PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=897}
8,0 43 743
oceny
8,0 10 1 43743
8,4 29
ocen krytyków
Przypadek
powrót do forum filmu Przypadek

Wpływ przypadku na ludzkie życie to jedna sprawa, ale dla mnie najważniejsze jest to że opowiedzenie się po którejś ze stron ratuje Witka. Uważam że Kieślowski mówi nam że nie można stac z boku. I bez względu na to w co się wierzy, (w tym wypadku czy to w partie czy w opozycje z resztą to nie istotne) jest to na pewno lepsze niz bierne przyglądanie sie światu który nas otacza. Dzięki temu ten film jest w obecnej polsce bardzo aktualny.

ocenił(a) film na 10
raquzel

Tzn 3 czesc filmu uznajesz za bierne przygladanie sie swiatu??
Ja sie z tym calkowicie nie zgadzam... tu jest kluczowa ta scena kiedy 2 chlopakow zongluje pileczkami - bohater pyta kobiety po co oni to robia..?
A ona odpowiada ze tak po prostu dla doskonalosci... wlasnie w 3 przypadku zycie Witka jest najblizsze doskonalosci. Nie wikla sie ani w dzialalnosc opozycji - ktora tez ma sporo na sumieniu ani nie trzyma z wladza... jest soba, jest jednostka produktywna - leczy ludzi i jest w tym bardzo dobry!!!
Znajduje prawdziwa Milosc... ma dzieci...
I kiedy to wszystko osiaga ginie...
To tak jakby Bog chcial go zabrac do siebie wlasnie w nagrode za to ze usilnie dazyl do doskonalosci i dokonywal madrych wyborow...

przemek2001q

W Witku jak pokazują historie coś drzemało. W 1 i 2 znalazło ujście. W trzeciej zostało stłumione. Może dlatego się zakończyło. Jeżeli postawa Witka z 3 miałaby być określona jako najbliższa doskonałości, to czy cokolwiek w Polsce miało by szansę się naprawdę zmienić?

ocenił(a) film na 10
kiko_6

Stlumione??
Facet zostaje swietnym lekarzem, ojcem 2 dzieci i do tego jest z kobieta z ktora najlepiej mu sie uklada z tych trzech i Ty piszesz ze cos go stlumilo?

Wrecz przeciwnie ja uwazam ze w 3 przypadku rozegral swoje zycie ocierajac sie o doskonalosc. I w 3 przypadku byl szczesliwy... a to tez wazne

Z tego co czytalem o kieslowskim - bral udzial w opozycyjnych wystapieniach studentow i podpisal sie przeciwko dziekanowi kotry w efekcie roznych takich pism wylecial z pracy. Kieslowski potem tego zalowal bo zobaczyl ze zostal wykorzystany przez opozycje do zniszczenia czlowieka ktory jednak dobrze wykonywal swoja prace i byl po prostu nielubianych przez niektorych przedstawicieli opozycji...

Podobnie w 1 epizodzie - wladza wykorzystuje WItka...

Taaak!!! W 3 przypadku w Polsce mielibysmy narod ludzi ktorzy robia to co kochaja, zakladaja szczesliwe rodziny i nie spedzaja czasu na bezproduktywnych sporach i klotaniach!!!!

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

I jeszcze taki komentarz gdzies znalazlem w necie tez bardzo pasuje do mojej interpretacji:

"Ostatnia scena filmu jest ukoronowaniem wybranej przez Witka drogi życiowej. Zauważcie że ginie on w sytuacji gdy ma już w pelni ulożone życie osobiste, jest szczęśliwy, córeczka w drodze. Nie czuje się samotny, i to że umiera w takiej chwili, nie jest do końca tragiczne. Pamiętacie slowa, które padają w filmie, o matce Teresie z Kalkuty? Zapytano ją, co powinien dostać czlowiek pól godziny przed śmiercią. Odpowiedziala, że świadomość tego, że nie jest samotny. I tak wlaśnie zginąl Witek. Szczęśliwy i pogodzony z samym sobą."

