

Dramat....

ocenił(a) film na 7

W tym filmie każda z opisywanych historii to dramat- mniejszy lub większy, zależy od spojrzenia. Dramat kobiety i mężczyzny porzuconych przez partnerów; dramat mężczyzny, który był uzależniony od matki, opieki nad nią, bez doświadczeń seksualnych, bez normalnie przeżytego dzieciństwa i okresu dojrzewania; dramat młodej dziewczyny, która została zgwałcona leżąc w śpiączce w szpitalu. Tak, wiem, że przez to wybudziła się ze śpiączki - ale czy to ma być teraz "lekarstwem" aby wybudzać ludzi? Mam naprawdę mieszane uczucia. Bo teraz nie wiem, czy sama, gdybym miała bliską osobę w śpiączce (kobietę) pozwoliłabym aby zajmował się nią mężczyzna. Widać było erotyzm, gdy masował jej ciało, zaborczość, jego fascynacja nią zamieniła się w obsesję. A może ta obsesja była od początku? Ten film pokazuje jak bezbronne są osoby będące w śpiączce, nie mają na nic wpływu. Mogą być obiektmi miłości, nienawiści, manipulacji nie mając o tym pojęcia. To jest bardzo przykre:(

ocenił(a) film na 8
kinga709

Bardzo dobrze, że spostrzegłaś szereg dramatów, które składają się na ten jeden. Lepiej tego ująć nie można. I rzeczywiście niemal każda sytuacja niesie za sobą smutek i rozpacz. Jeśli chodzi o moje odczucia, nie trudno się domyślić, że największą uwagę przykuła postać Benigno, który w zasadzie na samym początku (mam na myśli scenę, w której pierwszy raz spotkał swojego przyjaciela na sztuce) wydaje się być normalnym chłopakiem. Jednak dalsze historie ujawniają, że jego życie było co najmniej dziwne. Byc może właśnie głównym powodem jego zachowania są czasy, kiedy był dzieckiem. Miał matkę, ale mimo to..Może nie miał wzorca, który powinien mieć. A przecież dzieciństwo to czas bardzo intensywnego rozwoju, kiedy kształtują się pewne podstawy i nieodwracalne zmiany, czego prawdopodobnie doświadczył nasz bohater. Całokształt można bardzo, ale to bardzo różnie interpretować. Jak zwykłam mawiać-ile interpretatorów, tyle interpretacji. Dlatego w ten temat nie zamierzam się zagłębiać. Jeszcze moment o tytule. Nawet osoba, która filmu nie oglądała z pewnością potrafiłaby dokonać jego analizy. Rozmowa potrzebna jest każdemu z nas, z kolei jej brak sprawia, że stajemy się samotni, zamknięci w sobie, nie mamy szansy, aby coś z siebie "wyrzucić", co w konsekwencji prowadzi do tragedii życiowych..Myślę, że Benigno również potrzebował rozmowy. Na pierwszy rzut oka widać, że był samotny. Dlatego tak bardzo cieszył, kiedy w jego życiu pojawił się Marco. On potrzebował kogoś, kogo będzie mógł zatrzymać na całe swoje życie, żeby już nigdy nie ogarnęła go rozpacz i samotność. I byc może dlatego upodobał sobie Alicję, bezbronną dziewczynę o pięknej, delikatniej urodzie. Pewnie mogłabym jeszcze wiele tutaj pisać i pisać ale dodam tylko, że przy gatunku filmu oprócz słowa "dramat" powinno się jeszcze pojawić "psychologiczny", bo bez wątpienia tak jest, a to jest bardzo istotna sprawa.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
SunkenSisia

Mną ten film bardzo wstrząsnął. O potrzebie rozmowy piszę wszędzie, gdzie jest ku temu powód. Również uważam, że ten film jest dramatem psychologicznym. Tak naprawdę każdy film w mniejszym lub większym stopniu jest filmem psychologicznym. Ponieważ opiera się na sytuacjach z życia wziętych, wymyślonych, a życie, wyobraźnia = psychologia. Może to nieco spłyciłam, ale czuję, że Ty wiesz, co chcę przez to napisać:) Wiem, co znaczą koszmary z dzieciństwa i jaki wpływ mają na całe życie. Dlatego ten film bardzo przeżyłam i wiem, że Rozumiem Benigno, ale staram się wyprzeć to ze świadomości. Bo przytłacza mnie to, jak rodzice niszczą swoim dzieciom życie-świadomie lub mniej świadomie. Ale świata nie zmienię.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
kinga709

