O czym ty mowisz? to bardzo sprawnie nakrecone kino rozrywkowe z duzym naciskiem na widowisko. Nie przynudza, bez patosu, niepotrzebnych gadek i dobrze sie oglada.
(W odroznieniu od niektorych filmow superbohaterskich) Ten film nie probuje byc niczym wiecej. Po prostu nowa "nowa" przygoda.
"Recenzje" ktore zostaly przytoczone sa... slabe i pisane przez wspolczesna mlodziez bez pojecia. Nie nalezy sie takimi sugerowac.

El_Draque Co za irytująca wypowiedź! Każde zdanie wymaga komentarza, a całość niewarta wzmianki. Całość zaczyna się od retorycznego pytania, bardzo tendencyjnego, A OSTATNIE DWA ZDANIA SĄ JUŻ ZWYKŁYM KŁAMSTWEM. Ujęcie słowa recenzja w cudzysłów jest chamstwem, a deprecjonowanie wypowiedzi ze względu na wiek też nie świadczy o kulturze. Zwłaszcza recenzja z "tawerny" jest świetna, a ta z spiderweb jest, z kolei, bardzo obszerna i rzeczowa.

edit: Zresztą, ta druga recenzja jest pozytywna :D

Wiesz co, napisałam, że seans sobie odpuszczę (na podstawie opinii), filmu jeszcze nie widziałam, ale już kilka osób mi powiedziało, że cała historia jest przytoczona już w zwiastunie. A liczyłam na zachwyty nad kinem rozrywkowym, to mi obiecał trailer. Stąd w ogóle dodałam powyżej dwie recki - jedna jest totalnie negatywna, druga taka niby pozytywna, ale mówi, że bez Dwayne byłaby słabizna.

Do dzisiaj włącznie, przeczytałam jeszcze kilka innych recenzji, oceny między 2,7 do 5 na 10. Dlaczego w ogóle bawię się w poznawanie cudzych opinii? Bo Dwayne lubię i te jego żarciki też, ale jego proste produkcje filmowe... ostatnio jest z nimi słabiej. Więc grzecznie poczekam aż film będzie w telewizji. A do kina wybiorę się na coś innego.

A Twoje ocenianie przez wiek jest smutne, choć pewnie autorzy , gdyby przeczytali Twoje określenie "młodzież", od razu poczuliby się młodziej... :) I polecam zapoznać się z definicjami Kina Nowej Przygody, zanim zacznie się mówić o <nowej "nowej" przygodzie>. Produkcje guilty pleassure (przeważająca część kina rozrywkowego) nie wpisują się w ten nurt ot tak, potrzebnych jest kilka wyznaczników i zwykła nawalanka nie spełnia tych wymogów tylko dlatego, że jest akcja, efekty specjalne i mini tajemnica. ;) Spójrz na ostatnie produkcje, takie jak: "Player one" czy "Tomb Raider" - starczy spojrzeć na sam opis, bo tyle wystarcza, by filmy przyporządkować do nurtu Nowej Przygody (a seans to tylko potwierdza). ;)

I to jest "wolska" właśnie! "Nie widziałam, ale ludzie mówili...(czytaj: moherowe koleżanki po-opmszy mówiły...)" A ja, z właśnie owego "sentymentu" do Dwayne'a OBEJRZAŁEM ten... film, choć wiedziałem, czego się spodziewać po "błyskotliwych jak sraczka na lodzie" amerykoskich doff-CIPA-ch", a zwłaszcza napakowanej "skalno-zębnej wróżki" ("kumatym inaczej tłumaczę: "Rock" - "Skała"; "Tooth Fairy" - "Wróżka zębowa"). I co?! Nie trzeba czytać trollskich wypocin, tylko samemu obejrzeć! Podpisuję się pod wypowiedzią "El_Draque'a", który, wbrew "zielonemu", zadał merytoryczne pytanie! A "Ujęcie słowa recenzja w cudzysłów jest chamstwem" (a nie eufemizmem) wyłącznie w pojęciu debili, którzy pojęcia nie mają, o czym pier...ą! Ja nazwałbym to wprost - tępe wypociny!!!

Nieee no wyluszcz nam co to jest nurt nowej przygody i czego temu tutaj brakuje, ubawimy sie po pachy, dajesz.
Przy okazji oceniam przez madrosci wypowiedzi, a ze wiek nie idzie w parze to juz nie moj problem.
Ocenilas nowy Tomb raider po opisie? Tylko pogratulowac! Nie wiem tylko po co jeszcze poszlas do kina, tak sie sklada, ze ja bylem i dla mnie ten film to nudnawe nie wiadomo co, takie popluczyny po Raiders of the lost ark, ale sa gusta i gusciki. I co sprawilo ze Tomb raider wydal ci sie lepsza nowa przygoda?

Nie powiedziałam nigdzie, że nowy Tomb Raider jest w jakikolwiek od czegoś lepszy. Nie podobał mi się zupełnie, byłam na seansie, stosowną ocenę dostał za jedno wielkie nic. Nieważne ile się napiszę, zostanę odwrotnie zrozumiana, ale spróbuję raz jeszcze. Szło mi o to, że opis filmu (albo opis audiowizualny, czyli zwiastun) wystarcza, by film przyporządkować do określonego gatunku czy nurtu. Nie, że po opisie czy cudzych opiniach można filmowi wystawić jakąkolwiek własną ocenę np. na Filmwebie... :) Edukować nikogo nie zamierzam, ani robić komuś ubawu po pachy.

Nigdy nie wystawiam oceny filmowi bez jego obejrzenia. Natomiast przed obejrzeniem jakiegokolwiek filmu czytam jego opis i jak są, to pierwsze opinie i recenzje. I tego dotyczył mój wpis - kiepskich opinii o filmie, które pojawiły się w sieci. Które przestrzegły mnie przed wydaniem hajsu na Rampage w kinie. :)

PS cytując własną wcześniejszą wypowiedź "starczy spojrzeć na sam opis, bo tyle wystarcza, by filmy przyporządkować do nurtu (...)". Nie, dalej nie widzę, żebym napisała gdzieś, że po opisie mogę ocenić film bez jego obejrzenia. ;>

no i co z ta nowa przygoda?

Wygooglaj wyznaczniki nurtu, sięgnij po Kwartlanik filmowy albo Słowo, obraz, terytoria. Masz takie nastawienie, że nie mam chęci na jakiekolwiek dalsze rozpisywanie się (czy jak wolisz to nazywać: "ubaw po pachy"). Spadam więc do ważniejszych spraw.

Jasne, ja wygooglalem i tobie tez polecam. Moze dowiesz sie ze Rampage jak najbardziej wpisuje sie w ten nurt.

prosze, zebys sie nie przemeczyla i nie tracila czasu:
"Kino Nowej Przygody – termin filmoznawczy utworzony przez Jerzego Płażewskiego na określenie ożywienia i odnowienia filmu przygodowego, jakie zapanowało w kinie amerykańskim w drugiej połowie lat 70. XX wieku, po premierze Gwiezdnych Wojen i Bliskich spotkań trzeciego stopnia[1], prowadząc do powstania wielu wysokobudżetowych widowisk przeznaczonych dla szerokiej publiczności[2].

Filmy należące do nurtu czerpały z gatunków popularnych i rozrywkowych, wcześniej nie cieszących się dużym prestiżem (m.in. filmu sensacyjnego, filmu science-fiction, filmu katastroficznego itp.[3]), często łącząc elementy różnych konwencji i posługując się pastiszem[4]. Charakteryzowały się dynamiczną akcją i wizualną atrakcyjnością[5], unikały też drastycznej przemocy i erotyki, które wykluczałyby młodych widzów spośród docelowych odbiorców[6]. Miały też wysokie budżety, które wykorzystywano, aby zadziwić i zainteresować widza atrakcyjnymi lokacjami, obfitością efektów specjalnych i zaskakującymi pomysłami inscenizacyjnymi[4]. Widza przyciągnąć miała też dynamiczna akcja, z wieloma zwrotami i ciekawymi wydarzeniami; w tak intensywnie prowadzoną fabułę twórcy wplatali dowcipne wypowiedzi i sceny komiczne, mające rozładować napięcie poprzez wzbudzenie śmiechu u widza[3][4].

Kino Nowej Przygody miało też wyraźnie komercyjny charakter, dlatego też w ramach nurtu chętnie tworzono nawiązania i sequele, a produkcji filmowej towarzyszyła sprzedaż gadżetów i zabawek związanych z danym filmem[6].

Geneza Kina Nowej Przygody wiąże się z dążeniem producentów do tworzenia takich filmów, które sprawiłyby, że widzowie chętnie wydawaliby pieniądze na wizytę w kinie, pomimo rosnącej popularności telewizji, co zahamowałoby spadek zysków z dystrybucji kinowej[1][4]. Twórcy tego typu widowisk twierdzili też, że kieruje nimi nostalgia za dawnym kinem i chęć tworzenia takich produkcji, jakie sami dawniej z przyjemnością oglądali[7]."

Właśnie jestem po seansie kinowym szkoda tylko , że wycofali się z imaxa bo wcześniej był reklamowany . Film 7/10 lekki i przyjemny typowy akcyjniak film dla relaksu jako rozrywka ostatnie 30 min to totalna rozwałka . Wiadomo , że to nie kino ambitne i nie ma co do porównań z czymś , że zmutowane stwory itp

Nie opieraj swojej opinii tylko na dwóch przypadkowych recenzjach, bo w rzeczywistości Rampage to najlepiej oceniana adaptacja gry komputerowej (co nie mówi w sumie zbyt wiele). https://www.rottentomatoes.com/m/rampage_2018