Zdaje się, że przez film przewija się utwór z North by Northwest Hitchcocka.
Poza tym film niezły, jak byłem mały strasznie się na nim bałem, teraz tylko mnie śmieszył. Można obejrzec, żeby sobie odświerzyc, ale ogólnie nic specjalnego.
Ja właśnie włączyłem film (mam zamiar obejrzeć) i gdy usłyszałem początkową muzyke odrazu naszło mnie skojarzenie z Hitchem.... ale to raczej Psychoza, choć nie jestem pewny.
film sobie właśnie wczoraj odświeżyłem i tak jak Panowie powyżej.. już na napisach początkowych wyraźnie słychać motyw Hitchcocka.