Nie wiem po co nakręcono ten film, który się nie umywa do pierwowzoru. Film nie wzbudza emocji a główny bohater sympatii. Jednak w tym filmie da się znaleźć jasny przekaz dla oglądających wysłany przez zapatrzonych w siebie dumnych amerykanów. Mianowicie znamienne są słowa w scenie końcowej S.L. Jacksona, cytuję:
"...Niektórzy nawet myślą, że stosowanie dronów w obcych krajach świadczy o tym, że jesteśmy agresywnymi imperialistami, z którymi walczyli nasi przodkowie. Wam właśnie mówię: dość skamlenia:Ameryka jest i będzie najwspanialszym państwem na ziemi..."
Jakieś pytania?
Dlatego ja dałem 7 za tę ironiczną końcówkę. Wiesz co to ironia albo sarkazm? O to chodziło autorom filmu... A podobno to film dal idiotów haha..
No i dlatego tak rzadko dodaje jakiekolwiek komentarze na forach internetowych. Wrzucając jakiś temat i rozpoczynając w ten sposób rozmowę. Dla jednych może niezrozumiałą, może kontrowersyjną...Trudno jest się doczekać merytorycznej dyskusji, ścierania się argumentów. Najszybciej można się doczekać obraźliwych epitetów, nasłuchać się czegoś o własnej rodzinie itp.
Właśnie wyżej wpisany autor utwierdził mnie w przekonaniu aby jednak nie próbować dyskusji z ludźmi w internecie i zakończę ten wpis aforyzmem mojego ulubionego pisarza:
" ...Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu..."
Powodzenia wszystkim trollom, hejterom itp.
Czytając twoje wypociny również przypomniałem sobie znamienną wypowiedź Stanisława Lema. Bystrością naprawdę nie grzeszysz. Pytań brak :)