Zgadzam się w stu procentach. Do tego dorzuciłabym uczestniczenie w imprezie u sąsiadów, podczas gdy kilkumiesięczne dziecko śpi obok w domu. Niby wzięli "nianię", ale wątpię, by przy tym hałasie coś usłyszeli...

To samo pomyslałam. Szczerze to od momentu kiedy bractwo dostało ostrzeżenie i sie uspokoili i zupełnie nic złego nie robili a "dorośli" sie nudzili swoim życiem i postanowili ich dobić to aż sie zdenerwowałam. Strasznie gowniarsko postąpili, pozapraszali jakichś ćpuniow i prostytutki na tą imprezę, nie wiadomo co sie mogło zdarzyć z takim towarzystwem, a z tym fajerwerkiem który trafił policjanta to juz porażka była, zero myślenia ze strony tej matki.

+ to jest uznawane za napaść na policjanta i są za to poważne konsekwencje. Mogli chociaż tak to pokazać że holy shit nie chcialam nikogo trafić im so sorry a nie olewka

Jak się tak czepiać szczegółów i brać je dosłownie, to poduszki powietrzne umieszczone w tych fotelach w domu mogły przecież zabić ich dziecko (impet, z jakim poduszka wyrzucała "ofiarę" pod sufit), gdyby ktoś z dzieckiem siadł na spreparowanym fotelu czy kanapie, a co przecież nie było wykluczone. Więc na tym tle petarda nie jest aż tak hardkorowa...

Ogólnie w filmie są dziury i czasem chyba lepiej wyłączyć logiczne myślenie, kiedy ogląda się tego typu produkcje ;)

dla mnie też fajny film i nie zamierza, czytać tych co to szukają dziury w całym...

dla mnie także i do tego, tych co za plecami sieją ferment...

ba dum tss

Nie rozumiecie, ze wiekszosc amerykanskich komedii taka jest? Szukacie logiki W AMERYKANSKICH KOMEDIACH. Co to filmu to troche przesadzacie, przeciez bractwo zaczelo ta wojne. Poza tym tymi poduszkami mogli ich zabic. (Nie wierze, ze pisze to pod komedia) Tak oni balowali, a dziecko spalo, ale ten film to nie poradnik wychowawczy:D

Jesteś za studentami, bo pewnie nie masz rodziny i dzieci, punkt widzenia zależy od...