I jak tu ci bober odpisać, nie używając wulgaryzmów??? Ot, to sztuka -nie dam rady!!! ;-)))))

"Rocky" jest filmem o realizacji marzeń, pasji, dążeniu do celu, honorze, ambicji, o pokonywaniu własnych słabości, o walce z samym sobą, o wartościach rodzinnych itp. Zajebisty, niepowtarzalny klimacik, genialnia, wciągająca fabuła, niebanalne dialogi, świetne zdjęcia, kapitalne kreacje aktorskie((Paulie, Adrian, Apollo, Mickey, Maczuga, Ivan Drago, że o samym Rockym'm już nie wspomnę)) & to wszystko razem, "okraszone" przepięknym soundtrackiem Bill'a Conti'ego!!!

Stallone to fenomem i geniusz. To on właśnie doznał "olśnienia" po jednej z walk Cassius'a Clay'a aka. Muhammad Ali i stworzył nowy gatunek kina pt: "KINO BOKSERSKIE"!!!
"Rocky" to kult, estyma i dzieło absolutne. Ten film to po prostu Mistrzostwo Świata!!! Gdyby nie Sylvester i stworzona przez niego postać Balboa'y to do dziś-dnia nie powstałyby takie filmy jak chociażby: "Wściekły Byk", "Ulice Złota", "Kumpel do Bicia", "Champion", "Million Dollar Baby", "Człowiek Ringu", czy "Huragan"((choć w tym ostatnim mało było boksu, a więcej refleksji życiowych głównego bohatera))...

Ogólnie rzecz biorąc, cała seria "Rocky'ego" jest niesamowita, cudowna, rewelacyjna, zniewalająca, oszałamiająca, unikatowa, wyjątkowa, po prostu BOSKA!!!!!!

Szacunek ogromny dla legendy, jak mistrza SLY!!!


Btw: Jutro((w sumie to dziś)) odpiszę ci w temacie R.D.A.!!!


Dobranoc!!!

Fiołas, to co piszesz na temat przesłania może jest prawdą - chyba powinienem wyrazić się nieco inaczej.

Istnieją filmy w których przesłanie jest wyraźnie zarysowane, dobrze ukazane a filmy SKŁANIAJĄ do przemyśleń. W przypadku Rocky'ego zabrakło jak dla mnie trochę formy. Przesłanie pewnie jest, ale mnie ten film nie zachęca by się doszukiwać wartości w nim ukazanych, powinny być ukazane wyraziście by poruszały i wręcz "zmuszały" do przemyśleń. Ja w Rockym nie mogę się tego doszukać.

Piszesz o klimacie - pewnie jest dosyć oryginalny ale ja go "nie wyczuwam". A jeśli chodzi o dialogi - niektóre z tego flimu wydały mi się - że tak powiem mało błyskotliwe.

No to by było na tyle Fiołas - tylko nie zacznij się rozpędzać na tym forum tak jak przy "Wejściu smoka".

Tak jak już ci kiedyś powiedziałem: "Żyj dalej w błędach bobrze....męcz się i cierp..."

Całą serię "Rocky" widzialeś, czy tylko Jedynkę??? Zapewne pierwszą część tylko, więc nie mamy o czym dyskutować...

Przecież nie będę przekonywał jakiegoś parobka((fana Hulka Hogana)), że "Rocky" to film kultowy i arcydzieło absolutne...

Pi pierwsze Fiołasie, po co wspominasz o wszystkich częściach? PRzecież on napomknął tylko o jedynce i o tym filmie się wypowiedział.

Po drugie jego zdanie jest bardzo konikretne i wyraził je nie, żeby sprowokować, ale po prostu nie przypadł mu ten film do gustu.

Po trzecie szanuj zdanie innych. To, że Ty uważasz Rocky'ego za arcydzieło nie oznacza, że szyscy musze uważać tak samo.

Po czwarte - dlaczego na FW jest taka głupi nawyk, żeby obrażać i naskakiwać na wszystkich, którzy uważają jakiś tam film za słaby itp? AAlbo takie sztuczne "podpinanie" się pod "mądrą elitę" pisząc wcześniej, że np. Dawno temu w Ameryce to arcydzieło dla mądrych i wrażliwych istot i ja uważam ten film za geniusz! (po prostu: skromnośc jest cechą ludzi wielkich i ja tę cechę posiadam).

Po piąte i ostatnie (mam nadzieję, że już ubolewasz nad swoim zachowaniem i szykujesz przeprosiny dla kolegi) Rocky jest filmem bardzo dobrym owszem, ale nie jest arcydziełem absolutnym. Takim filmem może być chociażby 12 gniewnych ludzi, ale nie Rocky.

CCCPolsat - coś w tym!;-) Ale nie zamierzam go przepraszać, ponieważ nie mam absolutnie za co. Gość jest mi neutralny, tak jak i Ty;-))




Pozdrawiam Serdecznie...

