4/10
komedia dla nastolatkow o raczej niezbyt wygorowanym poczuciu humoru i dla ludzi ktorych sens, oryginalnosc czy chociazby minimalna prawdopodobnosc w filmie jest bez znaczenia a na zupelne niedorzecznosci mruzy oczy
film opaty na wytartym schemacie jakich bylo wielu
wszystko w tym filmie jest calkowicie przewidywalne
humor raczej glupkowaty i raczej marny, wogole mnie to nie bawilo
mozna dac np przyklad podobnego filmu, np old school
schemat jest identyczny..
poprostu film na niedzielne popoludnie lub na wieczor ze znajomymi gdzie wiecej sie gada niz oglada
4/10
naprawde nic specjalnego, film raczej niegodny uwagi
niewarto
Uważam, że nie masz racji.
Kończę studia na uczelni technicznej (nie wymienię z nazwy) i powiem szczerze że dużo bardziej chciałbym uczęszczać na uczelnie, która rozwinęła by moje zdolności tak jak właśnie robi to S.H.I.T. niż męczyć się nad tonami powalonych równań, twierdzeń i zasranych zaliczeń.
Nawet jeśli film jest przewidywalny i mało prawdopodobny to i tak rozbawił mnie od początku do końca i ociera mi wszystkie niesmaki jakich doznałem w trakcie swojej edukacji.
Dałem mu 9/10 bo dla mnie naprawdę jest rewelacyjny.
Żałuję że S.H.I.T. nie istniej.
Widocznie marzenia się nie spełniają i świat to jeden wielki przypływ chamstwa i chorych sytuacji, w których Prawda niestety ginie (i to wcale nie śmiercią naturalną).
PS. Gorąco wszystkim polecam, to najmniej stracone 1,5h godzinny jakie ostanie spędziłęm na oglądanie filmów.
jesli ktos lubi takie komedie na takim oklepanym schemacie to ok, ja jednak oczekuje czegos wiecej
lubie komedie ktore moga zaoferowac cos wiecej
juz nawet nie musi byc humor inteligentniejszy czy wyzszych lotow czy jakis bardzo oryginalny, wszak nie samym allenem czy pythonami zyje czlowiek
ale jesli juz taka komedia dla nastolatkow to niech ma cos w sobie, naiwnoscia byloby oczekiwac od takiego filmu jakiegos gornolotnego humoru wiec ok, niech juz bedzie naiwny i momentami glupkowaty, wszak to amerykanska komedia dla mlodziezy
ale jesli potrafilem przewidziec w polowie juz wiekszosc zwrotow akcji i mniej-wiecej przewidziec zakonczenie to chyba nie jest dobrze
film mi sie poprostu nie podobal,nie bawil mnie, przynudzal, momentami nieco zenowal, nie ma nic czym by sie wyroznial,jest poprostu calkowicie przecietny, taki jak dziesiatki filmow w tym stylu
Dokładnie, zgadzam się głupia komedia bez żadnej wartości, bez poczucia humoru. Ogólnie żałuje 90 minut straconych na to "coś"
Lol, nie czaje Was ludzie. Co Was śmieszy? Bo wg mnie najgłupsze komedie są najśmieszniejsze, z głupich rzeczy można się śmiać. Ale Wy pewnie wolicie Jasia Fasolę - humor dla 50-latków.
wlasciwie ta nie jest jakos absurdalnie glupia
durny humor niskich lotow i te wszechobecne schematy ktore sprawiaja ze film jest tak przewidywalny jak to ze jutro na antarktydzie bedzie zimno
jas fasola jakos do mnie iebardzo trafia
monty python jest glupi, momentami absurdalnie glupi ale jest tez zabawny
a ten film jest glupi bo prezentuje najbardziej prostacki humor
to taki slaby kawal z broda
Dla mnie w tej ''komedii'' nie było nic śmiesznego. Ogólnie film był nudny, strasznie naiwny. Jeżeli chodzi o komedie które lubię i uważam za naprawdę śmieszne to np. Sami Swoi czy Kac Vegas
Hmm a od kiedy komedie mają mieć jakąś wartość? Chyba ktoś nie rozumienie tego gatunku komedia jest po to aby nas rozśmieszyć a nie przekazywać wartość i inne pierd*ły.
chyba mylisz pojecia, z jakiegos powodu wydaje ci sie, ze wartosc to synonim slowa moral czy cos takiego
przeczytaj ze zrozumieniem, "głupia komedia bez żadnej wartości" nie sugeruje braku wartosci moralnych przekazywanych w tresci, raczej poprostu film nic nie warty;p
narazie nikt nie wspominal o zadnym przekazie czy wpajaniu komukolwiek jakichkolwqiek wartosci
Zinterpretowałem to na swój sposób chyba mam do tego prawo prawda? No ale chodzi mi głównie o to, że im głupsza jest tego typu jest komedia to tym bardziej chce się taki film obejrzeć bo chyba o to w tym wszystkim chodzi, żeby było śmiesznie fakt każdy ma inny gust a o tym się nie dyskutuje.
No ale tak jak napisałem to jest tylko moja interpretacja tego co było napisane "głupia komedia bez żadnej wartości".
A co do samego filmu to wg mnie był film na raz jeśli miałby go podsumować.
masz prawo sobie zinterpretowac kolor nieba na zielony w zolte paski a pogode na antarktydzie na upalna ale to wcale nie znaczy ze tak wlasnie jest
w ten sposob mozna opacznie zrozumiec doslownie wszystko, wystarczy poprzekrecac, cos sobie dopowiedziec i nazwac to wlasna interpretacja i wpychac ludziom slowa ktorych nie napisali
a ze cos jest glupie nie znaczy ze stanie sie z automatu smieszne takie jest moje zdanie co do filmu
co do tego ze to film na raz? nie ma opcji ze z wlasnej woli obejrze go jeszcze kiedys
Moim zdaniem średnia komedia ale pomysł z otwarciem uczelni całkiem fajny, gdyby tylko zostało to lepiej zrealizowane to może dał bym 7/10.
Gra aktorska nie najlepsza, tym bardziej, że nie przepadam za Justinem Longiem ani za Blake Lively.
Była by z tego całkiem fajna komedia gdyby poprawili fabułę, a tak jest po prostu znośna z kilkoma zabawnymi scenami. No ale duży plus za pomysł.
Nie zgadzam się :) Moim zdaniem rozwijanie kreatywności i podsycanie pasji, aprobata dla tego o czym marzymy jest czymś co uratowałoby społeczeństwo. Studia takie jakie istnieją, są dobre, ale niszczą w większości tę kreatywność. Gdybym miała wybierać, to wybrałabym szkołę, która pozwoliłaby mi być sobą i dążyć do rozwinięcia tego w czym jestem dobra lub co kocham.
Fajna, lekka i przyjemna komedia. Co z tego, że to schemat powielany w dziesiątkach komedii tego typu. I tak można się uśmiać, a film nie nudzi. 7/10
Kto grał tego gościa, który chciał się nauczyć wysadzać przedmioty siłą woli? Jakoś nie mogę go namierzyć w obsadzie.
Zgadzam sie z większością, probowalem na sile ogladac ale, w ogole mnie ten film nie smieszy, glupia tania komedia
Ci którzy twierdzą że ten film to słaba komedia mają problem z oceną co tak naprawdę czyni komedię dobrą.
Tu pomysł na otwarcie uczelni jest użyty pierwszy raz - przynajmniej w takim wydaniu.
Reszta wiadomo że jest "przewidywalna" bo jak się oglądnie 10 000 filmów to ciężko w kolejnym nie "powielić" czegoś z tych wcześniejszych.
Ten film jest przewidywalny ale dopiero od pewnego momentu.
Moim zdaniem jak najbardziej film jest godzien uwagi.
a moze poprostu maja swoje zdanie? ale to moze ty nam wyjasnisz co czyni komedie dobra komedia?
film nie stara sie niczym zaskoczyc, kolejna komedyjka oparta o wytarty juz schemat, film jak setki innych
czy pomysl na otwarcie uczelni jest nowy? nie wiem, moze ale to jeszcze nie czyni filmu oryginalnym
wszystko i tak smiga na tym samym schemacie co setki innych
calosc sunie po tej wytartej szynie co setki innych, tym razem otwieraja uczelnie i trafia sie ludzie ktorym wydaje sie ze to czyni film oryginalnym, za jakis czas zrobia identyczny film tylko ze banda nieudacznikow otworzy pralnie, przedszkole, sklep z bronia czy bog wie co jeszcze, wszystko bedzie takie samo ale ludzie beda myslec "swietny film i taki oryginalny! komedii o fabryce cementu przeciez jeszcze nie bylo"
ale wiekszosc widzow juz na poczatku zna kazde posuniecie bohaterow na pamiec
wiem co nie czyni komedii dobra
garsc marnych zartow niskich lotow na to samo kopyto co w tysiacu innych komedii napewno
chcialbym sie dowiedziec co czyni ja dobra, moze pomozesz mi rozwiazac moj problem z ocena
(nawet nie wiedzialem ze mam takowy no ale czlowiek uczy sie cale zycie)
Tobie się wydaje że wszyscy są snobami co potrzebują mega wyszukanych żartów (czy sytuacji do których one prowadzą). Każdy film jest wtedy dobry (także komedia) kiedy widz go "czuje".
Oczywiście każdy ma swoje zdanie i nie wszystkich ta komedia musi śmieszyć.
Jak już pisałem nakręcenie filmu który by nie czerpał z innych (wcześniejszych) jest niemożliwe.
Oczywiście że można nakręcić film o otwieraniu pralni i problemach z tym związanych tylko czy ten film będzie dobry zależy jak zostanie zaprezentowany.
W tej akurat komedii jest co najmniej kilkanaście scen które są dobre. To że gdzieś część z nich już była to uroki kolejnego filmu czerpiącego z poprzednich.
A czy ciebie śmieszą seriale Świat według Kiepskich albo Bundych?
a kto mowi o jakichś mega wyszukanych zartach?
uwielbiam np pythonow z ich absurdalna glupota, uwielbiam tez subtelny humor allena, a i bardzo lubie parodie mella brooksa, swietny i zabawny dla mnie jest south park czy simpsonowie
taka komedyjka jak to jednak bez swojego stylu jadaca na jedno kopyto tak jak setki innych to wedlug mnie chlam
nie ma tu ani jednej sceny ktora bym zapamietal nadluzej, taki zapychacz
to tak jak hamburger w macdonalds, miliony to zezre i sie zapcha ale to zwykle byle co, nikt kto ma choc troche wyrobiony smak, jesli wogole to przelknie, nie bedzie sie tym jaral, podobnie z tym filmem
co do kiepskich to mieli cos w sobie, nie bylo to jakies arcydzielo ale poczatki mieli niezle, ogladalem to z pewnym zaciekawieniem i czasem rozbawieniem, niestety im dalej w las tym gorzej, jest w nim sporo fajnych fragmentow, jest i sporo odcinkow slabych(ostatnio sa glownie same slabe)
a swiat wedlug bundych to jednak wedlug mnie dno i pol metra mułu, serial jest naprawde debilny i w wiekszosci az zenujacy
To mamy wręcz przeciwne pojęcia co jest fajne. Angielski humor jest drętwy i nie ma się z czego tu śmiać.
najwidoczniej jednak ja nie wrzucalbym calego angielskiego humoru do jednego wora bo jest dosyc roznorodny
nie mniej jednak pythoni przynajmniej sa na swoj sposob oryginalni
Zgadzam się w 100% film byl marny, głupawy i w ogóle mnie nie śmieszył. Widziałam wiele komedii, po jednych płakałam ze śmiechu, po innych cieszyłam się że się już skończyły, "Przyjęty" należał to tej drugiej kategorii.
Dla mnie ten film byłbardzo dobry , może nie śmieszny z oczekiwań jak american pie czy wieczny student , komedie dzielą się na te z morałem i na te z mniejszym morałem , ten zalicze do tych pierwszych . Niby motyw oklepany ale pokazuje naszą nieporadnośc i wyżalania się przed kompem mówie też o sobie ,że nie dążymy do wyższych wartośći częsciowo przez system oświaty, który narzuca odpowiedni program , Ksiazki czytane z XX wieku a dzisiejszych ksiazek nikt nie docenia z ktorych wiecej zapamietamy jak ojciec chrzestny ,Jestem Bogiem o spełnieniu marzeń , czy wielu innych fanasy Sprawdziany za które dostajemy oceny ,a one są sprawdzane kluczem odpowiedzi . Ostatnia scena w sądzie pokazuje że powinniśmy być kreatywni ,ale jak to mój Tata mówi "Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził"