Nie powiem żebym nie używał przekleństw, ale ileż można? Kur...a co dwa zdania to jest sposób na sukces filmu? Ja tego nie ogarniam. Za bluzgi będzie 1. Tak może o 3 bym się pokusił.
Prawda, wyjątkowo dużo przeklinania gorszy. Poza tym Maciąg, sztywna jak kołek i oklepane chwyty, fabuła przewidywalna w każdym calu.
na jakim swiecie wy zyjecie? obejrz sobie Psy czy Pulp Fiction a nie placzesz bo ktos 5 razy przeklnal
Mnie to bardziej wkurzały reklamy Irving, Limbo, Samsunga, poczty kwiatowej i Aparta niż kilka kur*w...
W 100% podpisuję się pod "irytacją" nachalną reklamą w filmach (dla niepoznaki zwaną "lokowaniem produktu"). Najazd na filiżankę z nazwa kawy "włoseba", telefon do banku listowego, itp, itd. W filamch z zagranicy są też reklamy, ale wystarczy widoczny na klapce znak jabłka, nie trzeba robić "najazdu" kamerą...
Dokładnie, co za żenada, we wszystkich polskich komediach są perfidnie wplecione reklamy co 5 minut ;/
Ale Psy to inny gatunek filmu a tu nie ma śmiesznych tekstów więc ratują się przekleństwami które ostatecznie nie śmieszą.
ale gdyby polski lektor tlumaczyl dokladnie amerykanskei filmy to w kazdym 20 ku..w leci ! No ale jak ktos woli romantyczna komedyjke typu kocham cie bardzo a ty mnie -to gratuluje !
Przyznam ci rację z tym że w amerykańskich filmach przeklinają i nie jest to tłumaczone ale w tym filmie już po przekleństwie jest kolejne bo sceny są strasznie sztuczne.Ja lubię się pośmiać jak klną np.w chłopaki nie płaczą czy innych bo tam jest to mądrzej zrobione.
ale ja ci przyznaje racje ze te przeklenstwa sa sztuczne - wogole film dno- klnac to umie Pazura czy Dziendziel -ja tylko mowie ze w kazdym filmie leca wulgaryzmy i tyle-pozdro !
lecą lecą,ale nie chodzi o sam fakt występowania a o naturalność czy taką formę przeklnięcia (heh) która nie razi,albo bawi poprostu (dzien swira jest znakomitym przykladem :) ) a tutaj strasznie to bylo widoczne,slyszalne konkretniej.
A abstrachując od tematu-Dereszowska ratowała tą produkcję,nie sądzicie?
no wiec wlasciwie pozostalam w temacie.
Niektore sceny bardzo wymuszone i przejaskrawione,ale na tle innych wypadla dobrze.no moze poza tym orgazmem O.o
tak, dereszowska zagrała dobrą rolę. Zamachowski też zagrał porządnie. nawet szyc jakoś dawał radę. Jednak pozostałi aktorzy to dno. Z maciągową na czele.
Oprócz tego fabuła jak dla mnie głupia i naiwna. Ani śmieszne ani mądre. Czyli.. głupie. Nie polecam
Panowie, rozróżnijmy "Psy" od komedii romantycznej. W takim gatunku wszystkie teksty powinny być przesłodzone, mężczyźni szarmanccy, a kobiety łagodne. Tu jest jakieś totalne zaprzeczenie tego stereotypu.
Wydaje mi się, że w przypadku tej produkcji przeklinanie miało być elementem komicznym i podkreślić rozhisteryzowanie nerwowej pracowniczki telewizyjnej. Pokazanie od kuchni w filmie, że "gwiazdki" TV klną jak szewc!
Zdecydowanie bardziej raziły mnie przekleństwa w "Lejdis" i nachalne reklamy w tym filmie!
Prawdą jest to, że najlepiej w tym filmie zagrała Dereszowska, reszta to poziom poniżej przeciętnej.
Tak jest. Również mnie to razi. Dereszowska nie uratowała ten film, tylko go całkowicie pogrzebała. I proszę nie porównywać tego do Psów, bo to zupełnie inny rodzaj filmy, a przekleństwa po prostu nie pasują Dereszowskiej. Zresztą chodzi nie tylko o klnięcie (notabene tak to nawet moi znajomi od piwa nie dają) ale całokształt zachowania. Dostała tak wulgarną rolę, że się w głowie nie mieści. Może dla niektórych klnięcie jest elementem klomicznym, ale w tym przypadku dla mnie nie.
Dereszowska była koszmarna. Absolutnie najgorsza w tym i tak dennym filmie.
W ogóle stwierdzam, że jest kiepską aktorką. Wszędzie gra Korbę z Lejdis.
Dereszowska była chyba najbardziej wkur.wiajaca postacią tego hmmm... filmu(?). I nie chodzi o postać jaką miała zagrać, czyli pretensjonalną i wulgarną babeczkę z korpo, która leci po trupach do celu, a w ogóle o przedstawienie postaci.
Sorry winetou, ale w każdej wypowiedzi co drugie słowo to "kur.wa" ??? Ja, nie jestem święty, też klne jak szewc, ale przedstawienie jej postaci było takie sztuczne że szkoda gadać. w jej dialogach, wręcz sztucznie, wszędzie było wciskane słowo "kur.wa", no żenada że hoho
Ogólnie film bardzo kiepski, tj. zrobiony BARDZO PO POLSKU, jak to określam, czyli pomysł na fabułę fajny, ciekawy, wciągający, ale końcowe wykonanie ssie przysłowiową pałkę :-( Końcówka masakryczna. Kompletnie nie pojmuje jak można bylo, w sumie zgrabny film, spieprzyć tak bezsensowną końcówką.
Bluzgi jak bluzgi... Ale... sztuczność tych bluzgów przebija wszystko. To jest tak żenujące, nienaturalne, wymuszone przeklinanie że tego kto im pisał dialogi to bym zwyzywał jak najgorszą parówę