Przepiękny film, ogląda się z czułością, ale jest w nim i wielka gorycz... że tyle lat, mąż, rozwód, córka, a całe życie myśli się o tym jednym spotkaniu, jednym człowieku, jednej nocy... Dlaczego?
…. bo o tym on był
O kilku krótkich „numerkach” w ciągu kilku godzin. Przeplatanych, w przerwach egzystencjalnym, pseudo filozoficznym, pseudo intelektualnym bełkotem. Oni nawet ze sobą normalnie nie rozmawiali. Z tych tekstów nie wiadomo było czy śmiać się, czy płakać.
-boisz się?
-boję
Bo nie wiesz, co to jest
A...