Ładnie ujęte. U mnie też ten film znalazł uznanie na 8 ale za to że film jest z 64-tego dodaję +1 To istna rewelacja zrobić film wciągający współczesnego widza.

Nie mówiąc już o tym, że film oparł się ostrej krytyce partii komunistycznej za brak jednoznacznych treści ideologicznych oraz za "zachodni" styl przypominający western czy kryminał. Za to też plusik.

Klimat niezwykły, podobnie jak sceneria zrujnowanego i opuszczonego niemieckiego miasta. No i ballada Komedy, ze słowami Osieckiej w wykonaniu Fettinga... Słabą stroną filmu jest naiwne przedstawienie motywacji psychologicznych Koeniga. Powód, dla którego zabił on kilka osób i zaryzykował swoje życie jest zupełnie nieprzekonujący. A to jest klucz sukcesu każdego westernu!

Witam! Chcę odpowiedzieć na kilka niejasności co do ostatniej sceny filmu prawo i pięść, czyli wjazdu osadników do miasta. Scena ta kręcona była na drodze dojazdowej do koronowa koło bydgoszczy.Wiem to z całą pewnoscią bo jako 7letni chłopiec brałem udział w kręceniu tej sceny (statysta). Jadę na jednej z furmanek i otrzymałem za to 100 zł. Ktoś zażuca niedbałość bo w trzech furmankach nie kręcą sie tylne lewe koła. To właśnie skutek dbałości o szczeguły ponieważ w wozach na żelaznych kołach gdy jechano z góry, a scena kręcona była na stomej drodze, podkładało się pod tylne lewe koło metalowe sanki jako chamulec właśnie i dlatego tylne lewe koło się nie obraca

Czlowieku, ile bledow ortograficznych w Twojej wypowiedzi :-(

Ale abstrahując od ortografii, to fajnie, że tę kwestię wyjaśnił :)

Owszem fajnie, ale oczy bola;-)

Jestem za .... popieram - perełka (52:08 i 1:14:48)... pozdrawiam

W czterech furmankach.