- widzicie, zaszyto jej wszystkie otwory
- wszystkie? nawet duże palce u nóg?
- palce u nóg to nie są otwory
- ah tak, to czemu się mówi "daj kurze palec a wsadzi dziób"?
- nie mówi się tak


xD

Czy sobotę na radkę

"Adam?
-Jest
-Adam?
-Jest.
-Ewa?
-Jest
-Adam?
-Jest
-Adam?
-Jest
-Adam?
-Jest
-Adam?
-A Adama jak zwykle nie ma "
:)

No i klasyka:
"Zaraz będzie ciemno.
-Zamknij się!"

"- Jak masz na imię?
- Adam. A ty?
- Adam.
- Ładne imię, zamieniamy się?"

'9 maja 1969r. dwa kilometry od granicy Laosu...
Część 101 dywizji amerykańskiej armii wspina się na wzgórze 937.
Dla nich miał to być zwyczajny zwiad.
Dla żołnierzy Vietkongu, wzgórze 937 to strategiczny punkt obrony.
Dziesięciu z 101 dywizji, nie bardzo wyszkolonych w walce miało wykonywać tę misję przez niecałe 2 godziny.
Będą bohatersko stawiać opór, przez 9 dni.
Ten film nie ma z tym nic wspólnego.'


'Ide posprzątać w lesie'

'– Jesteś za aborcją?
– To trudne pytanie. Jeśli kobieta jest w ciąży to tak. Jeśli nie, to aborcja jest bez sensu.'

Nie pamiętam jak to dokładnie leciało, ale mniej więcej:

- "Dajcie szampon, albo stracę się o północy". Jak powiedział tak zrobił. Wielki człowiek z niego był.
- Chyba debil



- Napisałem wiersz: "Nie-bo"
- Ładny
- Nie jestem pewien końcówki



- Jestem Adam! ADAM! Be-eL-O-eN-DAS!

- Ejj, a nie masz tak czasem, że aż chce Ci się coś zrobić ?
- Nie.
- Hmm, ja też nie.

_________________________

- Ona przyszła stamtąd, gdzie wszyscy spadają.
- Tak ! I ja też spadłam ! To znaczy nie.. ja w sumie nie.

_________________________

- Co tak pływasz jak jakiś piesozaur ? Boisz się, że Ci się włosy rozkręcą ?
- Ja ich nie kręcę. Zawsze miałem takie. Mój dziadek i ojciec mieli i dzieci i wnuki też !

Nie pamiętam dokładanie ale cos takiego
-Musze ci cos powiedziec spałem z twoją żoną
-Ja tez muszę ci cos powiedziec , ja tez a nią spałem
-O moj Boże
-Ty spałes z moją zoną ja spałem ze swoją to jestesmy kwita ;)


albo
-a ty to kto?
-Kto
-Kooo
-kuu
Nie raczej Kto
-Nie nie KOO
-Ej no sory ale chyba wiem jak się nzywam ;)

A zresztą tam jest kupa smiechu . Malo kiedy taki mam ubaw z filmu

A i jeszcze to

-wiedzialam!
-kochanie to dlaczego nic nie mowilaś
-No bo za nim powiedziałeś to nie wiedziałam ;)


Nie rozumiem tych ktorzy uwazają ze w tym filmie nie ma nic smiesznego bo jak dla mnie to mozna miec ubaw i to niezly

Noi i jeszcze rozmowa rodziców z adamem(blondasem)
-A może byś spal dzisaj z nami
-Nie , chociaż jak tata umrze to z toba bym mógł

nie pamiętam dokładnie: - Ooo... -Znalazłeś coś?? -nie ale ćwiczę jakbym coś znalazł
proszę mnie przeprosić proszę mnie przeprosić
zlewka jak sie ogląda :D

Kto z Adamem;
-Na jakim etapie rozwoju byliscie?
-Baaaaaaardzo zaawansowanym. Juz prawie wierzylismy w Boga.
Wodz z niania;
-...9, 10, 11...Hej, ale rano mielismy 12 dzieckow!
(zona wodza)-pfff!
-A, bo Adama zezarl jakis zwierzak.
-Aha, czyli mialem racje!

Apel; Wodz z Szamanem
-Kto sie przyzna [do morderstwa]... temu osobiscie... Dam kanapke!
-A z czym?

