film
Rock'N'Rolla
RocknRolla
2008
1h 54m
Gangsta rock
Chciałoby się napisać, że to najlepszy film Guya Ritchie'ego od czasu "Przekrętu". Byłby w tym jednak sarkazm.... ... czytaj więcej
Ranking ról
Kiedy rosyjski gangster zamyka szemraną transakcję sprzedaży ziemi, w Londynie pojawiają się miliony dolarów, a wszyscy kryminaliści zaczynają snuć plany przejęcia pieniędzy. Każdy, od groźnego króla podziemia po seksowną księgową i od skorumpowanego polityka po żałosnych drobnych złodziejaszków stara się, sam albo w porozumieniu ze wspólnikami, położyć rękę na pieniądzach i pokrzyżować plany konkurentom.
Akcja filmu toczy się w 2008 roku, jednak kiedy widzimy Johnny'ego sprzed 15 lat, ma u siebie w pokoju konsolę Playstation, która została wyprodukowana w 1995 roku.
Kiedy Lenny mówi, że obraz został skradziony ma na sobie koszulę, której kołnierzyk jest rozpięty. W kolejnym ujęciu, mężczyzna ma zapiętą koszulę i dodatkowo na jego szyi pojawia się krawat. Jednak w następnym ujęciu, koszula Lenny'ego znów jest rozpięta i krawat znika.
Na przyjęciu, One Two prosi Stellę do tańca, kiedy ta pali. Chwilę potem kobieta siedzi na pustej sofie, jednak w następnym ujęciu, na sofie pojawia się duża szklana popielniczka.
Guy Ritchie powraca! Powraca w wielkim stylu ze swoim najnowszym dziełem zatytułowanym - „Rock’N’Rolla”. Po świetnych „Porachunkach” i jeszcze lepszym „Przekręcie” kariera tego brytyjskiego reżysera zawisła na włosku. A wszystko za sprawą kobiety, która zgodnie z przysłowiem stała się „piątym kołem u wozu” w jego karierze. Mowa tutaj oczywiście o... więcej
Guy Ritchie odżył. W 2002 popłynął w „Rejs w nieznane”, żeby 3 lata później strzelić sobie w stopę „Revolverem”. Ale Guy Ritchie odżył! Jest jak porucznik Dan z „Forresta Gumpa”. Facet, który pojechał na wojnę, żeby stracić nogi, po powrocie do ojczyzny załamał się, a następnie odbił od dna. Jeżeli jest ktoś, kto nie widział „Porachunków” i/lub... więcej
Potrafi zebrać kozacką obsadę i zrobić świetny film w tej swojej charakterystycznej, odjechanej konwencji. A scena pościgu wymiata
Najbardziej zwięzła, treściwa i sugestywna scena seksu w historii kina... Co do reszty filmu, moi znajomi posnęli, ja z trudem obejrzałam do końca.
Ritchie jest coraz lepszy. Piąty raz oglądnąłem ten film i po raz kolejny uśmiałem się po pachy równocześnie podziwiając świetny scenariusz, dialogi i reżyserię.
Ten film posiada wszystkie, konieczne do dobrej rozrywki, elementy sztuki filmowej. Prawdziwej sztuki, a za razem rozrywki.
Zdecydowanie polecam.
yeti89 42 punkty
Melvin_Purvis 41 punktów
Pinokio1983 26 punktów
DOŁĄCZ DO TWÓRCÓW
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
