W filmie są tylko dwie pozytywne rzeczy: muzyka oraz Agyness Deyn. Do pierwowzoru nie ma startu. Zero klimatu, drewniani aktorzy, Tonny i Frank w porównaniu z duńską wersją to lamusy i panienki. Może gdybym nie oglądał wszystkich trzech części oryginalnego Pushera, byłbym mniej uprzedzony. Ponieważ jednak to zrobiłem,...
więcej16 lat po uwielbianym przeze mnie duńskim Pusherze remake oprócz aktorów (zdecydowanie na minus) i miejsca akcji nie zmienia praktycznie niczego. Jedynie sposób narracji z klasycznej,niezależnej z lat 90 czyli kręcenia z ręki, na setkę, w naturalnej scenerii (mimo, że najczęściej to sceneria miejska) na narracje a 'la...
więcejZ klimatu orginału nie zostało nic, a Zlatko Buric miał chyba sparodiować Mila , nie wyobrażam
sobie że mógłby się tak skiepścić sam z siebie.
ale klimat zachowany,oczywiście nie jest tak surowy w przekazie(kamera chodząca za głównym bohaterem)ale mimo wszystko oba filmy nie dzieli jakaś wielka przepaść.Nadal czujemy to co czuje nasz bohater,który przez niefart jest przyparty do muru,czas działa na jego niekorzyść,liczy się tylko jedno musi zdobyć pieniądze...
więcejZero klimatu,sztuczna gra aktorska,głupie dialogi. Aktor grający franka nie nadawał się do tej roli,a tony tym bardziej.Wyglądał jak jakiś nastolatek.Tak samo rozwalił mnie policjant przesłuchujący franka.Wyglądał jak uczeń Liceum,który udaje groźnego strzelając miny.Jedynie Milo jako tako ratuje ten film. 5/10
Z filmu, którego GŁÓWNYM atutem byłą autentyczność, gra naturszczyków, chropowaty,
zimny , klimat miasta, totalny brak efektów specjalnych ( "czysta" operatorka kamery )i
świetnie oddana gangsterka na niskim poziomie, bez przemytu pociągu wypełnionego
koksem za miliard dolarów ? Litości; przeniesienie tego na...