film podejmuje trudna, lecz prawdziwa tematyke, to, ze Tobie nie przypadl do gustu, nie oznacza, ze jest zly. Caly czas czepiasz sie ukazywania meskich genitaliow- zakladam, ze film widziales, wiec jestes pewien, ze chcialbys ogladac nagie panie z tej produkcji ?, a austriacy ogladali- wbrew temu co napisales byly tam nie tylko plakaty z nagimi mezczyznami, ale tez z kobietami, oto dowod- http://www.filmweb.pl/film/Raj%3A+mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-2012-523829/posters#post er-7557389 Mimo, ze jestem w 100% hetero, to jednak wole, katem oka widziec nagie meskie cialo niz takie babsztyle jak z koszmarow.

Wiesz co, nie ładnie jest obrażać kogoś za wygląd. To, że Tobie się nie podobają te panie możesz określić w przystępnej formie.

Wkurza mnie w filmach to, że cały czas pokazywani są goli mężczyźni i to jeszcze z takiej perspektywy jak w tym filmie, a w mediach gada się o tym, że wszędzie są gołe baby. Czy kiedykolwiek widziałeś jakiś film w którym by to kobieta rozkładała nogi i widać by było jej genitalia, a gatunek filmu to dramat? Nawet w erotykach takich scen nie ma.

mowisz i masz :) http://www.filmweb.pl/film/Q-2011-623286 tylko, ze tutaj poza piczkami, zobaczysz sceny z penisami jak z delikatniejszego pornola :P

Ten film ,,Q,, został chamsko potraktowany na filmwebie bo dostał łatkę: XXX, za pokazanie właśnie cipek i to w pierwszej scenie. Są gorsze filmy gdzie mają w gatunku napisane tylko dramat.

I tak nie ma filmów gdzie pokazują tylko cipki.

Pomimo to, że panie nie są urodziwe w tym filmie to nie chciałbym kątem oka widzieć nagich męskich ciał.

widziales wogole ten film ? dwojka to jeszcze pikus, w jedynce to dopiero prawdziwe Helgi sa, az sie wymiotowac w trakcie seansu chce. Jesli moja zona ma tak wygldac na starosc, to ja sie rozwodze :D

Al Bundy rzekł kiedyś, że męzczyźni pozostają atrakcyjni dłużej.... :P

Puknij się w głowę

Obrażona? Sama sobie puknij.

Nie jestem fanką scen erotycznych, ale ostatecznie prawda jest nieco brutalna: od lat kręci się filmy o kobietach, nie tylko o prostytutkach, gdzie pokazuje się nagie ciała i tych protestów jakoś nie ma. Wystarczy, że raz pokażą gołego faceta, a zaraz robi się zamieszanie... :/ . Kobiety są inaczej zbudowane, ale nie powiesz mi, że piersi i wzgórek łonowy to "nic" - a widać je w co drugiej produkcji amerykańskiej.
Dlaczego można bez przeszkód rozbierać kobiety a mężczyzn nie? Osobiście nie interesuje mnie oglądanie ani jednego, ani drugiego, ale dysproporcja istnieje ogromna, więc i oburzenie jest nieproporcjonalne. Czy nie jest tak, ze mężczyznom przeszkadzają tylko goli faceci, a gołe baby są przyjmowane z aplauzem, nawet jeśli są niepotrzebne? Nie wazne, czy te panie są dla kogoś ładne, czy brzydkie - nagość jest nagością. To, ze kobieta się podoba nie znaczy, ze muszą ją pokazywać nago. A w dzisiejszym świecie kobiece ciało to chyba ulubiony motyw nie tylko filmowców, ale i np copywriterów. Poparz jak wiele jest obrzydliwych reklam ze skąpo ubranymi kobietami - nie ma prawie wcale takich z mężczyznami (i dobrze ;P).

Zgadzam się natomiast co do degradacji kina europejskiego, ponieważ faktycznie coraz więcej idzie w pokazywanie seksu, brudu, śmierci, ogólnie rzeczy szokujących, ze szkodą dla zawartości. Co się sprzedaje, jest wystawiane.

Jeżeli są pokazywane nagie ciała kobiet to niby dlaczego mają być protesty. Co jest złego w pokazywaniu nagiego ciała kobiety? Widać piersi, które nie są genitaliami, pośladki, i inne nagie części, po za wargami sromowymi. Właśnie o to chodzi, o wargi sromowe. Pokazują gołą kobietę bez jej genitaliów, a jak pokażą gołego faceta to od razu muszą być widoczne genitalia. To nie sprawiedliwe i stąd te protesty - chociaż jest ich mało, niestety. Proszę nie tłumacz tego procesu anatomią, bo dobrze wiem jak wygląda kobieta i mężczyzna na swoim przykładzie. To, że jak pokaże się mężczyznę bokiem lub frontalnie to wszystko widać ale zauważ, że w filmach aktorki pokazują tylko bokiem albo frontem lecz kamera nie ujmuje nawet jej włosów łonowych. To jest niesprawiedliwe. Przecież pokazanie penisa jest bardziej intymną czynnością niż pokazanie piersi czy nawet tego łona. Równo będzie wtedy kiedy aktorka pokaże wargi sromowe rozkładając nogi lub wypinając pupę.
Można zrobić również tak, że aktora nie będzie się pokazywać w taki sposób aby jego genitalia były widoczne na ekranie i wtedy też będzie po równo.

W reklamach kobiety są skąpo ubrane, ale ubrane. Nigdy nie pokazywano cipek. Mężczyźni też są pokazywani skąpo ubrani, widać ich klatki piersiowe, czy w reklamach bielizny. Tutaj jest akurat po równo.

Darkuszu, uważasz, ze biust kobiety to to samo co męska klatka? Cóż, nie wydaje mi się, zeby biust nie był intymny w kutlurze zachodu. Panie nie zdejmują koszulek po meczach i nie pokazują biustów do kamery. Inaczej zachowasz się gdy do pokoju wejdzie np Twój brat bez koszulki, niż gdy zrobi to Twoja siostra. Uwierz mi, że kobiety nie traktują piersi tak samo i nie jest dla nich specjalnie powszechne bieganie z gołymi piersiami. Biust jest tak samo intymną częścią ciała jak penis. Nie trzeba pokazywać narządów płciowych, zeby naruszać czyjąś intymność. :) Na pewno kobiety są częsciej traktowane w kinie jako ozdobniki i częsciej eksponuje się ich seksualność. Mężczyźni i kobiety mają inną budowę fizyczną i naprawdę, nie mozna porównywać męskiej klaty z damskim biustem. Ostatecznie w naszym kraju nadal panuje jeszcze gdzieniegdzie obyczaj, by panowie latali z gołą klatą w upały (osobiście dla mnie niezbyt smaczny, ale cóz). Jednak jakoś nigdy, nawet w najbardziej zapadłej wiosce, nie natknęłam się na kobietę paradującą z gołymi piersiami. No, chyba, że była to wioska afrykańska :)

Biust nie jest tak samo intymną częścią co penis, to oczywiste. W filmach i tak aktorki nie pokazują warg sromowych, a wzgórki łonowe zdarzają się rzadziej od męskich genitaliów więc pisanie o eksponowaniu kobiecej seksualności to przesada, takie naciąganie aby u drugiej strony wywołać jakiś rodzaj rewanżu (?). Kiedyś w jakimś filmie ( ale w latach 80 ) pokazano wargi sromowe w zbliżeniu, i to było eksponowanie, ale teraz takich scen nie ma więc pokazanie piersi to nie jest to samo co pokazanie penisa, jeżeli chodzi o stopień intymności. Kobiety tak piszą bo chcą jak najmniejszym kosztem zobaczyć więcej a jak najmniej pokazać.

Przecież nie o to chodzi aby kobiety chodziły po miastach z piersiami na wierzchu :), ale o nagość w filmach.

Tu nie chodzi o rewanż. Jak dla mnie mogliby zrezygnować i z jednego, i drugiego. To, ze coś często się pokazuje, nie oznacza, ze dla ludzi przestało to być intymne. Dla niektórych owszem, ale to jest dostosowywanie normy do status quo, a powinno byc raczej na odwrót. :) To, ze na kazdej stronie w sieci pojawia się napis "pokaż cycki" nie znaczy, ze nagle biust stanie się tak samo codzienną częścią ciała jak noga albo ucho.
Zazwyczaj nie używam takich argumentów, ponieważ nie bardzo są one uczciwe w stosunku do oponenta, jednak tym razem nie pozostaje mi nic innego, bo po prostu nic innego nie ma - dla ciebie biust nie jest intymną sferą, ponieważ go nie masz :). Mężczyźni w ogóle inaczej postrzegają piersi niż kobiety, mają zupełnie odmienny zestaw skojarzeniowy z nimi związany. Rozumiem, ze przeszkadza Ci też właśnie męska nagość w filmach, ponieważ jesteś mężczyzną i dla mężczyzny musi to być w sporym stopniu uwłaczające (dla wielu kobiet męskie nagie ciało w filmie jest obojętne raczej, zwłaszcza, ze najczęsciej nie jest pokazywane w kontekście erotycznym). Zrozum więc, ze dla kobiety piersi są również intymne. Kobiety i mężczyźni są inaczej zbudowani i nie mozna porównywać pokazywania ich ciał "procentowo". O intymnosci lub braku przy pokazywaniu jakiejś częsci ciała nie śwaidczy również to, jak często są poakzywane na ekranie. Od wielu lat bardzo często pokazuje się w ogóle stosunek płciowy, ale nie oznacza to, ze przestał być intymny.

Zawsze mówi się, że w filmach są tylko gołe baby, ale jak się patrzy na nie to tak naprawdę te stwierdzenie jest błędne. Jak się pojawia jakaś kobieca nagość to tylko pokazane są kobiece piersi. Bardziej w filmach jest ukazywana męska nagość bo częściej są pokazywane męskie genitalia a kobiecych brak i wcale nie ze względu na anatomię, ale jakiś zakaz pokazywania naprawdę intymnej części ciała. Zauważ, piersi to odpowiednik klatki piersiowej u mężczyzn, a to że kobiety noszą stanik wynika tylko z wymogów kultury., czyli to nie jest powód aby podciągać je do rangi bardzo intymnej części ciała.
Gdzie widziałaś te wzgórki łonowe w filmach? Jakich?
Nie tylko w filmach, ale i w sztuce, edukacji to męskie genitalia są ukazywane częściej żeby nie powiedzieć wyłącznie. Wszystkie starożytne rzeźby jakie się pokazuje publicznie są przeważnie nagie i są to tylko wyłącznie męskie. Na publiczny widok wystawia się wyrzeźbionego penisa, nawet w nowoczesnych ,,dziełach,, takie rzeczy się dzieją i nikt nie protestuje. Ciekawe dlaczego, bo zabrania się pokazywać gołych plakatów z nagimi kobietami, na których i tak nie widać genitaliów, nawet łona nie pokazują, nie mówiąc o nowoczesnych pracach takich jak np. ,,Wielka Ściana Wagin,, Jamie McCartney'a, oczywiście ocenzurowane i z ostrzeżeniami wiekowymi jak chcesz to znaleźć w necie a rzeźby z gołymi mężczyznami są udostępniane dla każdego razem z dziećmi. W teatrze brak kobiecej nagości bo ci ,,twórcy,, uważają to za wykorzystywanie kobiecego ciała ale jakoś nie widzą tego gdy bezcelowo każą grać nago mężczyznom. W programach rozrywkowych pozwala się rozbierać mężczyzn i wykonywać striptiz, ale w gdyby miały robić to kobiety to oczywiście zostałoby zabronione. W szkołach na apelach jak rozbiera sie kogoś to tylko uczniów płci męskiej, natomiast dziewczynek nie wolno bo trzeba dbać o ich godność, a nikt nie pomyslał, że może też trzeba zadbać o godność drugiej strony. W programch podróżniczych jak pokazuje się nagich ludzi to widać przeważnie kompletnie gołych chłopców beż cenzury, natomiast jak pokazuje się gołą dziewczynkę to zawsze jest cenzura na jej i tak nie widocznych genitaliach, takie rzeczy w brytyjskiej telewizji. Jak od małego wbija się w głowę podwójne standardy. Płyta muzyczna Nirvany, zrobiona przez klozetowego pedofila, chłopiec z siusiakiem na wierzchu ( sic!) gdyby miała być tam dziewczynka pokazująca cipkę to pewnie do paki by trafił. W programach edukacyjnych, widziałem taki jeden gdzie pokazywano prawdziwe penisy natomiast kobiecą waginę pokazano tylko na rysunku (sic!). w tych seks edukacyjnych programach, robi się przyjemność prowadzącej.
Moja droga, piersi to nie genitalia, a wargi sromowe i penis owszem. Jak ludzka anatomia wygląda każdy z nas wie. W filmach jednak jakoś te nawet te wzgórki łonowe są nie pokazywane, kamera je omija, chociaż logiczniej byłoby pokazać kobiece łono zza którego nic nie widać niż mężczyznę frontem.
Kochana, jeżeli Tobie się nie podoba ukazywanie, kobiecej nagości ( skromnie w naszej kulturze i nie tak eksponowana niż męska ) to możesz zamieszkać w kraju arabskim, tam gołe kobiece ciało jest zamazywane flamastrem i go nie uraczysz. Tam dbają o kobiece ciało :)

Rozumiem, ze piersi są dla Ciebie intymną częścią ciała jak dla wielu kobiet, jednak nie zgodzę się na takie rozwiązanie jakie proponuje się w filmach, że facet pokazuja ch*ja a baby tylko cycki i uważają to za równość. Równo by było gdyby pokazano wargi sromowe i penisa. Chociaż wolałbym gdyby w filmach pokazywano tylko cipki, słodziutka ;)

Nie mam ochoty kontynuować tej rozmowy. Na początku była ona kulturalna i merytoryczna, jednak Twoje ostatnie komentarze, zwłaszcza zdanie na samym końcu, po prostu przekraczają granice dobrego wychowania. :P

ach te wielkie, czarne penisy... ja tam oglądałam w telewizji, to pikuś, ale jak człowiek idzie do kina, to ile ma taki penis na porządnym ekranie?? zgroza.