Film uważam za ciekawy, trzymał w napięciu, strasznie podobała mi się przewaga Clyde'a nad wymiarem sprawiedliwości mimo, iż ,,siedział on w izolatce". Niestety zakończenie mnie rozczarowało, ten cały happy end nie pasował do tego filmu. Mogliby pokazać przewagę człowieka nad wszystkim innym, 10 lat planowania i takie niedopatrzenie przez co cały misterny plan w p****. Jak taki taktyk i strateg mógł tego nie przewidzieć?
Jakim happy endem? Wygrywa bezlitosny, ślepy system, a armia urzedników tzw wymiaru sprawiedliwosci dalej moze sobie robić co chce.