Ten film ( czesc druga oczywiscie) wydawal mi sie jakis pusty, owszem stare dobre kino, ale walka juz calkiem mnie odrzucila,walka bez zadnych emocji wszystkie rundy dostawal wpier***l o trzymanej gardzie nie wapomne, bo tego w ogole nie bylo zadnych emocji zacietosci w tej walce,tylko na koncu wzial sie w garsc. Nie wiem skad taka ocena.
Cały film czeka się na tą walkę. A potem się okazuje że nie warto. Znowu nieciekawy ten boks i nie wiem czemu Rocky wygrał, przecież prawie wcale nie trenował.