Klimat w filmie to jak połączenie serii "Alien" + "Resident Evil" + "Doom". Akcja dzieje się w jakiejś futurystycznej bazie, przez chwilę też w jakiejś dżungli. Ludzie walczą tutaj z jakimiś dziwnymi mutantami i kreaturami sterowanymi przez szatana - i niestety nie są to zombie, jak niektórzy wcześniej pisali o tym filmie. Jest sporo krwawych scen, ale film jakoś za szczególnie się niczym nie wyróżnia. Niestety aktorsko też bardzo słabo. Oceniam na 4/10. Gdyby nie ostre i krwawe sceny to byłoby znacznie nudniej. Najgłupsze w filmie jest to wmieszanie sił szatana nad potworami. O wiele ciekawiej by było gdyby ten wątek pominięto.