Ja sie zastanawiam jak zdołała wciągnac go nieprzytomnego na krzesło i zawiazac petle na szyje

hmm obwiązała mu klatkę piersiową i podciągnęła go potem przygotowała resztę jak było to widoczne na filmie ciężkie OK, ale możliwe.

Mnie to jakoś nie przeszkadzało. Nawet fajnie, że reżyser nie zrezygnował z tych scen kosztem realizmu, zwiększyło to tylko napięcie i zabawę na filmie.

Zastanawiam się gdzie się podziała moja zabawa na filmie, oglądając scenę targania przez dziecko dorosłego mężczyzny.

dokładnie, zgadzam się.

koleś silnie był związany emocjonalnie ze swoją "byłą" nie chciał żeby się dowiedziała kim jest potem sam się przyznał że miał jakieś zboczone skłonności gdy wbijał nuż w obraz następny punkt to wątek z zaginioną dziewczyną dowiedzieliśmy się że miał on coś wspólnego z nią miał jej zdjęcie potem powiedział że to nie on a inny człowiek mógł ją porwać zabawne że tamten przed śmiercią powiedział to samo o nim może razem w tym byli i tamten chciał żeby go też spotkała kara, a może on rzeczywiście tylko ją obserwował ? cholera wie.. ciekawa rzecz jest jeszcze że dziewczyna zostawiła ślad ni tylko w postaci świadka jakim jest sąsiadka nie pisze tu nawet o śladzie być może nagranej rozmowy telefonicznej jak dzwoniła do jego byłej podając się za sąsiadkę pisze tutaj o odciskach palcach na banknotach, gdy wyjmowała je mu z kieszeni żeby zapłacić dla sąsiadki za ciastka.

Jeżeli miał coś wspólnego z zaginięciem dziewczyny wszystko zsumowało się tak że naprawdę psychika mogła mu pójść

POPRAWKA : podając się za policjantkę

Używaj przecinków, proszę.

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,; )

Bardzo nie podoba mi się tak jednostronne podejście do tak kontrowersyjnego tematu. Niemniej film ma zalety, Jest szokujący i trzyma widza za gardło. Jest kompletnie nierealistyczny i dzięki temu nabiera wymiaru symbolicznego. Z drugiej jednak strony sama treść historii jest nadmiernie dookreślona przez co ładnie stworzona niejednoznaczność zła i dobra się rozsypuje. Mężczyzna ewidentnie był psychopatyczny, albo chociaż zdemoralizowany skoro brał udział w morderstwie dziewczynki. To już zakrawa o dekadencję znudzonych życiem. Robienie czegoś dla czystej rozrywki kompletnie bez celu. Same skłonności do pedofili nie są kwestią wyboru, zabicie lub krzywdzenie kogoś tak. Można więc spokojnie opowiedzieć się po stronie tym razem bez wątpienia psychopatycznej bohaterki. On zasługiwał na karę, ona ją wymierzyła. Tylko dlaczego zrobiła to tak a nie inaczej? Psychopatia w końcu też jest zaburzeniem, może należy to potraktować równorzędnie do pedofili? Ona też zabiła, ona też krzywdziła, wiedziała, że taka jest, mogła się leczyć, ale wolała uwolnić swoją naturę. Jakkolwiek miała być symbolem cierpiących ofiar, kompletnie się to nie udało. Ona i ona są całkowicie równi.

"Można więc spokojnie opowiedzieć się po stronie tym razem bez wątpienia psychopatycznej bohaterki."
Może to solidarność nasieniowodów, ale całym sercem byłem za tym kolesiem, miałem nadzieję, że jednak ją ukatrupi.
Swoją drogą trochę dziwne - facet ma taką psychikę, że jest pedofilem, najprawdopodobniej także mordercą, a zabija się z powodu miłości do swojej eks?

Ja też do konca miałem nadzieje, że ją zabije. Nie miała zadnych dowodów że on to zrobił, a wymierzała sprawiedliwosc. Psychicznie zdrowa to ona nie była. Nie rozumiem jego wyboru z ostatniej sceny. Zabicie sie jest lepsze niż życie w prawdzie? Lepiej sie zabić niz dopuscic do tego zeby ukochana osoba dowiedziala sie o jego mrocznej stronie? Dobry joke.

Typ tak czy inaczej był zboczeńcem. Gdyby nie był, nie flirtowałby z czternastką, nie zapraszał jej do siebie do domu i nie podawał jej alkoholu. Może przez samo to nie zasłużył na śmierć (zresztą przed wymuszonym samobójstwem przyznał się do tego, czym sobie zasłużył), ale na solidne nastraszenie w postaci udawanej kastracji na pewno.

Szczerze mówiąc też byłam po stronie faceta. Rany oni chyba byli tak samo źli, ona tylko miała powód, a on nie. Poczytałam o pedofilii i on się do tego nie kwalifikuje, za stare były te dziewczyny, więc to nie była choroba, a jego wybór i być może obsesja.

Nie mam nic do dodania, ale ujęte to jest tak ładnie, że musiałam rzucić słowem, że zgadzam się w 100%.

Najśmieszniejsze było to, że jakieś dwadzieścia minut po kastracji główny bohater biegał i szarpał się że aż miło.

Ale ona chyba go tylko nastraszyla z ta kastracja o ile pamietam ? Sam juz nie wiem bo ten film byl tak absurdalny , ze nawet gdyby mu uciela glowa to pewnie by biegal i tanczyl kankana

No z tego co pamiętam pokazywała mu jego narządy także chyba raczej go nie nastraszyła.
"nawet gdyby mu uciela glowa to pewnie by biegal i tanczyl kankana" hahaha
Jedyne co moim zdaniem było w filmie "in plus" to gra tej dziewczynki, surowa, ale poprawna, hipnotyzująca wręcz. Reszta była niewiarygodna i śmieszna, a kiedy thriller zaczyna bawić to przestaje być thrillerem. Tak prawie do końca byłem przekonany, że dam 4, ale TA KOŃCÓWKA była tak niewiarygodnie głupia, że musiałem dać 3.

Nic mu nie ucięła. Tylko go straszyła. Przecież gość, gdy się uwolnił, spojrzał przerażony na swoje krocze i krew i powtórzył kilka razy z ulgą, że jest cały.

rzeczywiście końcówka filmu jest strasznie żałosna, dziewczynka sobie spokojnie przy nim siedzi już bez broni gdy on płacze i wtedy bez problemu mógłby ją wtedy zabić, zostawić chwilowo ciało na dachu i potem wszystko pozacierać.

Jakbyś była w takim stanie psychicznym, to też byś nie miała po pierwsze siły, po drugie jakiejkolwiek ochoty na zabicie kogokolwiek.
@Mily209 >
Nic mu nie obcięła.

tym bardziej bym miała siłę coś zrobić mając możliwość ukrycia takiego czegoś, a nie "a dobra, zabiję się bo wtedy nic się nie wyda" beznadzieja. Właśnie w takich sytuacjach bez wyjścia jesteś w stanie zrobić różne dziwne rzeczy.

Gość kochał wciąż swoją eks. Trzymał swoją korespondencję z nią, choć minęło kilka lat. Miał do niej ogromny sentyment i nie chciał, by dowiedziała się, że brał udział w morderstwie i kręciły go małolaty. Wolał umrzeć.

Zgadzam się.

Może to i tak ciągle za mało ale było pokazane że dziewczyna miała dość silne, dobrze zbudowane ciało. Strasznie umięśniony brzuch jak u faceta i trochę na bickach :) , poza tym nie robiła tego z lekkością, spocona była chyba przez cały film.

była chuda a nie dobrze zbudowana to po pierwsze i powtórzę za kimś kto pisał ze jest to film fantastyczny w stu procentach się z nim zgadzam!! w zupełności nie rozumiem dlaczego facet który już raz zabił nie miałby tego powtórzyć ( scena na dachu budynku)

160 cm i to w kapeluszu załatwiło dorosłego faceta psychicznie i fizycznie, mało tego to facet okazał się zabójcą i jak to z takimi bywa wolą się powiesić niż zabić kolejny raz hehhehehehhehehhehehhehehhehhehe

Nie był zabójcą, tylko przede wszystkim pedofilem, który mógł zabić ze strachu w silnych emocjach. Ona po prostu wykorzystała jego emocje. Poza tym próbował ją zabić. Biegał z nożem za nią tak? Gdyby myślał racjonalnie zadzwoniłby po policję i wyłgałby się z tego zdjęcia jakoś. Sama Hayley natomiast nie odniosła żadnych obrażeń i nie było żadnych śladów molestowania. To raczej on miał sińce i otarcia, a ponadto we krwi toksyny, które mu podała sama będąc czysta, więc zaryzykowałby. Gdyby myślał racjonalnie. Ogłupiłł go strach i własne skłonności.

Te facet był w jakimś stopniu psychicznie chory, w dodatku po silnym przeżyciu (fikcyjna kastracja), po działaniu paralizatora, jakichś prochów... I strach przed reakcją kobiety, na której punkcie miał obsesję, przeważył. Jak najbardziej możliwe jest, że nawet zabójca (jeżeli bohater faktycznie kogoś zabił) w takiej chwili się podda.

A skąd wiesz, że ona w ogóle miała 14 lat? Mogła kłamać, tak jak powiedziała na dachu Jeffowi. Tym bardziej, że aktorka ją grająca miała wtedy 18 lat.

po widoku jej sześciopaku jestem w stanie uwierzyć że dała radę sama wciągnąć go na ten stół

A skąd wiesz, że miała 14 lat? Taką informację podała ona sama jak wszystkie pozostałe, które ....były nieprawdziwe. Więc w sumie nie znamy jej prawdziwego wieku! A po drugie- pod koniec dowiadujemy się, że już jednego z nich (morderców) tak wykończyła. Moim zdaniem była takim ,,geniuszem" bo to było już drugie jej ,,morderstwo" , miała jakieś doświadczenie. Pierwsze pewnie nie poszło jej tak łatwo ;)

Mogłeś chociaż napisać że spojler...

Oieiu jak zwykle na tej stronie czepiania się na siłe. Aby wytargać tak ciężkie ciało wystarczy odpowiednia strategia i dostateczna ilość czasu. Owszem ciało mogło być bezwładne, więc odczuwalny jego ciężar był wyższy co nie znaczy że nie da się tego zrobić tylko, że....Ten film to tylko zadanie pytania "a co by było gdyby?". Teatralna scenka pokazana w filmie. Ja rozumiem, że jak się oglada filmy nie ogarnia się realiów teatru a poza tym mozna tego nie zauważyć ale tu widzimy wyraźne nawiazanie do teatralności. Zrobiono tylko małą sztuczkę - zamieniono rolami ofiarę i oprawcę. To nie ma być hiper realistyczne jak i teatr często nie jest. Ogarnij.

Owszem, takie szczegóły są nieco nierealistyczne, jednak to, że inteligentna 14-latka może uzyskać przewagę psychiczną na dorosłym i pokonać go wykorzystując jego słabość do niej wcale nierealistyczne nie jest. Poczytajcie trochę Nabokova, zamiast się czepiać dzieciaki. Film jet genialny. Najpierw czułem pogardę dla faceta, który zaprasza dzieciaka do domu, potem zastanawiałem się skąd biorą się nastoletnie psychopatki, a potem uznałem że oboje są ohydni, chociaż ona ma za sobą jakieś prawo zemsty przynajmniej. Scenarzysta, reżyser i aktorzy ze trzy razy wywrócili mój umysł na lewą stronę i z powrotem... Uff! Napięcie, zwroty akcji... Widziałem z pięć tysięcy filmów i odcinków seriali, ale równie dobra akcja trafiła mi się nie więcej, niż 10 razy. I dlatego też 10. Inaczej być nie może.

Film świetny, tzn... Dziwny. Interesujący...
Ale na pewno lepiej by mi się ogladalo gdyby Brit oznaczył ten wątek jako "spoiler"....

No właśnie takie mam odczucie po obejrzeniu tego filmu, że to sytuacja zupełnie nie realna. Już sam fakt, że facet 3 razy daje się zaskoczyć i obezwładnić dziecku, no nie można być tak głupim ;) Z drugiej strony to tylko film, nie ma więc problemu, film ma skłonić do przemyśleń i w tym sensie jest dość interesujący, po prostu inny od przeciętnego gdzie facet zabija kobietę.
Chociaż osobiście to nie sympatyzowałem ani przez chwilę z tą wariatką i liczyłem że koleś ją jednak udusi :) Jej metody działania były co najmniej tak samo chore. Nie wiadomo czy nie miała więcej trupów na koncie.

Pomijając już aspekty realne/nierealne to aktorsko to Page stworzyła ciekawą postać, to nie była prosta rola, podobało mi się jak zagrała. Za to Wilson to taki statysta, niedawno widziałem też film Ocaleni - tam również cały film zagrała kobieta Hathaway, a on się tylko uśmiechał.

Główny bohater raczej nie był tylko obserwatorem z dużym prawdopodobieństwem zabił razem do spółki z tamtym facetem dziewczynę to po pierwsze po drugie chciał również zabić główna bohaterkę a mógł przecież po prostu zadzwonić na policję kara by była mała(jesli nie zabił nikogo wcześniej)ale on wolał sam wymierzyć sprawiedliwość.Po trzecie główna bohaterka chciała wymierzyć sprawiedliwość ale nie prostą metodą tylko by ofiary(ci dwaj co zabili prawdopodobnie i zgwałcili) same to zrobiły.Po czwarte realizmu było dość duzo uważam,może oprócz jednej sceny tej o której wspominacie jesli chodzi o resztę to facet kilka razy sie wyswobodził na chwilę a ona kilka razy była mocno poturbowana....Po piąte główny bohater sam się przyznaje na końcu kim jest tak naprawdę(sceny kiedy dźga nożem zdjęcie).

Bracie... biję pokłony!
Jako, że miałam "przyjemność" targania do domu pijanego gościa podobnej postury co Jeff i mało płuc nie wyprułam, że o tym, iż mi prawie kręgosłup strzelił nie wspomnę (a ten mój szedł tylko go trzeba było ukierunkować, a i ja byłam starsza od Hayley), to przez calutki film dumałam, jak ona go na ten taboret wtargała.

Geniusz też nieprzeciętny, przyznaję. Oczytana smarkula. Starano się pamiętać o wszystkim, a wyłożono się na najprostszych kwestiach :P

Bajka dobra dla gimnazjalistek fantazjujących przy malowaniu paznokci, o tym jakby to nie urządziły faceta, który zrobił to i tamto. Oj, one to by mu pokazały! No i tu mamy urzeczywistnienie tychże fantazji...

Pewnie jesteś chudzinka i dlatego nie dałaś rady :P

A Page to niby kawał baby? :D

Niepozornie wyglądała ale miała krzepę ;)

Wal się, to spoiler!

Taka ocenę za taką drobnostkę chyba sam masz coś na sumieniu może znasz takiego człowieka bądź sam taki jesteś stąd tak niska ocena dla tego filmu. 3 to możesz sobie dać martwicy mózgu czy innemu tp badziewiu.

"Siedem" czy " Gra" to dopiero s-f, ale jakoś nikt sie nie pluje, i nie krytykuje