Dla mnie jest to okropne, nie mówię o filmie, ten pewnie tylko pokazuje rzeczywistość. Straszne są te stare, grube i brzydkie kobiety, które udają albo co gorsza wierzą w to, że panowie w Kenii interesują się nimi z miłości. A panowie po prostu uprawiają prostytucję - pewnie z biedy. Ohydne.
Też mam podobne odczucia. Przez cały film czułam obrzydzenie do tych kobiet i wstydziłam się za to, co robią- nie chodzi mi o to, że chciały się zabawić (chociaż one nie do końca wiedziały czego chcą), ale o sposób jaki wybrały: pojechały do kraju, w którym z biedy ludzie pozbawiają się godności i robią rzeczy, których pewnie- gdyby mieli wybór- nie robiliby...jak w ogóle taki pomysł może komuś do głowy wpaść? Jak po czymś takim można dobrze się czuć? Przecież to jest żerowanie na cudzym nieszczęściu- ohyda!!
Sam film dobrze to wszystko obrazuje, ale to, co obrazuje- przeraża mnie.