Miałam to szczęście , iż byłam na tym w kinie - zupełnie przypadkowo , postanowiłam iść na "jakiś" czeski lub inny zagraniczny film . I tak pewnego dnia dane było mi obejrzeć ten niesamowity film.
Od początku , od pierwszej minuty urzekła mnie w nim jakaś niesamowicie silna aura i z każdą minutą , z każdą chwilą , gdy Alex wahał się pomiędzy Simone a Aimee zagłębiałam się w ten obraz całą duszą . Dlaczego? Jeśli kiedykolwiek miałeś/ miałaś sytuację w której przydarzył Ci się podobny dylemat WYBORU - stały partner/a czy osoba , która tak silnie , tak mocno wpłynęła na Ciebie?
Czy mieć to co tak długo budowałeś czy też nie mieć żadnej pewności ? Czy porzucić kogoś , kto tak mocno Cię kocha na rzecz być może iluzorycznej miłości?
Wciska w fotel - zwłaszcza w momentach , gdy niesamowicie zabarwione emocjonalnie sceny przeplatają się z po prostu genialną muzyką (Adagio for Strings) .
Konstrukcja filmu powala - zwłaszcza koniec (o którym nie napiszę , żeby nie psuć tym , którzy nie widzieli jeszcze filmu ).
Jednym słowem - czasami żeby zrozumieć film , trzeba samemu być bohaterem wydarzeń - dylematu , problemu. A czasami po prostu - w wypadku tego filmu - kogoś kochać ..