Prywatna wojna majora Bensona

"Prywatna wojna majora Bensona". Słynący z surowości i niewyparzonego języka major Benson naraża się przełożonym za udzielenie krytycznego wywiadu o wojsku. Za karę zostaje skierowany do szkoły kadetów. Przyjeżdża tam z mocnym postanowieniem, że wykorzysta daną mu szansę i pokaże podopiecznym, co to jest prawdziwe...

Świetna komedia z mnóstwem zabawnych sytuacji i fajnych tekstów. Kto oglądał "Szczeniackie wojsko" z 95' ten zauważy jak dużo pomysłów wykorzystali twórcy z tego właśnie filmu.

Tim Hovey, ten rozbrajający dzieciak co gra Tygrysa zmarł w wieku 44 lat z powodu przedawkowania narkotyków - kto by pomyślał że wyrośnie na takiego kogoś...

powinni podawać do jakiej grupy wiekowej jest adresowany dany film. Przy
tym powinno pisać "maksymalnie do lat 12" lub "dla fanatyków Hestona"
Od siebie mogę dodać "Omijać szerokim łukiem" ....a tak to człowiek cierpi
Ps: ufffffffff....jeszcze ten motyw sióstr zakonnych. DRAMAT

nie napisałem że film jest zły, jako kino familijne nawet dobry. Natomiast
nie wyobrażam sobie by ktoś czekał do 22.00 by go sobie oglądnąć
Co do sióstr zakonnych.....no cóż, dla mnie kompletne nieporozumienie!!!