i tylko tyle albo aż tyle Nie powalił mnie ten film Przyzwoity i prawdziwy ale jak na film z ambicjami za bardzo przeładowany. Przeładowany emocjami, uczuciami i filozofią życiową Odniosłem takie że wrażenie, że twórcy ładują je odbircy łopatą, ostentacyjnie co mnie tochę drażni. Jesli miałbym podać przykład podobny, ale bez tej, jak dla mnie, manifestacji uczuć to postawił bym na "Once"
Niestety tez odniosłam takie wrażenie po obejrzeniu tego filmu po raz chyba
trzeci,ale ostatnio oglądałam go już z kilka miesięcy temu,a wrażenia
bywa,że się zmieniają,czasem niestety na gorsze,jak i w tym przypadku,ale i
tak u mnie 6,5/10;)