Eee Bober, film jest świetny. Jeśli by taki nie był, to za co dostałby Oscara za najlepszy film? Często Oscary są niezasłużone, ale nie w tym przypadku.

Dopiero pod koniec 6 strony tematów trafiłam na temat w którym mogę się wypowiedzieć :D :o
Zgadzam się z Twoją opinią, dobrze napisane :)
Seria "Rocky'ego" jest tą moją wstydliwą serią, którą w końcu postanowiłam zobaczyć, bo ile można zwlekać :D Ode mnie też tylko 6 patrząc na ogólną opinię, miało być 7, ale końcówka była tak zryta, no aż mnie skręciło... :/ i spadło na 6...
Pewnie swój udział w tym ma jednak rocznik filmu, tzn. to, że film ma już kupe lat a oglądany dopiero teraz... tym bardziej, że po drodze obejrzałam sporo nowszych filmów o walkach (które lubię, także tematyka nie nudzi i nie zraża) no a jednak tutaj widać tą przepaść czasową... Ale mimo wszystko wiedziałam o tym i chciałam w filmie dostrzec to "coś" a dostrzegłam ot zwykła, przeciętną historię...
Zobaczę jak w kolejnych częściach, bo obejrzę do samego końca :)

Cios w me serce:( I co było nie tak z końcówką?

Jak duża przepaść między naszymi ocenami, bo nie widzę Twojej ;p
No bez szału... Do tego Stallone średnio podobał mi się w roli boksera... :)
No tak jakoś wszyscy na tym ringu, dziewczyna wbiegła i koniec... :| Gdzie jakieś rozstrzygnięcie, wynik, poinformowanie "tak i tak", albo mi coś umknęło, albo jestem głupia... :D No strasznie zaskoczyłam się tą końcówką... :D

Rocky przegrał walkę na punkty:P
Dałam 9, seria Rocky to jedna z moich ulubionych, nie licząc V. Zakończenie serii dokręcone po kilkunastu latach jest mistrzowskie, wyłam na nim jak bóbr:D
To jedno z najlepszych zakończeń, Rocky przegrał walkę, ale wygrał wszystko inne:D To nie film gdzie chłopak z ulicy walczy z mistrzem i nagle wygrywa- chociaż Apollo prawie umarł podczas walki, a miało pójść łatwo, lekko i przyjemnie. Ten film to raczej dramat niż film sensacyjny.
Jak Ci się może nie podobać Stallone jako bokser?! On się urodził do tej roli:D Jeszcze do Rambo, ale wolę chyba Rockiego:D
I film nie zawsze musi się kończyć wyjaśnieniem wszystkiego, zwłaszcza że są kolejne części gdzie początek każdej kolejnej nawiązuje do poprzedniego zakończenia;) Dalej moje ulubione części to 4 i ostatnia:)

No jakos nie rozgryzlam tego co mowi sedzia... :p "decyzja nie jest jednoglosna, 8 do 9 dla Apollo" i koniec filmu, litery, to mnie tak zdezorientowalo i zglupialam...
Tak jak autor napisal - nie mowie ze byl film zly, ale tez mnie nie powalil... Wiem jak przebiegala walka, jak sobie wyo razali a jak faktycznie wyszlo :p No ale ta glebia gdzies tam umknela, nie wiem byc moze z kolejnymi czesciami bedzie lepiej, moze i Stallone mnie przekona, bedzie starszy itp. :p no ale w tej czesci smieszny byl, taka twarzyczke smieszna mial, bo przypakowany to nawet dosyc, od szyi w dol dobrze do roli :D
"Rambo" - kolejna wstydliwa seria :D ale ma byc kolejna czesc takze poczekam :D haha, jak to ja :D :D :D

Boże, na czym ty się wychowałas jak nie widziałaś jedynych filmów, które leciały w kółko w tv?:D

Nie pytaj o inne w takim razie :D
No coz... Jakos nie bylo okazji... :D

Na Polsacie leciało tylko raz na 2 miesiące, seriami:D Każdą część Rockiego i Rambo widziałam po kilka razy, V Rockiego raz i nie mogę tego filmu ocenić jakoś:/ Obejrzę jeszcze raz może. Całą serię najlepiej jeszcze raz:D

No nie wiem czy tak seriami... tv wlasnie lubi puscic np. 1 i 3 czesc, albo 4 ni z gruszki ni z pietruszki... Serial? Puscimy 1 sezon a pozostale? Niech se widz radzi, teraz to internet rzadzi swiatem, ale 10-15 lat temu nie mialam internetu, wiec zdana bylam na ta nieszczesna tv... Nie dam sobie wmowic, ze puscili 5 (o ostatniej czesci nie mowie, bo nowa) po kolei z korzyscia dla widza (program, godzina) :p

czlowieku Rocky i Rambo to klasyki szczegolnie mowie tu o 5 pierwszych czesciach Rocky'ego oraz 3 pierwszych Rambo'a