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

I jeszcze taki komentarz gdzies znalazlem w necie tez bardzo pasuje do mojej interpretacji:

"Ostatnia scena filmu jest ukoronowaniem wybranej przez Witka drogi życiowej. Zauważcie że ginie on w sytuacji gdy ma już w pelni ulożone życie osobiste, jest szczęśliwy, córeczka w drodze. Nie czuje się samotny, i to że umiera w takiej chwili, nie jest do końca tragiczne. Pamiętacie slowa, które padają w filmie, o matce Teresie z Kalkuty? Zapytano ją, co powinien dostać czlowiek pól godziny przed śmiercią. Odpowiedziala, że świadomość tego, że nie jest samotny. I tak wlaśnie zginąl Witek. Szczęśliwy i pogodzony z samym sobą."

I TO jest piekne...

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

Czy umiera szczęśliwy? Na pewno informacja o kolejnej ciąży jest tą świadomością nie bycia sam pół godziny przed śmiercią, ale przecież na początku filmu widzimy, że siedzi w samolocie i krzyczy na cały głos "NIE".

goldi84

krzyczy dlatego, bo niedługo potem następuje katastrofa samolotu

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

Ja to odebralem troche inaczej. Rzeczywiscie jego zycie w III cz. bylo z pozoru bardzo udane, ale zeby ZYC trzeba sie w cos angazowac, a nie tylko plynac z pradem. Poglad, ze "Bog chcial go zabrac do siebie wlasnie w nagrode za to ze usilnie dazyl do doskonalosci i dokonywal madrych wyborow" jest wedlug mnie spora nadinterpretacja.

ocenił(a) film na 10
trish1984

jak to z pozoru bardzo udane? czyli z pozoru czy naprawde?

angazowanie sie w wykonywanie swojego zawodu i leczenie ludzi to co?
a angazowanie sie w swoje zycie rodzinne to co?

rouzmiem ze masz na mysli ze zeby ZYC trzeba sie angazowac politycznie?

jesli tak to skad taki poglad?

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

Nie, żeby żyć trzeba się po prostu angażować. Trafne pytanie postawił jeden z przedmówców: "Jeżeli postawa Witka z 3 miałaby być określona jako najbliższa doskonałości, to czy cokolwiek w Polsce miało by szansę się naprawdę zmienić?" Nie chodzi o to, że to co robił nie było ważne, ale czas, w którym przyszło mu żyć, wymagał od niego czegoś więcej. Poza tym, to jest tylko jeden aspekt tego filmu.

P.S.
Jeśli piszę, że "z pozoru", to nie pytaj, czy z pozoru czy naprawde. To dość irytujący sposób prowadzenia dyskusji.

ocenił(a) film na 10
trish1984

rozumiem ze rozpatrujesz ten film pod katem polskiej rzeczywistosci politycznej...

no wiec wyobraz sobie Polske gdzie kazdy czlowiek bedzie wykonywal prace ktora lubi i angazowal sie w nia ( chyba nie napiszesz mi ze witek z 3 czesci nie angazowal sie w swoja prace ) do tego bedzie mial dobre stosunki z bliskimii i mysle ze sam sobie odpowiessz na pytanie jak wygladalaby dzis Polska.
Mysle ze juz w poprzednim ustroju mielibysmy raj na ziemi!!!

co to znaczy ze czas wymaga czegos wiecej? dla mnie zrobil cos dla siebie i swoich bliskich,zrobil cos zgodnego ze swoimi uczuciami i byl szczesliwy,,,


co do PS to draznia mnie takie wstawki - napisz ze czyms tam Cie wkurzylem czy urazilem zamiast pisac o "irytujacym sposobie prowadzenia dyskusji"

w dyskusji sa emocje i dobrze i wole jak ktos wyraza je wprost zamiast tego rodzaju zwracania uwagi

i co konretnie jest w tym irytujacego? dlaczego Cie to dotknelo czy urazilo?

zreszta powiem Ci szczerze ze w jakis sposob drazni mnie Twoje podejscie bo widze w Tobie siebie samego jakis czas temu.
Kiedys pewnie tez by mi szkoda bylo ze nie zaangazowal sie politycznie...
Ale teraz coraz bardziej jestem zorientowany na jednostke, na czlowieka i krew mnie zalewa jak czytam ze czlowiek ktory naprawde fajnie ulozyl sobie zycie jest przygaszony i nie do konca sie zrealizowal...

a jednoczesnie widze zmarnowanego witka z nieulozonym zyciem osobistym, z porazkami zawodowymi w czesci 1 i 2 - to jest dopiero nieszczesliwy i przygaszony czlowiek..

ocenił(a) film na 10
przemek2001q

Mysle, ze wyrazilem sie dosc jasno, a jesli w dalszym ciagu tego nie rozumiesz, to albo nie chcesz albo nie jestes w stanie. Popatrz kiedy sie dzieje akcja, o jakie zangazowanie mi chodzi i o jakie zmiany w Polsce. To nie jest film o problemach sluzby zdrowia. Gdyby robotnicy w sierpniu 1980 (i nie tylko), intelektualisci i cala opozycja demokratyczna, angazowali sie tylko w swoja prace, to pewnie nie siadzialbys dzis przy kompie dyskutujac na temat filmow Kieslowskiego...

ocenił(a) film na 10
trish1984


"Mysle, ze wyrazilem sie dosc jasno, a jesli w dalszym ciagu tego nie rozumiesz, to albo nie chcesz albo nie jestes w stanie."

u ... teraz to mi pojechales... wedlug mnie to tak troszke nie tego jest i czuje zlosc na Ciebie jak mi piszesz ze czegos nie jestem w stanie zrozumiec - normalne chyba nie? ja w ten sposob nie dyskutuje, trzymajmy sie jednak jakis regul...

nie odpowiedziales tez na moje pytania - jakie emocje w Tobie wywoluje ta dyskusja, co Cie dotknelo i co Cie wkurza.
Bo po powyzszym poscie widze ze wywoluje emocje - no i dobrze ale wolalbym wiedziec dokladnie jakie - wtedy jakos sie na pewno dogadamy!



"To nie jest film o problemach sluzby zdrowia"

a gdzie ja cos takiego napisalem ze jest o problemach sluzby zdrowia?

"Gdyby robotnicy w sierpniu 1980 (i nie tylko), intelektualisci i cala opozycja demokratyczna, angazowali sie tylko w swoja prace, to pewnie nie siadzialbys dzis przy kompie dyskutujac na temat filmow Kieslowskiego..."

widzisz problem w tym ze gdyby nasz caly narod powiedzmy od konca 2 wojny swiatowej angazowal sie w swoja prace, i polozony bylby nacisk na osobisty rozwoj to mysle ze ten caly komunizm swietnie by wypalil!
jednak tak nie jest i nie bedzie i wszyscy o tym wiemy.

problem w tym ze moze Witek mial ochote angazowac sie wlasnie w swoja prace i "inwestowac" we wlasna rodzine i wlasna osobowosc. I wedlug mnie na dobre mu to wyszlo, otarl sie o ta doskonalosc w koncu!

jak pokazal ten film i jak pokazala historia - i opozycja i rzad mialy na swoim koncie rozne nieciekawe rzeczy.
Dlaczego w jakis sposob odbierasz Witkowi prawo do nieaangazowania sie w sprawy polityczne? Przynajmniej ja tak to czuje, oceniasz faceta po tym ze nie byl "odwazny"?
Tyle ze wedlug mnie on znacznie lepiej sie sprawdzil zyjac inaczej...

ci co chca niech protestuja i walcza, ci co nie chca i maja inne priorytety niech zajmuja sie czym innym. Witek wybral co innego w 3 czesci i szanuje go za to. Wedlug mnie najlepiej przezyl zycie nie angazujac sie w politke...
moze to po prostu nie bylo jego powolanie...









ocenił(a) film na 10
przemek2001q

Nie chcialem Cie obrazic, po prostu mam wrazenie, ze nawet nie chcesz zroumiec moich argumentow. Piszac, ze "to nie jest film o problemach sluzby zdrowia" chcialem powiedziec, ze te historie trzeba odbierac szerzej. Nie chodzi o to, w co Witek mial sie prawo angazowac, a w co nie, bo to jest postac symboliczna. Wielu ludzi w tamtych czasach moglo skupic sie na zyciu rodzinnym i zawodowym, ale wybrali walke o zmiany i lepsza przyszlosc, z ktorych ludzie, tacy jak Witek z III cz., pozniej korzystali. W ogole wydaje mi sie, ze nasza dyskusja poszla troche w zla strone, bo chyba nie to jest w tym filmie najwazniejsze.
Twoje przymyslenie dotyczace komunizmu, tez wydaja mi sie troche naciagane. Prawda jest taka, że komunizm (wlasciwie socjalizm) nie wypalil nigdzie. Racja, ze solidarnosciowe rzady mialy wiele wad, ale obalenie komunizmu bylo sukcesem i trudno temu zaprzeczac.

ocenił(a) film na 8
trish1984

"Prawda jest taka, że komunizm (wlasciwie socjalizm) nie wypalil nigdzie"

W Chinach też nie...? ;)

ocenił(a) film na 10
hauser

No w Chinach swietnie wypalil... kilkadziesiat milionow ofiar w wyniku samego Wielkiego Skoku. Obecne Chiny to przeciez nie komunizm, a rozwijaja sie dzieki liberalizacji handlu. Radze troche poczytac...

ocenił(a) film na 10
trish1984

"Nie chcialem Cie obrazic, po prostu mam wrazenie, ze nawet nie chcesz zroumiec moich argumentow. Piszac, ze "to nie jest film o problemach sluzby zdrowia" chcialem powiedziec, ze te historie trzeba odbierac szerzej."

co to znaczy trzeba? rozumiem ze chcesz powiedziec ze Ty odbierasz je inaczej...

bo jesli to nie to brzmi to jakbys mial monopol na wlasciwa interpretacje..

"Twoje przymyslenie dotyczace komunizmu, tez wydaja mi sie troche naciagane. Prawda jest taka, że komunizm (wlasciwie socjalizm) nie wypalil nigdzie. Racja, ze solidarnosciowe rzady mialy wiele wad, ale obalenie komunizmu bylo sukcesem i trudno temu zaprzeczac."

zle mnie zrozumiales co do komunizmu,,,
ja twierdze tak: gdyby ludzie byli zaangazowani w swoje zycie osobiste i swoja prace ( tak jak witek w III czesci ) to komunizm by po prostu wypalil. Odgornie sterowana gospodarka przez zaangazowanych fachowcow ( takich Witkow z III czesci tyle ze rozwinietych w ta strone) od ekonomii, politycy z powolania z ulozonym zyciem osobistym, nieprzekupni policjanci, wydajne PGRy prowadzone przez odpowiednich ludzi itd itp
w takiej sytuacji prawie KAZDY ustroj by wypalil - lacznie z komunizmem.

ale z ludzmi nie jest tak rozowo, niestety witkow III jest bardzo malo i kroluje fucha i miernota...
zreszta nie mam tu na mysli tylko zdolnosci zawodowych ale tez rozwoj duchowy... uposledzeni emocjnalnie ludzie - zgorzkniali witkowie I i II wychowaja rownie uposledzonych emocjonalnie potomkow i kolo sie zamknie..

dlatego ze z ludzmi nie jest tak rozowo oczywiscie komunizm nie wypalil i tez uwazam jego obalenie za wielki sukces!! nigdy nie uwazalem inaczej!



"


przemek2001q

Ale to nie jest film o komunizmie.. równie dobrze mogłaby to być historia opowiedziana w czasie II wojny światowej, wojny w Wietnamie czy nawet zwyczajnych problemów dzisiejszego świata <ja jestem za PO ja za PIS, ja jestem za ABORCJĄ, ja przeciw> temat nie ma znaczenia... jest tylko historia do opowiedzenia...

są 3 różne historie... w dwóch pierwszych Witek jest nieszczęśliwy życiowo.. angażuje się w życie polityczne albo religijne, ale mimo wszystko jest kopany w tyłek... nie udają mu się sprawy miłosne... jest samotny... w trzeciej części natomiast jest spełniony zawodowo, jest szczęśliwym mężem i ojcem i nagle ginie <tylko dlatego, że wsiadł do samolotu, do którego mu nie wolno było wsiąść w pozostałych częściach)

Tekst o Matce Teresie z Kalkuty pasuje perfekcyjnie... i może być świetnym kluczem interpretacyjnym, a nie jak tu zostało powiedziane NADINTERPRETACJĄ...

pytanie, które widz powinien zadać sobie jest: którą z tych drug życiowych chciałbym sam kroczyć...

ja wybieram trzecią... każdy kiedyś umrze i chciałbym umrzeć będąc szczęśliwym, bo uważam, że w żadnej z tych dwóch wcześniejszych opowieści Witek nie był szczęśliwy...

ponadto uważam, że film dosyć jednoznacznie stwierdza, że nie istnieje coś takiego jak przeznaczenie... są tylko konsekwencje czynów często paradoksalne:)

zastanawia mnie natomiast jedna rzecz... czego takiego nie musiał robić Witek <chodzi tu o ostatnie słowa ojca>

ja myślę, że nie musi niczego udowadniać... że nie musi zostawać lekarzem, bo tak chciał ojciec... żeby zaczął żyć swoim własnym życiem, a nie życiem innych...

takie jest moje odczucie, ale kto wie, może pewnego dnia wymyślę coś innego:)

ocenił(a) film na 10
nikt

POPIERAM w 100% !!!

wlasnie powoli realizuje swoj pomysl na zycie kroczac droga w jakis sposob podobna do 3 witka...
i dobrze mi z tym

ocenił(a) film na 5
przemek2001q

Twoja interpretacja bardzo przypomina mi myśl z "Kandyda": "Trzeba uprawiać swój ogródek”. Trzecia historia jest tego odzwierciedleniem. I ja się z tym zgadzam. A dlaczego Witek, mimo iż w ostatniej wersji wydarzeń wybrał(według mnie)najlepszą z dróg, i tak został "ukarany" śmiercią? Cóż... Myślę, że autor scenariusza chciał w ten sposób podkreślić, że nie ma sprawiedliwości na świecie i cokolwiek się robi czy nie robi, nie można oczekiwać w zamian należytej nagrody - wszystkim bowiem rządzi tytułowy przypadek.

ScarlettElvie

Moim zdaniem Witek wcale nie zginął - na początku filmu jest przecież sekwencja jak krzyczy w samolocie (reakcja na katastrofę), a później scena na korytarzu w szpitalu z perspektywy leżącego człowieka (być może Witka), który patrzy na rannych ludzi. Z kolei tym, co przemawia za tym, że obraz ujęty przez obiektyw kamery ma być w filmie tym, który jest widziany przez Witka, są inne ujęcia w filmie, w których ktoś patrząc w kamerę zwraca się ze słowami do głównego bohatera.

ocenił(a) film na 10
FenschuVonSchlang

Rany! Masz rację, przecież on nie zginął..

ocenił(a) film na 8
przemek2001q

to nie Bóg, ale własnie tytułowy przypadek... myslisz, ze Bóg mogłby byc tak bezwzgledu, by w takim momencie odbierac mu zycie ? musiałby byc strasznym egoista... nie sadze by Witkowi na tym etapie zycia mogło byc gdzies lepiej... nawet w niebie... tylko przypadek, który kieruje naszym zyciem moze byc tak bezwzgledny i nieobliczalny...

ocenił(a) film na 8
kempa83

'Nie jestem zbyt religijny [...] Ale skoro mamy się modlić... Dobry Boże, jeśli istniejesz, i jeśli jesteś teraz nami, mamy nadzieję, że to wszystko miało sens. Prosimy cię, by życie wszystkich, którzy pojawili się na ziemi, nie było daremne. To byłby zbyt okrutny żart.'
--------
[Komandor porucznik Dwight Towers (A.Assante) w 'Ostatnim brzegu']
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+brzeg-2000-36591
--------

ocenił(a) film na 10
raquzel

Ja odbieram to jako pewną ewolucję losów Witka w 1,2 i 3 przypadku. W 3 przypadku jego życie jest ułozone i widać że jest szczęśliwy. Napewno ma to związek z tym co mówi kobieta w 2 przypadku że człowiek przed samą śmiercią nie może zostać sam. Witek w 3 przypadku nie zostaje sam, ma żonę, drugie dziecko w drodze.

"Nic nie musisz" - bo cokolwiek byś zrobił i tak zmierzysz do tego samego punktu.
Świetny film, bardzo głęboki, doskonała gra aktorska Lindy i charakterystyczne dla Kieślowskiego sceny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones