Ciężko oglądać ten film ze względu na irytującą do granic możliwości "mułowatość" bohaterów - nic
nie próbują zrobić, współpracują z bandytami jak przyjaciele, nic nie próbują robić,policjantowi nawet
żadnego znaku nie dali...nie mówiąc o tym, że jak został jeden synalek w domu z tą babą, to mogli
go ponadziewać na te bilardowe kije jak świnie, gdyby tylko współpracowali i mięli wolę.
taaa, dałbym nawet i 8 dla tego filmu gdyby nie to że zakładnicy w tym filmie nic nie robili i przez to tyle ich zginęło, strasznie to było irytujące, siedzieli jak dzieci w przedszkolu które słuchają sie opiekunki. Przecież było tyle możliwości i szans do wykorzystania. No bez jaj na początku filmu było tylko 2 chłopa wymachujący strzelba i rewolwerem, mamuśka nie miała z początku broni tylko szefowala, a imprezowiczów było chyba z 10. Nawet w tej scenie z sejfem jak go już postrzeliła ta blondyna uderzyła go czymś ten sie wywalil to zamiast go dobić to ta ucieka i dzwoni na policje. No bardzo mądre. A w domu nie raz mamuśka była na piętrze, chłop ze strzelbą został an dole i nie raz z kimś gadał i odwracał się tyłem do wszystkich reszta oczywiście siedziała na ziemi jak ciołki i nic nie robiła. Szkoda bo pomysł na film dobry.
ciężko oceniać ludzi w takiej sytuacji, zwłaszcza, jeśli boją się o życie swoje i czyjeś. i zwłaszcza, że cokolwiek robili, obracało się przeciwko nim.
Rozumiem, że ty wiesz co byś zrobił gdyby bandyci grozili nożem Twojemu bliskiemu.
Bardzo łatwo ocenic sytuację na internecie, pewnie w stanie przerażenia i szoku trudniej.
Po prostu zachowanie wydało mi się mało wiarygodne, brałem pod uwagę całokształt - jakie mogli mieć nadzieje na przeżycie itd. Nie mówię, co ja bym zrobił.
Chodzi o to, że jak już były pierwsze ofiary to powinni się przynajmniej próbować zmobilizować, choćby z czystej rozpaczy.