Jak dla mnie lepszy od jedynki, nawet o wiele lepszy, przez te kilka lat które minęły od jedynki
zdecydowanie powiało świeżością.
No właśnie mam takie same odczucia.Pierwsza część była taka sobie,trochę żenująca się wydawała miejscami,bo zrobili z nich totalnych dziadków,jak by mieli po 80 lat,a tutaj już tego nie było.No i ten cały "Han" nieźle wymachuje kopytami.Przypomniał mi się Jet Lee z Zabójczej Broni 4. Jedynie irytowała mnie Mary-Louise Parker zarówno tu,jak i w jedynce.Jej postać miała być niby taka ciapowata,ale jakoś nie mogę tego strawić.Nie pasowała do reszty.