PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=587727}

Samoloty

Planes
6,3 25 225
ocen
6,3 10 1 25225
5,3 3
oceny krytyków
Samoloty
powrót do forum filmu Samoloty

ale nie mogę doczekać się filmu "Statki 2016" - to będzie dopiero coś!

tc1987

noo, a w 2018 to pewnie będą" Pociągi"

armida70

Nie - w 2018 będzie sequel samolotów opowiadający o bitwie o Anglię z perspektywy narwanego i przesympatyznego Spitfire'a który będzie równoległe toczył wątek miłosny z samolotem DC - 3. a jego kumplami będą otyły wodnosamolot Sunderland, Hurricane gadający po polsku + 2 inne Spitfire'y będące na tyle postępowe i wprowadzające komizm z powodu wątku homoseksualnego. Okazyjnie tez dwa skrajnie stereotypowo angielskie bombowce Lancaster gadające ze sobą niczym angielscy piloci z Allo Allo. Natomiast w przeciwnej drużynie butne Messerschmitty 109 i 110 oraz osiłkowi huligani w postaci przepakowanych bombowców He-111 i Ju-88.

Popieprzone? Nie bardziej niż sama idea "Aut":).

tc1987

Właśnie zmusiłem się do obejrzenia trailerów i beka - główny bohater wygląda jak Mustang, jego nauczyciel to myśliwiec Corsair, jednym z wyścigowców jest ruski I-16 a czarnym charakterem jest maszyna wyglądająca jak BF-109..

Rzeczywistość przerosła moją niemal naćpaną wizję:(.

tc1987

Moim zdaniem Dusty ma też coś z polskiego Dromadera (samolot rolniczy z kabiną jak garb wielbłąda, tylko silnik inny), widziałem też coś co przypomina GeeBee Racera. Brakuje tylko Japończyka w osobie A6M Zero, którego specjalnością będzie kamikadze.

Hagan

Możłiwe - ja pierwotnie na szybko obstawiałem P-51 z racji tego że to amerykańska produkcja i spodziewałem się że to jedna z wersji rozwojowych tego myśliwca robione do dziś jako maszyny cywilne. Odziwo dowiedziałem się że jest naprawdę taki prysadziście wyglądający samolot który pierwotnie wziąłem za I-16 ale nadal wygląda jak zainspirowany radziecką maszyną.

ocenił(a) film na 5
tc1987

po co maszynom zboże ?? ale wymyślają... auta, samoloty.

robert163

Jest firma która musi na siebie zarabiać,więc co jakiś czas muszą robić nowe filmy,co z tego że odtwórcze,niestety, potem są bzdety gadżety,gry i inne pierdoły ,zabawki w shitmaku i biznes się kręci,nowe zastępy dzieciaków nie dają żyć swoim rodzicom,takie realia heh:)

Boldar

Firmy powstają po to by zarabiać. I dają takie produkty, które ludzie kupią.
A dzieciaki uwielbiają film "Auta". Nie ma co psioczyć. Lepiej, żeby nasze dzieciaki oglądały Disneya niż Dragon Balle - na które była taka moda.

piotrowy

Ty piszesz o oglądaniu a ja o całej towarzyszącej temu otoczce, co do tego że dają takie produkty które ludzie kupią to trochę kiepska argumentacja, robiąc zakupy w sklepie mam do wyboru ogrom produktów, na płaczącego dzieciaka chcącego zabawkę z samolotami nie masz wpływu,ale przecież dostałeś produkt który chętnie kupiłeś :P albo raczej nie miałeś wyboru. Gdybym mógł wybierać to wybrałbym Dragon Balla zamiast Aut i innych,ale po co psioczyć, dostaję przecież produkt który ludzie kupią.

Boldar

To trochę takie narzekanie na czym świat stoi.
Oczywiście możemy pogdybać jakby to było w idealnym świecie, gdzie płaczący dzieciak wskazuje drewnianą edukacyjną zabawkę, a nie kolorowe puzzle z filmu, który mu się podoba. Możemy pogdybać o firmach, które nie chcą zarabiać na towarzyszącej filmowi otoczce.
A możemy też zejść na ziemię, i w tej rzeczywistości pokazywać dzieciakom co wartościowe i wybrać takie produkty z tej "złej" otoczki, które spełnią nasze oczekiwania.

robert163

Nie wiem. Może wytwarzają ze zboża biopaliwo? :)

tc1987

No tak, bo przecież teraz bajki robi się tylko dla kasy, kolejne części i odcinanie kuponów (bo jak to inaczej wytłumaczyć, skoro już jesteś dorosły, a oni nadal uparcie je robią?!), a dawniej to robili je specjalnie dla ciebie, bez żadnego interesu, dla radości...

... powyższe to IRONIA - pewnie autor tematu nie byłby w stanie tego załapać, skoro jest twórcą tak błyskotliwego wątku.

Voytash89

Poniższe będzie KPINĄ - autorowi tematu nie chce się tłumaczyć adwersarzowi mającemu wąskie horyzonty dlaczego:

A) Można było by spokojnie stwierdzić że kiedyś robiono lepsze i mniej wymuszone tematycznie filmy. Jak inaczej wyjaśnić że w czasach Króla Lwa, Epoki Lodowcowej czy Shreka nikt nie wpadł na tak durny pomysł jak zrobienie filmu "Auta" który nie ma w sobie nic poza zamianą świata ludzi w... auta.
B) Dlaczego skoro istnieją "Auta" to co jest złego w filmie "Statki" albo "Samoloty: Bitwa o Anglię".

Wątpię żeby adwersarz załapał skoro był autorem tak błyskotliwego powyższego postu.

:).

tc1987

Wszystko to jest kwestią gustu. Większość ludzi nie jest w stanie pojąć jak subiektywne są ich opinie. Ba, nawet nie starają się być obiektywni.
Wszystko sprowadza się do prostego biadolenia o tym, że "kiedyś to było dobrze, teraz świat schodzi na psy" - to ma nawet bardzo proste wyjaśnienie w psychologii, ale pozostaje bez większego znaczenia, bo i tak całe życie będę wysłuchiwał wariatów prawiących ten nic nie znaczący morał, aż do usranej śmierci.
Świat nie schodzi na psy, teraz nie robi się wszystkiego dla pieniędzy( zawsze się robiło), teraz nie robi się gorszych bajek, etc. (zawsze były i lepsze i gorsze - o gorszych po prostu nie pamiętamy, tak samo jak i historia pamiętać nie będzie).

Dodać do tego należy również to jak odbieramy pewne dzieła na bieżąco, a jak patrzymy na nie przez pryzmat upływu lat. A w tak specyficznych tytułach jakimi są bajki, dochodzi do tego drugiego czynnika jeszcze kwestia dziecięcej wyobraźni, na kształt kilkuletniej słabej "fazy", która to w sposób jeszcze wyraźniejszy skrzywia wasze resztki obiektywizmu.

użytkownik usunięty
Voytash89

"Wszystko to jest kwestią gustu." - typowe zawolanie miernoty. Mylisz sie: nie wszystko - albo sie gust ma, albo sie go nie ma. Szmira pozostanie szmira chocby miliony przed nia padaly na kolana, a arcydzielo arcydzielem chocby tylko kilka osob je docenilo. I tyle.

Miernoty to jest unikanie argumentów. "Gust" w tym kontekście odwoływał się do tego co po nim następowało - do obiektywizmu, którego ty - jak i zdecydowana większość gatunku ludzkiego - nie posiadasz. I nie myśl, że tym samym robisz komuś na złość - to swoją drogą, ale przede wszystkim z roku na rok co raz bardziej będziesz "dziadział" i jako zgorzkniała jednostka umrzesz. To takie typowe dla przeciętnych umysłów nie potrafiących spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

więc ja oceniam samoloty za arcydzieło, I tyle.... ps. mam gust, na wyłączność...

Zgadzam się totalnie z tą wypowiedzią. Szmira to szmira, a arcydzieło to arcydzieło i kto się myli, ten niech gustem się nie zasłania.

A i jeszcze odnośnie tego, czy kiedyś było lepiej, czy gorzej, to powiem, że tak samo - to nie jest zależne od czasów - część animacji powstaje, bo twórca miał dobry pomysł na historię i zdolnych ludzi, którzy tę wizję zrealizowali. Inne animacje - takie jak auta - powstają dlatego, że samochodziki to fajne zabawki i jak się je jeszcze rozreklamuje takim wielkim filmem kinowym, to się świetnie sprzedadzą. To mnie wkurza, "Samochody" i "Samoloty" to trochę tak jak bajka o "My Little Pony" - powstały po to, żeby sprzedać więcej zabawek, dlatego nawet jak w kinach te filmy nie zarabiają, to i tak twórcy wychodzą na swoje. Patrzcie ile bohaterów tam mamy, ilu można kupić, a tak, o wiele mniej chce się bawić figurką starego dziadka z "Up", czy otyłymi ludźmi z "Wall-E". Niby w serii "Kung-fu Panda" też są po prostu zwierzątka zamiast ludzi, ale tam to stworzono spójny świat i wpasowano ich bohaterów do ról, które spełniają, no a w "Samolotach" to nic nie ma sensu absolutnie, bo to przecież tylko małe dzieciaki mają kupić, zarówno podczas seansu, jak i po - już w sklepie z zabawkami.

Tak czy inaczej, czekam na "Czołgi" - najlepiej jakby to ekranizacja gry z Pegasusa była i to z kategorią R, bo ja tak coś czuję, że jak się jest człogiem, to się dużo przeklina, no bo w końcu w ciężkich warunkach się funkcjonuje.

ocenił(a) film na 6
Roy_v_beck

chyba umknęła Wam najważniejsza kwestia w tworzeniu bajek, one powstają dla dzieci (teraz też oczywiście dla gadżetów które są dla dzieci) jednak jedyna słuszna ocena będzie pochodzić od dzieci właśnie a nie od starych koni. Auta, statki czołgi . . . weźcie koło i j..... się w czoło. Jutro idę z synem na film i on oceni czy jest fajny czy nie.

użytkownik usunięty
Rodeush

Nie, nie umknela - bajki oceniam wyjatkowo rygorystycznie, wlasnie dlatego, ze sa dla dzieci. I wiesz co? Sa takie, ktore oceniam jako produkcje wybitne. I wiesz jeszcze co? Nie naleza do nich Auta czy Mambo, Lula i piraci. Dziecko nie jest od oceniania czy cos mu sie podoba, czy tez nie - dziecko nie ma ZADNEGO punktu odniesienia, bo jest dzieckiem. Puscisz mu kolorowa szmire - bedzie zadowolone, puscisz swietny film - bedzie jeszcze bardziej. Dorosly natomiast jest od tego, aby wybrac to co dobre i odrzucic to co zle. Tak jest, w moim mniemaniu, rola rodzica. Ba, nie tylko rola ale i OBOWIAZEK. Rodzice, ktorzy pozwalaja swoim dzieciom ogladac wszystko jak leci postrzegam jako, piszac bez slodzenia, kompletnych, niedojrzalych kretynow. A takich jest legion.

tc1987

Powyższy adwersarz nie grzeszy IQ, wystarczy na jego avek spojrzeć

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones