Nie pamiętam kiedy oglądałem go pierwszy raz. Niemniej bawi idealnie dalej. Co prawda zauważyłem kilka niedociągnięć, (np. w jaki sposób Rain się wspięła sama na rury?) których kiedyś nie wyłapałem, ale i tak jest kozak. Szczególnie ostatnia scena mi zapadła głęboko w pamięć. W sumie musieli się trochę natrudzić żeby to wszystko ogarnąć dla tych kilku sekund nagrywania. Dla mnie najlepsza seria o zombiakach. Aczkolwiek po pewnym czasie zaczęli już kręcić chałę (ostatnia dotychczasowo nakręcona odsłona woła o pomstę do nieba), lecz to jest sprawa na inny temat.
W tym momencie bym wystawił ocenę 8 lub 9, jednak z sentymentu leci 10 :) Zresztą za pierwszym razem tak się tym jarałem, że w pełni zasłużona dyszka.