musialam ogladac w kawalkach, i sobie robic przerwy - film mnie wpedzal w taka nedze
mentalna ze naprawde bylo mi ciezko sie otrzasnac. Co wrazliwszym moze zepsuc
naprawde pare tygodni zycia. Moja metoda byla taka zeby po prostu wyjsc, pobawic sie ze
zwierzakiem, pocieszyc zyciem, i potem wrocic znowu do tego koszmaru. Ogolnie mocno
polecam- ze wzgledow edukacyjnych.