Smutny, nietuzinkowy film o ludziach nieradzących sobie z własnym życiem,
wyolbrzymiających własne problemy. Poniekąd jak się ogląda, człowiekowi robi się lżej na
duszy, że nie jest z nim aż tak źle ;)
Urocza postać kota zdecydowanie sprawia, że film staje się mniej męczący.
Niestety film potwierdza tezę, że nie wystarczy mieć dobrego pomysłu na film, ale trzeba go także dobrze zrealizować. Obraz w założeniu mógłby być ciekawy i skłaniać do refleksji, ale sposób w jaki cała tematyka została przedstawiona po prostu odrzuca i potwornie nudzi. Całość wygląda bardzo nieprofesjonalnie, dość...