"Scoop" nie jest na pewno najlepszym filmem Allena, ot, lekka historyjka z wątkiem kryminalnym i paroma ciętymi dialogami. Dalej jest to jednak Woody i film odróżnia się od zwykłej taśmówki, Nie ma tu klozetowego humoru, postaci są w miarę ciekawe, a rozwiązanie wątku kryminalnego nie jest od razu oczywiste. Dobry jest też MacShane.