momentami klimatem kojarzyl mi sie z genialnym The Witch - mroczny las, stare drewniane zabudowania, tajemnicze symbole, oczywiscie summa summarum to dwa rozne filmy traktujace o innych rzeczach ale elementy wspolne (wg mnie) sa - co wychodzi filmowi na plus
Bardzo fajny pomysl z wizjami ktore mial glowny bohater w lesie a ktore nawiazywaly do wydarzen z poczatku filmu, na pochwale zasluguje rowniez CGI - klimatycznie i ciekawie to wyszlo.
O ciekawy horror ostatnimi czasy ciezko, dlatego tym bardziej milo ze tego typu produkcje wychodza, solidne 7/10 ode mnie
Jak dla mnie też całkiem niezły i interesujący. Bardzo dobre zdjęcia lasu, które dodawały elementu zaszczucia. Do momentu nocowania w pierwszej chacie (a potem przebudzenia) wręcz doskonały. Niestety - twórcy zbyt szybko i zbyt okazale pokazali głównego antagonistę. W końcu najbardziej boimy się nieznanego. Mnie ten łosio-podobny stwór bardziej śmieszył, jak straszył.
To prawda niepotrzebnie go w całej okazałości pokazali i to w dodatku tak szybko, ale wykonany był fajnie :)
Mnie też miło zaskoczył, spodziewałem się szmiry, a dostałem kawałek solidnego horroru, który (przynajmniej do momentu jak wchodzi ten sparszywiały łoś) naprawdę trzyma w napięciu - głównie z powodu poczucia osaczenia i bezradności w tym lesie.
Oczywiście, były pewne niedociągnięcia, nielogiczności w zachowaniu bohaterów - chociażby to że uznali za dobrą monetę aby podążać ścieżką w środku lasu wzdłuż zapalonych pochodni - ale to detale.
Właśnie dlatego że o dobre horrory ostatnio ciężko, dostaje ode mnie notę w górę.
Ale z drugiej strony, gdy ujrzeli drugą chatę, poszli dalej, tak samo jak ujrzeli nieznajome ślady butów, też zdecydowali się uciekać w drugą stronę. Więc było parę racjonalnych zachowań, co aż dziwi w horrorze;)
Ten łoś to taki demon
https://vignette.wikia.nocookie.net/mitologia/images/8/8b/AC9EC789-32CD-F7D5-FA1 2-35CE7ACEAC64.jpg/revision/latest/scale-to-width-down/310?cb=20161014121534&pat h-prefix=pl
Co prawda to prawda, coraz ciężej o dobry i solidny horror. To nie czasy Lśnienia, czuję klimat który upodobałem sobie z Blair Witch Project, dzień spokojny, noce straszne. Dwa różne filmy, ale to tylko moje luźne spostrzeżenia. Chyba warto go polecić, ponieważ nie spodziewałem się po nim, aż tylu.