Co masz na myśli mówiąc: "Wiem, co znaczą koszmary z dzieciństwa"?

ocenił(a) film na 7
SunkenSisia

Pozwolisz. że nie odpowiem?

ocenił(a) film na 8
kinga709

Jasne :)

ocenił(a) film na 7
SunkenSisia

Dziękuję:)
A swoją drogą jak myślisz: czy tam gdzie zaczyna się miłość kończy się indywidualność? Dla tego, kto kocha bardziej? Czasem myślę, że tak jest, a czasem myślę, że w obecnych czasach wielu ludzi ma tak silne poczucie niezależności, że zachowują swoją indywidualność mimo tak silnego uczucia, jakim jest miłość, chyba, że nie jest ona tak silna:)
Przepraszam.......lubię czasem pofilozofować, nie musisz odpowiadać, jeśli wydaje się to dziwne:)

ocenił(a) film na 8
kinga709

W zasadzie to nie ma ku temu żadnej przeszkody, żebym miała nie odpowiedzieć :)
Cóż..Wydaję mi się, że miłość do pewnych rzeczy zobowiązuje i czy chcesz czy nie, pewne zwyczaje z przeszłości trzeba po prostu zerwać. Natomiast jeśli chodzi o indywidualność..Indywidualiści chyba do romantyków nie należą i wiele z miłością związanego nie mają, aczkolwiek mogę się oczywiście mylić. Choćby gdyby przywołać przykłady z historii, z różnych epok. Indywidualista to człowiek bardziej osamotniony, aniżeli oddany miłości. Sam kreuje swój własny świat i chyba czuje się w nim dobrze. Jednak świat składa się także z wyjątków więc nie wiem..Może być naprawdę zupełnie inaczej. Jednak myślę, że miłość nie jest w stanie wykluczyć indywidualności. I tu pewnie nasunąłby się wniosek, że miłość wcale taka silna nie jest, jak to powiedziałaś. Jestem bardziej niż pewna, że będzie tyle samo zwolenników, jaki i przeciwników tej tezy, którzy poprą je znakomitymi argumentami i kontrargumentami. Takie właśnie są uroki filozofii.

PS. Gdybyś jednak chciała kiedyś opowiedzieć szerzej o swoich przeżyciach bo choćby...będzie Ci lżej, jestem do usług :)

ocenił(a) film na 7
SunkenSisia

Znasz taką teorię, że ludzie w związkach upodabniają się do siebie? Patrzę na koleżanki i stwierdzam, że coś w tym jest:) W pierwszej fazie związku (wybuch miłości) głównie to one (jako kochające bardziej.....chyba:p) nagle zaczynają mieć te same upodobania, podobne zdanie itp. Myślę, że płeć tu nie gra roli, tylko siła zaangażowania, uczuć. Nowy związek......to samo. A przecież wcześniej każda z nich jako indywidualna osoba/jednostka była inna. Możesz uznać, że to chęć zatrzymania kochanej osoby, pokazania, że jest się tą jedną, właściwą. A przecież to wszystko, co było przed "nasze" wraca potem, często w postaci niespełnionych marzeń, planów i to wtedy dopiero jest katastrofa.
Jeśli piszę nie do końca jasno i prosto, to przepraszam:)
A o moich przeżyciach wybacz, ale nie chcę rozmawiać. To nie jest dobre miejsce na takie rozmowy:)

ocenił(a) film na 8
kinga709

Nie, myślę, że w takim wypadku nie jest to udawane. Po prostu ludzie zmieniają się pod wpływem ludzi. I tyle chyba w tym temacie.
Rozumiem. Już nie pytam :)

ocenił(a) film na 7
SunkenSisia

Czyli to naturalne, bez ukrytych znaczeń:) Pewnie masz rację:)
I dziękuję za zrozumienie....to jest forum:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones