No jak można utwór z 1935 roku wciskać do Rasputina? No jak? Szkoda, że się nie przyłożyli.
Też mnie to zaskoczyło. a może to polska piosenka, oparta na jakiejś popularnej melodii? Aczkolwiek - dziwne.
Skomponował Jerzy Petersburski w 1935 r. A co Mu w duszy grało i na czym się posiłkował, to już się nie dowiemy.
Melodia jest dobrze znana w Rosji a w swoich filmach wykorzystywali ją bracia Michałkow i Konczałowski, więc pewnie Żabojady uznały, że musi być rosyjska. Tango jako taniec było znane na dworze rosyjskim na początku XX wieku, choć w Europie (oprócz Francji) było raczej tańcem pogardzanym ze względu na frywolność, więc niecisłość dotyczy tylko tego konkretnego utworu
Ale faktem jest, że utwór powstał później niż czasy w których rzecz dzieje się w filmie, przez co w jakiejś mierze odbiera wiarygodność. No jak się chce robić filmy historyczne to trzeba zadbać o takie elementy. Generalnie film dobry. Depardieu dobry, wiarygodny, taki faktycznie syberyjski chłop z charyzmatycznym spojrzeniem i siłą - czymkolwiek ona byłą. W sumie do dziś nie wiadomo spryciarz czy faktycznie obdarzony jakimś nadludzkim darem. Film podobał mi się, trudno jest uchwycić specyfikę Rosji, ówczesnej Rosji sądzę, że w tym filmie udało się to całkiem nieźle.