PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523829}

Raj: miłość

Paradies: Liebe
6,5 11 635
ocen
6,5 10 1 11635
7,7 14
ocen krytyków
Raj: miłość
powrót do forum filmu Raj: miłość

"Raj: miłość" to moje pierwsze spotkanie z kinem Ulricha Seidla. Reżyser ów często stawiany jest w jednym rzędzie obok swego rodaka, Michaela Haneke i rzeczywiście, styl narracji obu reżyserów jest podobny. W moim odczuciu jednak istnieje zasadnicza różnica: Haneke potrafi być zarazem dosadny, jak i subtelny, u Seidla odnotowałem znacznie większą dosłowność. Zdarza się, że "wali" banałami, dopowiada to, co należałoby zostawić niedopowiedzianym. Może dlatego pierwsza część jego trylogii mnie nie zachwyciła, choć bez wątpienia jest to film obok którego ciężko przejść obojętnie. Bo "Miłość" całkiem dosłownie wkur.wia (za przeproszeniem, rzecz jasna), drażni i - podobnie jak ma to miejsce u Hanekego - oferuje nam spojrzenie na współczesnego człowieka, które przepełnione jest krytycyzmem. Z historii Austriaczki poszukującej erotycznych przygód (miłości?) na Czarnym Lądzie bije niepokój o kondycję całego zachodniego społeczeństwa. Bohaterka jest na równi godna politowania, co odrażająca. Ale przecież nie jest w tym wszystkim osamotniona - przez ekran przewijają się pozbawione refleksji kreatury zainteresowane tylko zaspokajaniem swoich niskich potrzeb, a odstręczający charakter ich hedonizmu pogłębia fizyczna niedoskonałość. Tłuste, chore od dobrobytu mamuśki reprezentować mogłyby u kogo innego ostoję domowego ogniska, któremu łatwo przeciwstawić zepsucie otępiałej młodzieży. Seidl doskonale jednak wie, że trąd i brud nie są domeną wybranej generacji, gnicie ma długą tradycję, która nieodmiennie przypisana jest do drobnomieszczaństwa, tego siedliska nudy i pulsującej pod spodem brzydoty. Narodowość nie ma przy tym większego znaczenia - bez problemu mogę sobie wyobrazić identyczny obrazek skupiający się na tzw. polskiej klasie średniej, pokracznym konglomeracie wiejskiej mentalności i zachłyśnięcia podróbką demokracji. Tylko akurat w Polsce brak tak Hanekego, jak i Seidla. Są tylko wciąż jeszcze pławiące się w samozadowoleniu "mamuśki".

ocenił(a) film na 7
Caligula

Amen.

ocenił(a) film na 8
Caligula

Nie uwazam, ze pragnienie bliskosci, czy milosci to potrzeby niskie. Rozumiem, ze najlatwiej glowna bohaterke krytykowac - za brzydote fizyczna, naiwnosc w poszukiawaniu milosci wsrod prostytutek (prostytutkow ..?) czy chocby ograniczenie, rasizm i glupote. Ale mimo to, humanizm wymaga rowniez nieco cieplejszych uczuc, chocby wspolczucia a nie politowania. Moze to takze jest fragment diagnozy dzisiejszego spoleczenstwa - wartstwy intelektualne juz nie potrafia wspolczuc, empatia zniknela. Pozostal tylko cynizm, obrzydzenie i politowanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones