Przecież to koło Bourne'a nawet nie leżało, przy najnowszej części z Rennerem też.
Porwanie ogląda się dosyć przyjemnie. Jest trochę idiotycznych scen, a sam Taylor Lautner nawet nie stał koło aktora, tak samo jak Porwanie nie leżało obok Tożsamości Bourne'a. Tożsamości dałem 6 (nie zrozumcie mnie źle, nie jestem fanem kina sensacyjnego a film obejrzałem z obowiązku krytyka), jednak nie wystawię dla Porwania takiej samej oceny jak gdyby oba filmy były na równym poziomie, więc tylko z tego powodu daje 5, a nie 6.