Zapomniałas o najlepszym aktorze w tym filmie! Jacku Braciaku, który jest rewelacyjny w każdej roli :)

No i bezapelacyjnie Roma Gąsiorowska!!!

Co do Romy masz rację, ale drugoplanowi bohaterzy nie nadgonią dziur w całym filmie!

zgadzam się w całości.... nie oglądam polskich komedii romantycznych z reguły, ale wczoraj w telewizji leciał ten film.Obejrzałam i jeszcze bardziej utwierdziłam się w moim przekonaniu.

Matka Bartka co nieco nadrobiła braki śmiechu w filmie, ale i tak czegoś brakowało...

Więcej było braków niż tego, co śmieszne, a romantyczne wcale...

Wiesz, w wielu filmach samo to, że na końcu są razem odbierane są jako romantyka...

taak, romantyka, po której obejrzeniu człowiek czuje niesmak, no ale jest kilka filmów, innych niż ten na których można miło spędzić czas... myślę, że dla każdego coś miłego i wszystko i tak pozostaje kwestią gustu, a i na tem film na pewno znaleźli się amatorzy, którzy go chwalą...

to jest po prostu film pokazujacy naiwnym ludziom, ze kazdy znajdzie swoja drugą połówkę i tego typu pierdoły. Żałuje, ze jest co raz mniej filmów pokazujących prawdziwe życie

Z tym prawdziwym życiem to jest trochę tak... skoro masz je na co dzień, to po co jeszcze tracić czas ponowne odtwarzanie? Myślę, że sztuka ma odzwierciedlać rzeczywistość, ale tak, by było ciekawie, interesująco... no i w tym cała sztuka!

W sumie racja, gdybyśmy oglądali prawdziwe życie, to byśmy narzekali, że mamy je na co dzień i po co nam jeszcze w telewizji...? Nie da się wszystkich zadowolić i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie krytykował. A filmów, które odzwierciedlają rzeczywistość, tylko ciekawie, ja osobiście obejrzałam bardzo niewiele (a w moim życiu obejrzałam już naprawdę sporo filmików) Tak a pro po, to gdybyś znalazła jeszcze jakieś filmy odzwierciedlające ciekawie życie to bardzo chciałabym dowiedzieć się jakie (gdyby to były komedie, to byłoby zaje******)
Pozdrawiam :)

Taaa, ostatnio oglądam filmy, które nic z życiem nie mają wspólnego, a komedię to naprawdę ciężko znaleźć, ale może słyszałaś o Friends_with_Benefits_2011, można obejrzeć...czy The Last Kiss 2006, też dość ciekawy zależy jaki kto naprawdę lubi gatunek filmów... ja właściwie ostatnio przerzuciłam się na seriale...polecam Hart.of.Dixie. Dość mi sie obyczajowo podoba, no i są zabawne momenty, a fabuła wciągająca...

Właściwie, to zauważyłam, że seriiale to lepsza sprawa od filmów, bo w każdym filmie znajdzie się momencik (choć krótki ) dramatu, komedii i wszystkiego po trochu. Tak Friends With Benefits oglądałam. Film nie najgorszy... Ale czy to typowa komedia...? Już wypowiadałam się na ten temat, ale wspomnę jeszcze raz, że ogłaszali ten film jako coś zupełnie innego. To nie jest zwykła komedia romantyczna itd... Ale, to nie prawda, właśnie to była zwykła komedia romantyczna... Zakończenie jak zwykle... nie skomentuje poprostu. Obejrzałam, nawet trochę się pośmiałam, ale bez rewelacji... The Last Kiss nie oglądałam, ale napewno obejrzę :)

W sumie to nie wiem, co Ci jeszcze polecić... komedie romantyczne to taki słaby gatunek... choć były momenty w filmie z Kristen Bell "You Again", no i "When in Rome" z nią też można obejrzeć...

Oglądałam i jedno i drugie i powiem, ze takie sobie :) Ja tam wole zwykłe komedie, a nie te pseudo- romantyczne. ja ci polecam rrrrr , wielkie kino- takie sobie, totalny kataklizm tez bez rewelacji. Jak dla mnie super "Dziewczyny z St. Trinian" (moze i dla głupich nastolatek, ale dla mnie zaje**sty :)) Chłopaki też płaczą (z Kristen Bell :)), "Idol z piekła rodem"

Dziewczyny z St. Trinian, też uważam, że warte obejrzenia... trochę ze względu na Colina F.
Teraz chciałam obejrzeć remake "Footloose", oryginał mi się podobał swego czasu...

A z jest jakiś powód dla którego chcesz obejrzeć Footloose?

Tak. Ja właściwie lubię oglądać różne filmy... a "Footloose" bo jest remakiem. Myślę sobie muzyczny, to trochę dobrej muzy posłucham, ale prócz tytułowego utworu... eh obejrzałam do końca chyba tylko z przyzwyczajenia... żeby skończyć, co się zaczęło. niezbyt mi się ten film podobał, choć szczerze, to chyba nie był w swoim "gatunku" najgorszy... ale potem przeczytałam niezłą książkę i mi się zrównoważył nastrój weeekendowy...
Wczoraj obejrzałam "The Three Musketeers" (2011). Jako przygodówka naprawdę fajny..