PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1177}
7,4 62 255
ocen
7,4 10 1 62255
7,1 11
ocen krytyków
Rozmowy kontrolowane
powrót do forum filmu Rozmowy kontrolowane

Film jest dla mnie strasznie rozczarowujący. Zasugerowałem się bardzo wysoką oceną, chociaż czułem, że będzie słabszy od filmów Barei. Nie spodziewałem się jednak, że aż tak. Żeby nie rozpisywać się za bardzo napiszę tylko, że moim zdaniem film ma 4 zasadnicze minusy.
Pierwszy - brak humoru, ja się ani razu nawet nie uśmiechnąłem, a nie jestem super wymagający jeśli chodzi o komedie.
Drugi - Stanisław Tym, który jest w "Rozmowach..." parodią samego siebie i to w tym negatywnym sensie.
Trzeci - reżyseria, która jest bardzo nieudolna, musiałem film podzielić na dwie części, żeby go w całości obejrzeć, bo po prostu zbyt nudzi.
Czwarty - łopatologia stosowana, czyli standardowo: jak ktoś bardzo chce, ale nie może, bo weny twórczej brak, to się wszystko przedstawia z gracją słonia w składzie porcelany.

Generalnie nie polecam. Jak ktoś lubi filmy Barei, czy w ogóle komedie, to może się gorzko rozczarować.

ocenił(a) film na 5
Kondri6

Prawda. Sam nie wiem co jest gorsze w tym filmie - fabuła czy otoczka wokół niej.

Jeśli chodzi o otoczkę to Tym przypomina ucznia ze szkoły który bardzo chciałby być zabawny. Bareja miał klasę, może nie za wielką, ale miał. U Tyma tego nie ma. Żarty są czasem głupie jak z podstawówki ("czekaj kur... kuria wie o tej sprawie"). Nie zabrakło też klasyka stulecia czyli HOP PRZEBRANY ZA BABE

bohaterowie są okropni. Prawie nie ma pozytywnych postaci. Wszyscy kombinują, oszukują, chleją, zdradzają wzajemnie i puszczają po kątach. Satyrę też trzeba umieć dozować.

fabuła jest nudna i bezsensowna. Rysiek ucieka i ukrywa się przed rządem. Nie ma jednak ważnej misji. Nie ucieka też z ważnego powodu bo przejechał bałwana a nie człowieka. Mimo wszystko staje się naczelnym wrogiem PRLu bo jeden czołg zaczął się palić od rzuconej wódy. Co za bezsens. Jako widz mu nie kibicowałem bo nie miałem w czym.

no a punkt kulminacyjny jest już totalnie z dupy. Wątki nie zostały wyjaśnione ani nic. Rozdupcył się PKiN i.... tyle.

jedyne co jest naprawdę dobre w tym filmie to muzyka oraz obraz kraju z roku 91

ocenił(a) film na 9
Kondri6

Nonsens. Jest to znakomita, zjadliwa, inteligentna satyra na stan wojenny i komunizm (znakomita scena z dopowiadaniem przez żołnierza "rozmowa kontrolowana"), ale jak w przypadku znakomitych filmów bywa, wykracza poza swój czas, bo nie tylko szydzi z obcości komunizmu w Polsce (Molibden: No zgodnie z tradycją właściwie powinien być opłatek. Zambik: Słusznie, słusznie, ale nie róbcie z tego zagadnienia. Najważniejsza jest tradycja. Podzielimy się jajeczkiem.), ale znakomicie pasuje do wydarzeń późniejszych o 36 lat, tzw. Ciamajdanu, czyli próby puczu w sali Sejmowej, gdy grupy opozycji PO+Nowoczesnej+PSL+SLD częstowały się - przed Bożym Narodzeniem - pasztetem (swoją drogą też do wykorzystywania przez bojówki M. Lempart w r.2020 kolęd do bluźnierczych pieśni proaborcyjnych). Fakt, że ani razu się nie zaśmiałeś zdradza kompletny brak poczucia humoru wykraczający poza proste grepsy gorszych polskich kabaretów, jakie widzi się w TV Wp, Zoom, czasem TVP Rozrywka. Humor bywa heroikomiczny - tu taki jest - ironiczny, satyryczny, taki, że pisze się czasem o filmach go prezentujących "komediodramat, czarna komedia, satyra na...", itd. A przebranie za kobietę było dobrze wkomponowane w intrygę, i to o nią chodziło, a nie o samo przebieranie się, jak widzimy np. w irytujących skeczach o Mariolce.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Kondri6

Tym nigdy nie był zabawny, zawsze grał tą samą miną zbitego psa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones