Ode mnie dostaje 7 Za Sarah:) I Hugh też urzekający, jak zawsze:)
Najlepiej sprawdza się w rolach zagubionych, lekko zakłopotanych amantów....;) I do tego ten angielski akcent! Super! Pomimo upływu lat zachował to młodzieńcze coś, ten łobuzerski urok:)
Heheh a prostytutkę trzeba uwodzić? Hm.... wystarczy chyba kasa.... a z resztą niech uwodzi kogo chce;) Jego sprawa.
Wyżej wspomnianej pani chyba nikt nie zgwałcił, prawda? Nie odbigajmy od tematu.
Napisałaś, że wystawiłaś ocenę 7, a tak naprawdę 5. Po kolejnym seansie zmieniłaś? ;)
:) tak. Jakoś strasznie zmęczył mnie ten film ostatnio. Gusta się zmieniają. Choć nadal bardzo lubię Sarah:)