Wg mnie Shrek nie dorasta do pięt potworom. Może i jest nieco śmieszniejszy (choc jest to dowcip zdecydowanie niższych lotów) to jednak Potwory biją go inteligentną opowieścią i niesamowitą wyobraźnią jeśli chodzi o sam pomysł na uniwersum w jakim żyją bohaterowie.
Rozumiem co masz na myśli, jednakże Shrekowi także nie brak wspaniałych pomysłów. Spójrz tylko, niby oklepany schemat - facet ratuje księżniczkę z opresji, a potem żyją razem długo i szczęśliwie. A jednak wszytko jest stworzone w tak ciekawy i zabawny sposób, że trudno przejść obojętnie obok tej animacji :)
Pewnie - Shrek fajnie wywrócił wszystkie znane nam historie do góry nogami. Żebym nie był źle zrozumiany - Shrek jest w porządku, oglądałem wszystkie części i bawiłem się nieźle. Potwory jednak totalnie mnie zaskoczyły, bo spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Poza tym to jeden z pierwszych filmów techniką komputerową (zdaje się drugi po Toy Story w szerokiej dystrybucji)
Mnie również Potwory zaskoczyły w pozytywny sposób ;) Co do techniki komputerowej, zawsze zachwycałam się efektami zarówno w Shreku, jak i w Potworach. Ta dbałość o wygląd postaci i wszelkie szczegóły typu: cień na podłodze czy ruch trawy na wietrze :)
No, Shrek jest znacznie gorszy niż Potwory. Ten film wciągnął mnie bardziej. Fajnie, że niedługo będzie Uniwersytet Potworny! ;))