Dynamiczna kontynuacja, efektowne walki, widać, że film jest już nieco inny w porównaniu z poprzednikami, klimat lat 80-tych, Sly po raz kolejny dał popis, a walki z Clubberem Langiem (świetny Mr. T) naprawdę znakomite, uwielbiam ten sequel
chyba nie było sceny kiedy Mike w starej sali dał Rockiemu spinke