Film nie jest łatwy w odbiorze więc nie spodziewaj się spójnej krytyki. Obejrzyj i sam oceń, jak dla mnie film całkiem dobry, rzeczywiście część scen strasznie przeciągnięta, ale dodaje to też dziełu jakiegoś w miarę oryginalnego uroku. Jeśli szukasz filmu który ma opowiadać o masakrze w Columbine to się rozczarujesz, bo z faktami ma to niewiele wspólnego. To samo tyczy się zgłębienia w psychikę, motywy szkolnych morderców, reżyser sie tym nie zajmuje daje pole do popisu dla samego widza. Dla każdego kto interesuje sie tematyką szkolnych masakr to jednak pozycja obowiązkowa, szczególnie ze nie ma zbyt wielu filmów o tego typu zdarzeniach co jest trochę dziwne. Historia Harrisa i Kleborda to gotowy scenariusz filmowy, prawdopodobnie "ludzie filmu" boją się jednak zabrać za to i "użerać" z protestami rodzin ofiar.

Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś.

Film nie wywołujący żadnych emocji, miałki, przeciągany. Po zakończeniu seansu mógłbym wrócić do bezmyślnych czynności życia codziennego np. dokończyć obieranie ziemniaków czy wrócić do oglądania mrówek. Film oglądnąłem tylko ze względu na nazwisko reżysera i jestem w szoku że gość, który był zamieszany w Buntownika z wyboru mógł zrobić coś tak bardzo nijakiego. W ciekawostkach znajduje się takie zdanie: "Większość filmu była po prostu zaimprowizowana." Myślę, że ta informacja odciągnie przyszłych widzów od tej mizerii. Dałem 4 tylko ze względu na aktorów, za ich naturalizm, a szczególnie podobał mi się on u sprawców masakry w ostatniej scenie. Jeśli chcecie oglądnąć coś w podobnej tematyce to polecam Naszą Klasę.