Za sprawą uderzenia meteorytu z głębin cichego jeziora wybudza się pradawna bestia – królowa krabów. Sterroryzowani mieszkańcy prowincjonalnej mieściny muszą walczyć o życie i zgładzić gigantyczną kreaturę zanim wyda na świat mordercze potomstwo.
W filmie nie było żadnych meteorów, a krab sam w sobie nie był zły. Poza tym fabuła niezbyt ambitna i przewidywalna, ale z przymrużeniem oka można obejrzeć.