Zbrodnicielka na ,,bankiecie'';
-To naprawde mile, ale... to nie ja. Ale chcialabym podziekowac przy tej okazji mojej mamie, babci, dziadkowi...

Rozmowa po nieudanej wyprawie po szampon
- Gdzie reszta?
- Potopili się.
- Co? Wujek, wujek i wujek, ciocia i wujek?
- I wujek też.
- I wujek też? No to pięknie, połowę drzewa genealogicznego diabli wzięli. Stoimy na krawędzi zagłady.


- Przecież ta wojna trwa już 800 lat
- Hm?
- No tak, przecież 17-go będzie 800 lat.


- Widzę tylko jedno wyjście. Co o tym sądzicie?
- Wódz nie zdradził szczegółów.
- A tak, fakt. Przepraszam.


- Znacie moją żonę? Tak?
- Tak wodzu.
- Ładna, co?
- Tak, wodzu.


Pomyślnych łowów i zbiorów, I oby kraj mięsem spłynął.


- No a ty, a ty to w sumie jakie lubisz?
- Żywe.
- Bo mój, mój ideał kobiecości, znaczy się, to taka dziewczyna.
- Aaa, rozumiem. A konkretnie...?
- Żeby była podobna do mnie. Czyli, powiedzmy... ja. Dla kogoś takiego, to byłbym zdolny do największych szaleństw. Np. do głaskania po ręce.


W sumie to należałoby chyba wkleić tutaj wszystkie dialogi, bo cały film jest pełen tego typu smaczków.

Jeszcze jedno

- Jesteś spełnieniem wszystkich moich ideałów.
- Chcesz? Pokażę ci tyłek.

Mi najbardziej podobały się koniozaury, kurozaury i zbrodniciel :)) I dobry był motyw jak typ skopał psa, który służył za dzwonek do drzwi.

Pikusiozaur!

- Tacy jesteście ponad to? To pójdziecie do maczugarni!
- Ale szefie, to 3 dni marszu...
- No to możecie sobie rozłożyć. Powiedzmy na 3 dni.

- Są owoce?
- Są. Chcesz?
- Nie.

- Aaa, to wasz wódz to ten łysy?
- Nie, to ja!
- ...

- Ty w ogóle nie umiesz czekać!
- ...
- Naprawdę, fatalnie idzie ci czekanie!

Dobra jest scena kiedy blondas z tym drugim gonią 'zbrodnicielkę', jest tekst "Zaraz będzie ciemno" to oni kładą kamyki tam gdzie skończyli się gonić i idą sobie.
Nieudolnie to napisałam ale chyba raczej każdy kto oglądał film wie o co mi chodzi :-D

mnie rozwalają wszelkie dialogi, oczywiście w wersji z dubbingiem, bo taką bez też miałam okazję zobaczyć i chyba o tej właśnie niektórzy wypowiadają się niepochlebnie ;) Ale wracając do tekstów, to dla mnie motyw z gościem z tv marketu to najlepsza miazga :D

- Skoro nie zabiło jej zwierzę... to może jakaś roślina?
(cisza)
- Rzodkiewka...?


-Zakurzysz?
-Kurzajki są niezdrowe.

zajebisty film..! ;D:)

rozmowa wodza z zapowiadaczem nocy:
-Widziałem zbrodniciela.
-Jak wyglądał???
-Nie wiem, był tyłem.
-... Wracamy do wioski i szukamy wszystkich, którzy byli wczoraj tyłem..!

blondas do ewy - krawcowej:
-Nie możesz się odezwać, dopóki nie powiesz, dlaczego zbrodniłaś!

albo: "o dżuma!" xDD

"Wracamy do miasta i łapiemy wszystkich, którzy wczoraj byli tyłem":D:D

Ogólnie z całego filmu się śmiałam ;D
A cytat hmm :
-To tylko pieprzyk..
-Pieprzyk? To pewnie lubisz się... :D

Mój ulubiony tekst:
"Najpierw chodziliśmy na czterech nogach, potem na dwóch, jak tak dalej pójdzie, to w ogóle będziemy chodzić bez"xD

- Już wiem, umarła ze starości - tyle że młodo...
padłem...

- Chodźmy pod prysznic, umyjesz włosy
- Nie chodzę pod prysznic na pierwszej randce

- Łysy i tchórzliwy to trochę przesada



(póki co tyle bo oglądam na bieżąco właśnie...)

Dobra jest scena przerobiona z Czasu Apokalipsy... Zgroza ma ludzką twarz... postrzymać ...zbrodniciel ZGROOOOZA :D. Niestety w dzisiejszej wersji na tvn położyli ją strasznie.

'znacie moją żonę ? piękna prawda ?'

- ściemnia się !
- cicho bądź !

'to zabawne, ale tak naprawdę mało śmieszne.'

mniej więcej tak leciało :

- "od teraz wszytko będzie inne, ale wciąż takie same"

- " * Jeśli znajdziecie sprawcę, zwolnie was z polowania dożywotnio.
* DOżywoynio? łeee.. to nie.
* Dobra. Dożywotnio i kilka dni.
* Ok. "

Mniej więcej. i wszystko co w/w i cały film jest genialny;d

Blondas do wodza: ,,pana żona i ja mamy romans, ale głównie ona"

Przesłuchanie krawcowej-gitarzystki: ,,dlaczego zbrodniłaś te dwie kobiety, w tym jednego mężczyznę?!"

Wódz brudnowłosych: ,,Zmusiliście mnie do ostateczności. Uprowadziłem sam siebie i na dowód ślę wam swoją dłoń. Zdradźcie mi przepis na szampon przed nadejściem zmroku albo stracę się"

;)

Mnóstwo ich było;)
Nie było jeszcze:
"Przesuń kamień, tylko nie porysuj trawy"xdxd i ta scena kiedy wódz skacze na łózko, a zapomina, że ono jest z kamienia;)

- Pańska żona i ja mamy romans. Zwłaszcza żona.
- Och, to niedobrze. Wyznam ci sekret: ja też spałem z moją żoną.
- Czyli jesteśmy kwita.

_____________________
Oglądałam na tvn w sobotę i zamiast Adam i Ewa miała Łupek i Łupka.

Albo jak dzieci siedzą przed ogniskiem i patrzą na ogień, przychodzi ktoś dorosły i gasi ze słowami: "no dzieci, koniec oglądania telewizji, idźcie spać" ;DDDD

@krowa43 zlee !
-bo to dosc.. delikatna sprawa. pana zona i ja... mamy romans. ale glownie ona!
- o moj boze! o moj boze... o moj boze! o moj boze!!
-juz?
-o moj boze!!!... ja też musze ci cos powiedziec. ja tez z nia sypiam.
- o moj boze!!
-ty spales z moja zona ja spalem ze swoja, ejstesmy kwita.

KatuHeart ona pewnie oglądała nie z dubbingiem tylko z lektorem.....tak było w sobotę i właśnie z lektorem;DDDja widziałam końcówkę tylko ale podobno z lektorem jest gorsze

-hmm wiesz chyba sobie kupię maczugę
-tak słyszałem ,że są jakieś nowe
-ciekawe jakie mają funkcje ;DDD

jakoś tak to było
-jak masz na imię
-adam
-adam...takie piękne imię

-dobra no to ja mam plan...i co wy na to
-ale wódz nie zdradził nam jeszcze planów
-tak to by było dobre

-ty coś kręcisz
-nic nie kręce.dziadek miał kędziorki tata miał kędziorki moje dzieci i wnuki też miały kędziorki

a i jeszcze ten początek co tam jest o jakieś tam historii wojny chyba i co jest potem ,,jednak ten film nie ma z tym nic wspólnego"to mnie powala;DDDDD
i co dwójka brudnowłosych próbowała zrobić pułapkę na tych drugich i co raz np. spletli liście i tam dwójka jakiś tam z czystymi włosami sobie po prostu przeszli i tam oni zdziwieni podnoszą liście i ten tekst
-ty a może wykopać dziurę
-aha

Nie wiem czy w tej scenie były jakieś dialogi ale mnie rozwalił moment jak wódz biegł przez wysokie trawy w tym przebraniu i wpadł na parking CARREFOURA ( chyba to był ten sklep). Chodził po sklepie i trafił na dzieł z pralkami. Pracownik zachwalał pralkę a on patrzył na niego jak na głupka i potem AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA i obudził się:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Cały film jest genialny, nie wyobrażam go sobie z lektorem.

- to teraz Znachorolog pobłogosławi łowy.
- haaaszita...hooootaa.. hooota.. obhrohowtra.. hajasz eta..
- przepraszam, ale nikt nic nie rozumie.
- to nowy język, właśnie go wymyśliłem
- ja wolę ten stary.. praktyczny.
- widze, ze mi nic nie wolno..
- no więc niechże połowy będą udane i oby nikt nie zginął, tak.
- przepraszamże ponownie, ale.. co to za akcent?
- dopiero mówiłem w innym języku, to chyba normalne, że mam NALECIAŁOŚĆ.

xDDDD

albo jak Ewa płaciła wodzowi pół warchlakozaura a on w tym samym momencia głaskał się po klacie i " mm.. to miłe". xD
też zajebiste byłp jak on tańczył dla swojej żony :DDDD

Jeden z nielicznych filmów, których polski dubbing potrafi być atutem i nie męczy:) (inny wyjątek: Asterix:Misja Kleopatra). Maasa zabawnych tekstów pada, ale widzę, że większość już przytoczyliści.

Jeden z najlepszych (w zasadzie dialog), którego jeszcze o dziwo nikt nie wkleił pada podczas sceny po znalezieniu ofiary zbrodniciela:

– Zwierzeta nie zeżerają ludzi...
– Nie zeżerają?? NIE ZEŻERAJĄ?!?!?! TO PATRZ!!!
(podchodzi do wypoczywającego nieopodal niedźwiedziozaura i wali go kilka razy maczugą. Wkurzony niedźwiedziozaur niechętnie przerywa drzemkę i rozszarpuje napastnika)
– Ale.. mi chodziło o to że nie mówi się nie zeżerają... :D

- gitaro-szycie jest jak rzeźbo-dojenie ;)

to jak Ty napisałeś ten dialog pozbawia go sensu :P

było tak:
- nie ZEŻERAJĄ
- nie zeżerają? nie zeżerają? to patrz!
- ale mi chodziło, że nie mówi się "zeżerają"

Czepialski:)

być może pozbawia, ale "gad_5" akurat napisał składniowo tak jak było w filmie ;p

po 1 - czepialska jak już
po 2 - w moim filmie było dokładnie tak, jak ja napisałam :)

są różne wersje dubbingu, jest też wersja z lektorem, stąd różnice, do wielu tekstów w tym temacie mogłabym się przyczepić, bo w wersji, którą ja oglądałam brzmiały zupełnie inaczej, i o wiele lepiej, nie wiem czy bierze się to z niedokładności, czy właśnie stąd, że każdy oglądał inną wersję :) wiem, że w jak na przykład w tej mojej było "nazwę to coś 'zbrodnia", tak w innej było bodajże "morderstwo", a w jeszcze innej "zabójstwo". Nie wiem, którą wy oglądaliście, ale w mojej scena z "zeżerają" była taka jak opisałam, na dodatek sensowniej brzmiąca, dlatego poprawiłam.

1.KTO - Czyli wasz wódz to ten łysy?
WÓDZ - Nie,to ja.

2.WÓDZ - No,wstajemy...
WÓDZ - Przygotowałem tą kwestie z myślą że będziecie leżeć.

3.WÓDZ BRUDNOWŁOSYCH - Mam świetny pomysł... i co o tym sądzicie.
CZŁONEK PLEMIENIA - wódz nie zdradził szczegółów.

ZAPOWIADACZ NOCY - Jak byście chcieli kiedyś wpaść tak tylko pogadać to zapraszam.
WÓDZ - Wie pan że nic z tego.
ZAPOWIADACZ NOCY - A no tak rozumiem brak czasu.
WÓDZ - Brak chęci

Mógłbym jeszcze napisać więcej tekstów ale tego jest za dużo. Ten film jest taki świetny że mogę oglądać go po sto razy i dalej za każdym razem leje w gacie ze śmiechu.
NAPRAWDĘ UDANA PRODUKCJA :-)

-znacie moją żonę?
-tak wodzu
-ale nie ma jej
-tak wodzu. a dlaczego?
- za duże ryzyko. dzieci jej pilnują

xD

"Nie zeżerają"
"Dzień dobry czy zastaliśmy samca dominującego?"
W ogóle ten film jest naszpikowany dobrymi tekstami, chwała im za genialny polski dubbing, bo w oryginalne już tak nie zachwyca.

dodam jeszcze:

- Nie mów do mnie Blondas! Nazywam się Adam! A-dam! "B", "L", "O", "N", "D", "A", "S" !

kapitalne teksty, ten film bawi mnie tak samo za każdym razem :D