Raczej za naszego życia nic nie zbliży się do poziomu miniserialu brytyjskiego
"Robin of Sherwood" 1984-1986
Z kostiumowych seriali jest kilka świetnych i solidnych pozycji.
Robin of Sherwood - 10/10
Rzym 2005-2007 - 10/10
Gra o tron 2011-2018 - 10/10
Vikings 2013-2017 - 8,5/10
Tudors 2007-2010 - 8/10
Borgias 2011-2013- 8/10
Spartacus 2010-2013 - 7/10
Też muszę wspomnieć o RoS,jak dotąd żadna produkcja nawet w minimalnym stopniu nie zbliżyła się do Robina z Sherwood i chyba żadna inna tego nie zrobi,nie da się poprawić ideału...
Z Russellem to była totalna kicha
Najbardziej mi się podobał z Costnerem oraz konkurencyjny z tego samego roku nakręcony na potrzeby TV
O serialu z Michaelem Preadem nie wspomnę :)
Z Crowem był najlepszy, wreszcie ktoś przedstawił Robin Hooda jako bohatera z krwi i kości, a nie jak zazwyczaj pajaca w rajtuzkach.
Wersja Scotta jest świetna. "Początek", to policzek dla fanów Robin'a i klapa roku, sądząc po zwiastunie.